Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oooooooooooooo

sex w zwiazku -problem

Polecane posty

Gość oooooooooooooo

Jestesmy ze soba poltora roku. Od ponad roku regularnie współżyjemy. Jednak moj partner ma częściej ochote. Przykladowo mi starczy 3 razy w tygodniu, on chcialby za kazdymr razem kiedy się widzimy. Nie robi tego specjalnie ale jeśli probuje mnie rozpalic a ja nie mam ochoty to odrazu robi sie taki gburowaty(po prostu podswiadomie wydaje mu się ze ja nie pragne go juz itp) i to psuje caly nastrój :( Widze ze jemu jest tez zle bo walczy z tym zeby nie byl taki. Proszę poradzcie mi cos. Jeśli bedę kochala sie czesciej to nie bedzie dla mnie juz takie nadzwyczajne :( Pozatym czasmai mam ochote po prostu sie poprzytulac i polezec nie koniecznie to ze lezymy w lozku oznacza automatycznie sex niestety dla niego prawie zawsze tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci są dziwni
NIE potrafią zrozumiec,że kobieta czasami potrzebuje zwyklego przytulenia,czulości a nie od razu seksu:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukiereczek2
ja jestem zona i tez mam problem , bo on chcialby codziennie , a ja mam mniejszy temperament i wystarczyloby mi 2 -3 razy w tygodniu i jest mi z tym zle , dlatego cie rozumie . Ale mysle tez , ze kiedys mozesz miec problemy w stalym zwiazku (jezeli o nim myslisz powaznie ) to nic dobrego nie wrozy , ja tak mam i powiem ci , ze to klopot , bo podobnie jak twoj , chodzi zly jest obrazony , a ja faktycznie mialabym ochote tylko sie poprzytulac , a nie wkladac i wkladac ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem kto tu jest dziwny... umawianie się z chłopakiem na spotkanie i leżenie w łóżku mnie kojarzy się jednoznacznie. jak nie mam ochoty na seks, to proponuję kawę albo spacer, a nie \"leżenie w łóżku\" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale problem, namówcie ich na kochankę... Im wam ulży i im :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając to
uświadamiam sobie że też mam podobnie mój facet uważa że zawsze mam ochotę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam były
tłumaczenia , że głowa boli itp , aż znalazł taką co wiecznie była na tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
nie zawsze lezymy w lozku po prostu ogladamy jakis film i siedzimy na lozku. moze wy na podlodze albo na krzeslach siedzicie ale co jak co to dla mnie normalna rzecz ze ogladam tak film!!!! nawet jak siedzimy i sie przytulamy to on praktycznie zawsze chce wiecej, prowokuje sex a jak ja nie odpowiadam na to to jest naburmuszony o to mi chodzi!! pozatym czesto u mnie spi. nie chce zrywac tej znajomosci za dlugo sie znamy zbyt mocno jestem z nim zwiazana, zbyt mocno go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam były
Przyzwyczajaj się , bo tak już będzie . Faceci myślą i czują inną częścią ciała niż MY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam
sexu nigdy dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
wiem ze on nie znajdzie nikogo innego, dla niego tez sex nie jest najwaznieszy tylko uczucia. Ale to od niego jest silniejsze w danym momencie. Za kazdym razem przeprasza mowi ze nie chcial ze nie panuje nad tym. Ale co z tego jak po fakcie i to sie notorycznie powtarza. Czy ktos byl w podobnej sytuacji i jakos to rozwiazal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem co Ci poradzić. 2-3 razy w tygodniu, zwłaszcza jak ze sobą nie mieszkacie, to wcale nie tak rzadko. widocznie on jeszcze jest młodym bycznkiem, takim niewyżytym, ma większy temperament i tyle. rozmawialiście o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
jak napisalam wyzej rozmawiamy - on wie ze robi zle ale co z tego jak to wie po fakcie pozniej znowu tak i jest i w kolko. Wiem ze jest mlody i dlatego tak ma ale ja tez jestem mloda i mi starczy tyle nie chce wiecej. Podkreslam ze dla mnie tez wazne jest zwykle przytulenie sie. Pozatym jesli sie calujemy to on mysli odrazu ze cos wiecej bedzie jak ja przerywam i mowie ze chce sie tylko calowac to jest jak jest juz sie nie calujemy bo atmosfera sie psuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie najwidoczniej różne temperamenty i różne potrzeby seksualne. nie ma znaczenia, że tez jesteś młoda. nie wiem w jakim jesteście wieku, ale odnoszę wrażenie, ze jego zachowanie, tzn. to że szybko się pobudza, nawet zwykłym pocałunkiem jak samam piszesz, jest zupełnie normalne w tym wieku. więc nie ma sensu radzić wizyty u seksuologa, wygląda na to że poziom testosteronu w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
Czasami poprostu zaluje ze go przyzwyczailam i tak czesto sie kochalismy. Naprawde jestem bezradna bo zerwanie nie wchodzi dla mnie w gre. A wiem ze to duzy problem z reszta nie tylko to mnie dręczy. Ale podkreslam laczy nas wielka milosc i mam nadzieje ze wytrzyma te próby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli Tobie nie odpowiada ta sytuacja, to po prostu musicie szczerze porozamwiać i wspólnie ustalić jakieś zasady i reguły gry... nie wiem, np. jak seks był wczoraj, to na pewno nie będzie go dzisiaj i pewnych granic nie wolno przekraczać- albo coś w tym stylu. wiem, ze to trochę dziwne.... :O ale może będzie to pierwszy krok w wypracowywaniu kompromisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
Mamy oboje po 20 lat. Wiec jestesmy mlodzi nawet bardzo. Poziom poziomem, ja tez nie jestem jakas chlodna obojetna z lodu ze nic mnie nie rusza tez mam ochote na sex ale ilez mozna. Teraz nie kochalismy sie okolo 5 dni wiem ze moze to duzo wczoraj u mnie spal probowal cos ja nie mialam ochoty przytulilam sie znowu probowal mowie ze zle sie czuje nie chce przytulil (uwazal ze spelnil swoj obowiazek) i poszedl spac. CHodzi o to ze jakos wczesniej dawalismy sobie rade bez sexu i bylo nam dobrze wtedy byl o wiele czulszy ta energie pozytkowal na to zeby mnie przytulac glaskac i calowac :( Sex z nim jest super ale coraz mniej mi sie przez to wszystko chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
no wlasnie tez o tym myslalam tylko problem w tym ze przez studia nie widzimy sie juz tak regularnie ze co 2 dni chociaz dalej bardzo czesto sie widzimy i zamiast sie przytulac spedzic milo czas on chce sexu. Dla mnie jest to po prostu takie zwierzęce. On jest wtedy taki jak po prostu palacz ktory rzuca nalog nie moze sobie zapalic dokladnie taki sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
przepraszam ze tak nieskladnie sie wyrazam ale nie wiem jak wyrazic to co czuje zeby oddalo sens moich uczuc a do tego bylo gramatyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć srali napisałem życzenia ale kilka razy mi odrzuciło maila :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurcze jak powiedziałaś, ze źle się czujesz, to co miał niby jeszcze zrobić zrobić? buzi na dobranoc i spać. iść po proszki na ból głowy? na drugi raz nie ściemniaj, powiedz, ze nie masz ochoty na seks i tyle, a nie wymiguj się złym samopoczuciem, bo przeciez to widać, ze krącisz i to może właśnie wkurzyć. no i nie dziw się. to jest normalne, ze jak leżycie razem w łóżeczku pod kołderką, zazwyczaj skąpo ubrani (albo wcale), to on się podnieca... a Ty byś chciała, zebyście się całowali przytulali i nic więcej. przecież to dla niego jak tortury, on nie jest z kamienia, natury nie oszuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
powiedzialam ze zle sie czuje ale to nie znaczy zebynie mozna bylo porozmawiac milo spedzic czas ,nie klamalam. On nawet jak jest chory zmeczony , po pracy 12 h to chce jest niezniszczalny moze przez to ze do niedawna byl sportowcem. Ale to nie o to chodzi nie przeczytales dokladnie chodzi glownie o to ze jak nie bylo sexu byl wiele wiele czulszy teraz juz sie tak nie stara ale widze ze faceci tak maja:/ sex dla nich jest wazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukiereczek2
sluchaj slonko, a ja mysle , ze to sie nie zmieni , mojemu z wiekiem wcale nie przeszlo i musze cie rozczarowac , bo widze , ze to raczej staly zwiazek , u ciebie tez nic sie nie zmieni .Bedziesz cierpiala tak jak ja (tam ktos wspomnial o dziwkach) wiec opowiem wam , jak bylo z nami .Od samego poczatku w seksie sie nie ukladalo, tzn. on chcial duzo i czesto i przez to sie duzo klocilismy (bylo tak jak u ciebie , dla niego calowanie = seks, dla mnie nie .Po jakims czasie stwierdzilam , ze tak byc nie moze (a byl to naprawde powazny zwiazek , z planami na przyszlosc) chcialam sie roztac , bo tlumaczylam , ze obydwoje , bedziemy cierpiec , ty z braku seksu , ja z nadmiaru i ciaglego namawiania . Ale facet nie chcial zrezygnowac i nie zrezygnowal .Dzisiaj zaluje , ze nie zrezygnowalam ja , nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mnie to meczy , on sie ciagle domaga i ciagle mu sie chce , mi wystarczy co trzy dni . On tego nie rozumie . Jezeli zostaniesz , bo kochasz i on kocha (ja tez kochalam i on tez kochal ) bedziesz cierpiala jak ja , a twoj facet tak jak moj maz . Dodam tylko , ze nigdy nie zdradzil , do tej pory , a razem juz 6 lat , byc moze zdradzi nie wiem , ja naprawde sie staram , aby mu dac jak najwiecej , ale wiesz ile mnie to kosztuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
julenka napisz jak jest u was, moze cos mi to da... czegos sie naucze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×