Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda mężatka i może... mama

Nie mogę się doczekać!!! może jestem dziwna??

Polecane posty

Gość młoda mężatka i może... mama

Witajcie!! W tym cyklu po raz pierwszy kochalismy się w dni płodne. Wiem, że rzadko zdarza się, aby udało się zajść w ciążę od razu przy pierwszym cyklu, więc się nie nastawiam, ale ciekawość mnie zżera. Nawet nie wiedziałam, że tak trudno doczekać do dnia, w którym powinien pojawić się okres. Wcześniej wszystko było super, a teraz nie mogę się doczekać, żeby minęły jeszcze te 12 dni, jak Wy to robicie?? Pozdro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam święcie przekonana ze za pierwszym podejściem to na pewno sie nie uda i ta mysl pozwoliła mi cierpliwie poczekac do daty oczekiwanej miesiaczki a nawet kilka dni dłużej. Nawet sie zdziwiłam jak na tescie pojawiłay sie 2 kreski :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czekalam 14 dni, no i sie okazalo, ze bede mamcia, tyle, ze nasze starania trwaly prawie 2 lata, nadmienie, ze bylam i jestem zdrowa jak rybka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mężatka i może... mama
Gratuluję obu paniom:)dzięki:) Jesli mogę zapytać ile macie lat??czy to ma związek z "szybkością' zajścia?? Ja mam 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajakbs
autorko masz na imie monika? bo chyba sie znamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 27 i jestem w 11 tyg ciąży czyli dopiero poczatki, a czy ma to cos wspólnego z wielkiem? są różne teorie ja raczej nie potiwerdzam tej ze im młodziej tym szybciej :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 27 lat, lekarz mi mowil, ze nie bede miala problemu, ale jak sie okazalo byl, zezarl mnie chyba stres i ciagle myslenie-moze tym razem sie uda, czekanie jest najgorsze, szczegolnie jak sie nastawisz na dwie krechy-a tu lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wciazy nie jestem, ale bylam-moj synek za miesiac konczy roczek-ale bedzie impra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mężatka i może... mama
Super:):):) Nie, nie mam na imię Monika:), tak, że najwyraźniej zaistniał zbieg wydarzeń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to życzę 2 kreseczek, ale nie smuć sie jesli uda się dopiero za kolejnym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czekam na okres. I też pierwszy raz, pierwszy miesiąc :) Okres powinien pojawić się za jakieś 11 dni. Nic innego nie robię, (jeśli mam czas wolny oczywiscie) tylko czytam różne rzeczy o ciąży, chodzę po forach, myślę, dumam, piszę bloga na ten temat, żeby nie oszaleć.... To nie jets do konca przyjemne uczucie... Patrzcie co znalazłam: \"Tylko 1/3 par regularnie współżyjących w okresach płodnych doczeka się ciąży po 3 do 6 miesięcy. Większość będzie czekać na wiadomość, że zostaną rodzicami, nawet do 18 miesięcy, bo szansa na poczęcie w płodne dni wynosi tylko 20-25%.\" - autor - lekarz ginekolog :( Jak coś takiego czytam, odechciewa mi się wszystkiego i tracę nadzieję 😭 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mloda mezatko->> Ja tez zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu...:):) Teraz moj synek ma juz prawie 4 miesiace :D A pierwszy test i dwie czerwone krechy...ahhh to byl piekny dzien w moim zyciu :) Zycze powodzenia wszystkim starajacym sie kobietkom!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariejka28
Dzien dobry kobietki Mam pytanie ,ja tez kochałam sie z mezem w dni chyba plodne bo okres miałam 22.12 a kochalismy sie w tydzine po i 1.01 teraz nie moge bo mojego skarbusia nie ma wiec trzeba bylo zaryzykowac .wczorja bolalu mnie jajniki dizs juz nie myslicie ze moze sie uda ,czy to byly dni owulacji czy sie mysle prosze oodpowieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariejka - jestem w identycznej sytiacji. Tez mialam wtedy okres i też w ten dzien się kochalam co Ty :) (Potem jeszcze na drugi dzien) I też mam takie wątpliwości. Ciekawe, której z nas się uda. Trzymajmy za siebie nawzajem kciuki, może to pomoże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och boże
że wy się takimi pierdołami przejmujecie :-D przecież jakoś ludzie te dzieci mają, to czemu wy akurat nie miałybyście mieć ?? jakby tak trudno było o dzieciaka to by tylu ludzi nie było na świecie rany - obym nigdy takiej schyzy nie miała, jak wy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obyś nie miała, tego Ci życzę :) bo ci którzy sie staraja całymi latami i nie moga na prawdę bardzo cierpią i nie sa to na pewno żadne schizy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och boże
ale wy tutaj na razie (odpukać) nie staracie się latami przecież :-) podobno (tak lekarze mówią), jak przy regularnym współżyciu przez 2 lata nie ma dziecka, to dopiero wtedy należy zacząć "coś" z tym robić. A wy sie staracie od kilku miesięcy i już takie nerwy, które, co tu mówić, nie sprzyjają zapłodnieniu. A w ogóle, to polecam książkę pt. Wojna plemników - może nie do końca zgadzam sie z tezą autora, ale daje do myślenia :-) No mam nadzieję, ze nie będę miała tego rodzaju nerwówki - właściwie to kompletnie nie potrafię sobie wyobrazic tego samopoczucia, myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och boże - przeczytaj co napisalam we wczesniejszym poście. Jak trudne jest zajście w ciążę tak naprawdę! Fakt - ludzie się rodzą codziennie, a skąd wiesz ile by się rodzilo, gdyby kazdy mial dziecko wtedy kiedy chce? Może byłoby ich jezcze więcej? :) Ja się denerwuję z tego powodu, ale szczerze mówiąc - nie chcę tego! Chcialabym nie przejmować sie tym tak, ale jak mam to zrobić? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och boże
Skorpionka - no właśnie przeczytałam, i jakoś nie bardzo w to wierze - ale może i ma ten lekarz rację. Z tym, że jakoś wokół mnie same pary dzieciate i nie musiały sie o potomstwo jakoś bardzo starać - szczęściarze ?? ;-) No właśnie jak czytam wypowiedzi dziewczyn, które sie denerwują, stresuja a nie chcą, to mnie to trochę przeraża, no bo....ja tez tak nie chce, a jak mnie dopadnie ? ;-) To musi być straszne - no bo takie pragnienie przesłania cały świat i człowiek jest nieszczęśliwy..... Ciekawe skąd się bierze taka chcęć - instynkt ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boże --> tylkonie martw sie na zapas ze bycmoze ty tez sie bedziesz musiała długo starac bo zwariujesz. Mi przez głowe tez przebiegały takie mysli a tu prosze \"pyk\" i udało się bez zbednego myslenia i martwienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binfoj
Dziewczyny, cieszcie się, z chwil , ktore możecie tylkko SOBIE(mam na myśli wspólpartnera tez) poświęcić, cieszcie sie tymi chwilami, kiedy mozecie wyjśc z domu, kiedy spokojnie mozecie przespać noc, cieszcie się seksem bez zabezpieczeń, bez zmartwień o wpadkę. Reszta przyjdzie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och boże
Na razie sie nie martwię, bo przez dłuugi jeszcze czas (jakieś 7 lat) nie planuję powiększenia rodziny, ale trochę sie aż boję tego stresu i nerwów. Kurcze, powiem Wam, że dzielne jesteście, bo w takiej sytuacji jeszcze pracujecie, i żyjecie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariejka28
skorpionek ja napisałems ze po @ kochałam sie... i pierwszego stycznia ,i pytąłam czy to moze juz były owe plodne dni ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda mężatka i może...mama
Witajcie dziewczyny kochane:) Cieszę się bardzo, że tyle wypowiedzi się pojawiło:) Ja właśnie staram się cieszyć chwilą, moim wspaniałym mężem i możliwością współzycia bez zabezpieczeń bez obaw:) A to, że pojawiła się nutka niecierpliwości?? hmmm, taka chyba już jestem we wszystkim:) Mariejko 28, nie jestem żadnym ekspertem w tej sprawie, ale nie da się wykombinować, czy ten dzień był owulacją. Trzeba po pierwsze znać długość Twoich cykli, po drugie wiedzieć jak długą masz fazę od owulacji do okresu (mozna mierzyć temp, albo kupić testy owulacyjne , z tym, że nigdy ich nie używałam, a jedynie czytałam o nich). temperaturę kiedys mierzyłam z ciekawości, ale oczywiście na podstawie jednego "pomierzonego" cyklu, jeszcze pomierzonego srednio dokładnie nic nie da się wykombinować. Dzień, 9, czy 10 jest dniem, w którym należy se zabezpieczać np. wg metod naturalnych, gdyz jest to potencjalnie dzień płodny, ale jak było dokładnie u Cebie trudno określić. U nas wyszło jakoś tak, że pod wpływem radości, że możemy brykać do woli kochaliśmy się w tym cyklu sporo, ale też nie codziennie w tych potencjalnych dniach, gdyz mój mąż też niestety czasem musi wyjechać w delegacje i wraca np. dopiero na drugi dzień. Ja miałam okres w nocy z 15 na 16 grudnia, ale ja mam długie cykle, więc spodziewam się okresu dopiero 16-17 stycznia, chociaż ostatnie dwa cykle w ogóle były wybitnie długie (36 dni), tak, że zobaczymy:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę bym chciala tak o tym nie myslec a skupić się na przyklad na dobrym swobodnym sexie. Ale nie mogę. W trakcie sexu już mysle, czy się uda, czy to dobry dzien na to, czy moze lepiej bylo się teraz nie kochac a powiedzmy np. na drugi dzien. To żalosne, wiem... :-0 Ale tak mam i nie mogę tego zwalczyć :( To przychodzi samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mloda mezatko ja tez mam dlugie cykle tzn 32-25 dni i przy takich cyklach owulacja wystepuje troche pozniej niz przy cyklach 28-dniowych.Ja zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu od kiedy zaczelismy starania ale owulacje mialam dopiero w 21 dniu cyklu i udalo sie.Teraz jestem w 24 tyg. ciazy i czekam na mojego synka.Wszystkim wam zycze cierpliwosci i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och boże
Skorpionka, nie obraź sie, ale właśnie takie zachowanie, myślenie, jak u Ciebie mnie przeraża. Nie chcę taka być. I nie wiem czy w ogóle będę, ale bardzo sie tego boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLKA M
Witam. My też w tym cyklu po raz pierwszy spróbowaliśmy, może to głupie ale naprawdę wierzyłam że się uda, niestety, dziś rano @, więc sie nie udało i wiecie co, zawsze myslałam że ja sie nie będę stresować wogóle, mogę próbować do woli, ale teraz to nie jestem juz tego taka pewna, szczególnie że u mnie w rodzinie wiele osób nie może mieć dzieci, więc chyba zaczyna mnie coś dopadać, mimo że tylko raz spróbowaliśmy. Poczekam na następne jajeczkowanie i do dzieła ale czy będę w stanie opanować stres-niewiem, raczej myślę że będę sie przejmować bo tak to juz jest naturalnie, czy wogóle da sie nad tym zapanować? trzymam kciuki sama za siebie i za wszystkie planujące, oby szybko sie nam udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×