Tak mi z tym źle...

Witam. Jestem od kilku miesięcy z fantastycznym facetem. Co za tym idzie, uprawiamy seks.Wiem, że jestem Jego pierwszą dziewczyną, i nie ukrywam, że bardzo to cenie. Problem w tym, że ja On nie jest moim pierwszym. Tak teoretycznie. Bo praktycznie to właśnie Jego traktuje jak mojego pierwszego kochanka. Jak człowieka któremu się oddałam bo Go kocham. Niestety nie jest tak do końca. Kilka lat temu, na imprezie (nie ukrywam, że większość była wstawiona, ja również) mój kumpel zaciągnął mnie do łózka. Żaczęło się niewinnie, całowanie i jakieś tam obmacywanie się, w sumie nic takiego. I nawet nie zauważyłam kiedy mi zdjął spodnie i majtki (był oral z jego strony:/).I w pewnym momencie zadzął we mnie wchodzić. Mówiłam mu, ze nie chce, że nie jestem gotowa, ze boje się ciąży itp(widac nie dość stanowczo bo jeszcze przez jakieś 3 min kontynuował) ale jak juz prawie sie popłakałam to przestaliśmy. W sumie to nawet nie jestem do końca pewna, czy on był we mnie do konca w srodku bo kilka tyg później ginekolog stwierdził, że chyba mnie rozdziewiczył wziernikiem:O Pewnie zastanawiacie się w czym problem? Otóż nie daje mi to spokoju. Mojemu facetowi mówiłam, ze jest pierwszym, który poznał moje ciało, bo faktycznie tak jest. Nikt mnie nigdy nie widział nago.Ale jest jeszcze przeciez ta akcja sprzed lat.Nie daje mi to spokoju.Mój chłopak wie że to było, choć zadnych szczegółow nie zna. Boje sie, ze jak mu powiem jak było to coś sie miedzy nami zmieni. A ja nie potrafie z tym zyc.Jest mi z tym zle. Tak bardzo załuje, ze wtedy bylam na tej imprezie, ze to sie tak skonczylo. Tak bardzo chciałabym cofnąć czas i sprawic, ze to mój chłopak był JEDYNYM który oglądał i dotykał moje ciało, tak jak ja oglądam i dotykam Jego. Nie wiem, czy ktokolwiek wogóle zrozumie o co mi chodziło...ale podobno przelanie swoich uczuć na "papier" pomaga...

Być może jestem. Może napisałam to zbyt szczegółowo.Ale tylko w ten sposób ktoś może w miare zrozumieć o co mi chodzi.

..nie martw sie, wazne co teraz czujesz, no niesmak pozostanie, ale coż zdarza się... :(

Nie. Nie bede załować bo temu się oddałam bo Go kocham, a to różnica. I jesli kiedykolwiek nasze drogi się rozejdą to On będzie w mej pamięci jako mój pierwszy. Ale tamtego zdarzenia wymazać się nie da.

Nie martw sie tym. Tamto zdarzenie bylo kiedys i jest niewazne. Tamtego kolesia nie kochalas, potraktuj to jako doswiadczenie, a nawet Ci zazdroszcze, bo wiesz jaki moze byc oral z innym facetem. Wazne jest to, co jest teraz, ze kochasz wlasnie jego i to z nim sie tak na prawde pierwszy raz kochalas. Glowa do gory. Zycie jest zbyt krotkie na zamartwiania.

Ja jednak wolałabym nie wiedzieć jak wygląda oral z innym. Wiem, że nie powinnam się tym zamartwiać, bo to jest przeszłość i nic z tym nie zrobie. Wtedy nie robiłam z tego tragedii, poprostu stało się :( Ale teraz jest mi z tym ciężko, tym bardziej, że ja byłam Jego pierwszą kobietą. Dziękuje wszystkim za zabranie głosu i pocieszenie. Lepiej mi troche, może dlatego że to z siebie wyrzuciłam...

Zdradziłaś go On myśli że jesteś czysta a ty jesteś brudna

Zdradziłam??:O Trudno kogoś zdradzić 6 lat wcześniej :O

To jest zdrada bo nie byłaś czysta