Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna bez

kolezanki sie ode mnie odwrocily...

Polecane posty

Gość po przeczytaniu autorki
dochodze do wniosku, że gówniarstwo, to "zabawa", a jej dorosłe, dojrzałe życie, to "problemy". Po namyśle stwierdzam, ze wolę być gówniarzem, niż słuchać o jej problemach. Autorko - to że jesteś w ciąży fascynuje prawdopodobnie tylko ciebie, więc nie oczekuj od innych jakiegoś mega zainteresowania. kazdy ma swoje życie, i egoistyczne jest uważać, ze tylko twoje problemy są ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam rade
odwroc sie ty od nich i bedzie ok, w koncu o dziecku sama musisz myslec nikt ci nie bdzie pomagal, bo w imie czego, kazdy ma swoje zycie jest sa tako to juz jest, druga osoba moze byc co najwyzej wsparciem, a tu widac tego wsparcia nie ma pewnie z zazdrosci. pozatym jak oni tak lubiom to co robiom to czemu ich winic za to czy za tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24
z zazdrosci? a czego tu zazdroscic, ze za pare miesiecy bedzie w pieluchach po szyje, a jedyne co ja bedzie interesowac to kupka jej dziecka, a potem przez nastepne 20 lat bedzie to miala na glowie, a i pozniej sie nigdy nie uwolni do konca? wybacz ale ja jak mysle ze moglabym byc w ciazy to mnie strach bierze, a mam juz tych 24 wiosen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne to trochę... Ja osobiście dzieci nie posiadam, nie lubię i nie mogę ich mieć, więc raczej nie znam się na tym. Ale... Miałam kiedyś taką koleżankę, która nalegała, żebym przyjeżdżała do niej przynajmniej trzy razy w tygodniu, bo ona siedzi w domu tylko z dzieckiem i się nudzi. No to ja, dobra dusza, jeździłam. Po paru takich wizytach przestałam. Dlaczego? Bo koleżanka przez dwie godziny opowiadała o swoim dziecku, jaką kupę dziś zrobił, ile zjadł, ile waży, co zrobił, jak machał rączkami, jak spojrzał, jak się uśmiechnął i tego typu podobne historie. Słuchałam tego, choć niezupełnie mnie to interesowało, bo przecież to mi sie nigdy nie przyda, ale jak tylko zaczynałam opowiadać o swoim króliku, który był moim oczkiem w głowie, ona podrywała się z fotela i leciała do swojego synka i dalej rozprawiała nad jego cud-urodą i geniuszem. Więc przestałam do niej jeździć, bo w sumie nie miałayśmy o czym rozmawiać. Z kolei jedna z moich klientek przychodziła do mnie co miesiąc na tipsy i była bardzo zadowolona, że mozemy przez te dwie, trzy godziny pogadać o wzystkim, tylko nie o dziecku. Mówiła, że ma dosyć tych ciagłych pytań o ciążę i wszytsko, co z nią zwiazane, więc jest szczęśliwa, ze raz w miesiącu może pogadać o czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiątko - bo wszystko zależy od człowieka - można pogadać przecież o wszystkim :-) Ja mam koleżankę, która teraz urodziła dziecko - ja akurat na tym etapie życia nie jestem, i pewnie dłuuugo jeszcze nie będę. Ale lubię do Niej jeździć, bo jest u Niej fajna atmosfera, pogadamy o Jej dziecku, no bo czemu miałybyśmy ten temat omijać, ale potem gadamy o mnóstwie innych rzeczy, i Ona sie cieszy, że może pogadać o wszystkim innym, poza macierzyństwem :-) Bo wiesz, gadanie tylko o jednym pewnie każdego by wykończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzy kropki -> no widzisz, a ona potrafiła nawijać TYLKO o swoim dziecku. Na dodatek było ono bardzo brzydkie, miało nienaturalnie dużą głowę, ciagle sie krzywiło, darło sie bez powodu, naprawdę męczarnia. No i ona ciągle powtarzała \"no powiedz, czyż on nie jest śliczny?\" No ile można kłamać?! Naprawdę, nie było o czym z nią rozmawiać, więc już więcej do niej nie pojechałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24
i dobrze zrobilas. nie rozumime czemu autorce topika tak bardzo zalezy na tym zainteresowaniu, przynajmniej dziewczyny sa szczere, a moze wolalaby zeby pytaly, a pozniej w trakcie jej monologu, ziewaly ukradkiem? poza tym nikogo nie mozna zmusic do zainteresowania, ja nie lubie dzieci, nie zachwycam sie niemowleciami a im starsze tym bardziej dzialaja mi na nerwy, tak juz jeste i na pewno nie tylko ja tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjhgfcv
Ale glupi ten temat naprawde. Jak Tu czytam the komentarze to az mnie sciska.te wszystkie baby w ciazy co takiego biedne bez kolezanek i gardza mini ale powiem want Cos od serca nie odwracajcie sie od znajomych Bo juz macierzystych mezulka , dziecko. Jak mezulek ten wasz prxyjaciel was zostawi to z reka w nocniku sie obudIcie i on juz wtedy nie bedzie dobrym ojcem Bo bedzie zajety Inna nloda laska a bachorem bedziecie zajmowaly sie wy. Bez kasy bez pracy ale za to z dziecko ktore przez dlugie Lata zycia trzeba mu poswiecic. I take spedzicie zycie albo same albo bedziecie siedIaly cicho i sluzyly panu i wladcy. Dziecko wam dorosnie i was zostawi i nawet nie podziekuje a wy zostaniecie same i stare i wtedy bedziecie chcialy potrzebowaly tych kolezanek bardziej normalnie jak powietrze tylko one beda mialy was w d***e. I uwiez or mi znam zycie. Lepiej miec jednego prawdziwego przyjaciela niz niejedna rodzinke. Z****** rodzinke zakladac w mlodym wieku i zycie Sobie skracac Bo rodzinka to obowiazki. I mowing wam to matka ktora ma dziecko. A pozniej takie na forum pisza max mnie nienawidz albo zdradza ale nie mam gdzie isc mam 3 dzieci pomocy . Glupota naprawde to oczywiste ze nie masz gdzie isc masz siedziec ciho i wychowywac my te dzieci. Takze do kobiety bezdzietnych nie martwcie sie the wszystkie matki one wam poprostu zazdroszca zycia i ze o kazdy grosza musza sie prosic i trwia w zwiazkach a wy jestescie wolne niezalezna i jak chce wan sie spac to spicie matki juz nie sypiaja tak dobrze i juz nigdy nie beda. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dzieci i znajomi nigdy się ode mnie nie odwrócili. Tak jak spotykaliśmy się wcześniej tak spotykamy się teraz. Część z nich ma rodziny, część nie. Ja nigdy nie oczekiwałam peanow na cześć mojego macierzyństwa, nie zanudzam ich opowieściami o dzieciach. Jeśli zapytaja to odpowiem ale też nie rozwijam tematu dzieci przesadnie, bo nie dla każdego jest on atrakcyjny i nie każdego interesuje np jaka kupę zrobiło dziecko. Kiedy się spotykamy rozmawiamy na luzie. Cieszę się kiedy np bezdzietna koleżanka awansowała w pracy, lubię posłuchać gdzie znajomi byli na wyjeździe, rozmawiamy o książkach, filmach. Staramy się unikać tematów o dzieciach, bo spotykamy się w dorosłym gronie żeby się od tego oderwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Autorko, ja tez bede niebawem mama a moje kolezanki zyja na etapie imprez i podrozy mimo wieku 30 lat. Nie mecze ich rozmowami o pieluchach bo calkiem niedawno bylam na ich miejscu i wiem jak to jest jak ty chcesz.obgadac ostatnia impreze weekendowa a kolezanka nawija o ciazowych hemoroidach. I tez za duzo nie pytalam bo poprostu nie mialam pojecia na ten temat i nadawalam.na innych falach. Moze wyluzuj troche, i pokaz im ze jestes ta sama osoba co wczesniej a nie sie wywyzszasz to zmienia podejscie do ciebie. Krytykowanie innych za styl zycia lepiej zostaw bo moze im to odpowiada a moze nir jest wcale tak latwo spotkac ta odpowiednia osobe, usamodzielnic sie, i zalozyc rodzine... Wiem to po sobie i po moich kolezankach ktore mimo 30 sa samotne i nie dlatego ze chca ale dlatego ze nie spotkaly tego jedynego. I na poczatku nabraly do mnie dystansu bo myslaly ze bede sie wywyzszac nad nimi bo niedawno bylam jedna z nich a teraz mam wszystko to o czym marzylysmy wszystkie, ale szybko im pokazalam ze jestem ta sama osoba co wczesniej, potrafie pogadac o imprezach o modnych ciuchach o facetach czy o kacu po imprezie, mimo ze mnie to teraz.nie dotyczy, i wcale nie oczekujr ze one beda sie pytaly co tydzien jak mi brzusio rosnie czy, czuje kopniaczki czy kupilam wyprawke itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko ja jak zaszłam w ciążę to mając masę kumpeli wszystkie się wykruszyly no bo co one będą ze mną teraz robić? Ani wypić ani pójść na imprezę. Została jedna która też ma dziecko tylko ona żyje swoim durnym facetem i gdy on nie pojawi się w domu dzień dwa trzy.. Albo nacpany wróci to już zaczyna dzwonić i się żalic. Pogodziłam się że przyjaźnie prawdziwe bezinteresownie to tylko na filmach czy innych dlaczego ja i trudnych sprawach. No chyba że ktoś ma bardzo dużo szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wszystko się zgadza tylko moim zdaniem przyjaźń polega na tym, żeby się wspierać i rozmawiać a nie że ciąża mnie nie interesuje więc ani słowa, temat tabu. Skoro ciąża jest teraz elementem życia mojej koleżanki to czemu mam o tym nie rozmawiać? A jak koleżanka ma jakąś chorobę to też ma omijać temat bo go nie lubię i ja jestem zdrowa więc nie muszę o tym słuchać bo mnie nie dotyczy? Chyba trzeba zachować umiar po prostu i takie jednostronne "przyjaźnie" po prostu olać bo chyba uwaga powinna być poświęcona równo każdemu rozmówcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×