TERAZ WIDZICIE DLA CZEGO WOLIMY PRAWICZKÓW

:O

Ależ ja nie przeczę, że takie podejście jest słuszne - dla obu stron. Po prostu szkoda życia. Nie żyjemy już w latach 70-tych, kiedy najgorszym zagrożeniem był syfilis, który łatwo pokonać antybiotykami. Teraz mamy HIV, na który odpornych jest tylko 1% populacji. Podejście \"Jestem dziewczyną - szukam prawiczka, jestem facetem - szukam dziewicy\" jest wobec tego jedyną w pełni skuteczną metodą zapobiegania rozprzestrzenianiu się tej zarazy. Oczywiście są też i prezerwatywy, ale ich skuteczność nie jest aż tak duża: skoro nie mają 100% skuteczności w zapobieganiu ciąży, to niby czemu miałyby działać skuteczniej w zapobieganiu chorobom wenerycznym? Ponieważ obecnie nie ma już możliwości zarażenia się HIV-em w zakładach opieki medycznej (procedury bezpieczeństwa są już świetnie dopracowane i praktycznie niezawodne), jedynymi źródłami tej choroby są narkomania (ale o tym wie każdy i nawet najmniej inteligentne ćpuny wiedzą o tym zagrożeniu; zresztą - nawet gdyby mieli HIV-a, to ich i tak wcześniej wykończą \"chrzczone\" czym się da narkotyki, bo z HIV żyje się 8 - 10 lat) oraz, oczywiście, rozwiązłość seksualna (wbrew obiegowej opinii, nie jest to zależne od orientacji - na HIV chorują i homo, i hetero). Przykładowo, co trzecia prostytutka we Wrocławiu jest nosicielką wirusa HIV! Ponieważ nigdy nie można stwierdzić, czy osoba, która miała przed Tobą partnerów, nie jest np. byłą prostytutką, albo klientem takowych - należy szukać osób pewnych, czyli \"czystych\", nietkniętych. Dziewic i prawiczków. Jakikolwiek inny wybór oznacza podjęcie ryzyka... Nie tylko zarażenia, ale też poślubienia osoby, która będzie zdradzać. Bo dziewice do ślubu zdradzają swych mężów znacznie rzadziej niż kobiety, które straciły dziewictwo na imprezie w wieku 17 lat. Myślę, że w przypadku prawiczków wygląda to podobnie.