Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katerina23___

Przesąd

Polecane posty

Gość Katerina23___

Czy pójście z przyszłym narzeczonym do jubilera w celu wyboru pierścionka to jest przesąd. Własnie myslimy nad tym...POzdrawiam Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie byłam, ale jeśli chcesz to czemu nie. Zaoszczędzisz przynajmniej chłopakowi stresu, że się pierścionek nie będzie podobał, czy ze będzie za ciasny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pachnąca szafa
kupowaliśmy razem pierścionek 7 lat szczęśliwe zakochane małżeństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd taki przesąd? Pierwsze słyszę... To jasne, że powinnaś mieć wpływ na wybór pierścionka, który ( z założenia) masz nosić całe życie! Nie może być to taki, który Ci się nie spodoba. Moje koleżanka jawnie, nawet przy swoim mężu mówi, że jej pierścionek jest brzydki i sama w życiu by takiego nie wybrała. Miał być on właśnie \"niespodzianką\". Są już od dawna po ślubie, ale swojego pierścionka nie miała na palcu nawet przez 1 dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupowałam razem z przyszłym mężem pierscionek. Wybraliśmy taki który nam się podobał. A przy okazji od razu został zmniejszony. Brak problemu później, że będzie za mały czy za duży, poza tym to mi się ma głównie podobać. Nie lubie niespodzianek na całe życie, szczególnie tych nieudanych. A swoją droga to jakiś bzdurny przsąd tak jak i kupowanie zegarka. Przestańcie wierzyć i doszukiwać się takich bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie przesąd tylko zakupy
:D:D:D to tak jak kupowanie sobie prezentu pod choinkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nie wiem czy przesąd
ale dobrych kilka lat jestem po ślubie i jest super nadal a wybierałam sobie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety zdarza się, że kupuje sobie prezent pod choinkę. A to dlatego, że nie lubię udawać, że coś mi sie podoba, jeśli wcale tak nie jest. Nie znoszę dostawać prezentów. Zawsze wole mieć coś trafionego, co mi się podoba niż jakiś bubel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie przesąd tylko zakupy
no to współczuję twojemu mężowi i całej rodzinie :P ja tam cieszę się z każdego prezentu, tak samo cieszy mnie malutki drobiazg jak i kosztowna biżuteria :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my zrobiliśmy tak: najpierw pochodziliśmy po sklepach jubilerskich i jak mi sie jakiś pierścionek podobał to mówiłam, a później narzeczony sam poszedł go kupić, więc miałam niespodziankę...:) a w dodatku wybrał ten który najbardziej chciałam dostac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłemu mężowi:D Ale to drobiazg. Nie oni po prostu zawsze pytają co chcę, chociaż mama zawsze trafia:D. A luby zabiera na zakupy, albo po prostu zapamiętuje moje \"marzenia\" :D Co do reszty rodziny, lubie jak złożą mi życzenia, spotkamy się i pogadamy:D To jest dla mnie ważniejsze od prezentów. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×