Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

my twisted mind

Czy w piciu alkoholu samemu jest coś złego?

Polecane posty

mam 18nascie lat, a rodzice urzadzili mi pogadanke i awanture o to, ze z wina ubyly dwie lampki, ze tak sie nie robi, ze porzadna panienka z dobrego domu, itd... Zastanawiam sie o co im chodzi? Czy to jakis kolejny pokutujacy stereotyp, ze kobiecie nie wolno napic sie samej...? HELP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami kiedy sam napiję się kieliszek jakiegoś winka albo likieru to żona powtarz mi, że to pierwszy krok do alkocholizmu. Ale dla mnie to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Finlandia Cranberry
To skapstwo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie wino
a ja własnie piję sobie 2 lampkę jakiegoś wina marnej jakości i nie czuję sie źle :) na trawienie OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie wlasnie etz tak powtarzaja, ale to przeciez dziwne... to wino mialo 10% - wcale nie tak duzo, a w innych kulturach przeciez oije sie wino codziennie do obadu wlasnie rozcienczone do gdzies 8-9%... A argument - porzadna panienka z porzadnego domu sama alkoholu nie pije to juz mnie rozwalil totalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Finlandia Cranberry>> Alez bardzo chetnie napije sie kims kto do mnie przychodzi. Jak mam cos dobrego w barku to zawsze potrafie tym poczestowac. Chodzi tu o cos zupelnie innego. Czy to jest jakies nieetyczne, niemoralne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaaa
w Polsce tej jest przyjęte tak, że mocniejszych trunków się samemu raczej nie pije. ale piwko, to chyba mozna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli tak jak myslalam - STEREOTYP. Mnie np tez sie jakos nie bardzo podoba jak ktos sobie sety regularnie wali i wmawia innym, ze to na rozrzedzenie krwi, ale jedno piwo, czy lampeczka wina to jeszcze nie alkoholizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Olusiaczka
Jak miałam 18 lat a siostra 16 ojciec przy obiedzie przyniósł kieliszki 50 gramowe i,nalał wódki i kazał nam wypić. Mama biadolila, że pa- nienki z dobrego domu....itp. Ojciec jej powiedział, że dziewczyny są duże ,chodza na prywatki i on musi wiedzieć czy jak wypijemy kieliszek wodki to nie upijemy sie. Miał chyba duże doświadczenie. Nie daj sobie wmawiać głupstw i zapytaj ich co oni pili w Twoim wieku. Ja jestem w wieku Twoich rodziców, wierz mi zabawy bywały ostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johanna22
W piciu wina w samotności nie ma nic złego. W przeciwieństwie do posiadania nicka Olusiaczek. To niesmaczne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rftgy
Wytłumacz im,że ty nie jesteś porządną panienką z porządnego domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rftgy
I jakbys miała wychodzic do znajomych,zeby sie napic, to cały czas by cie w domu nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rftgy
no i podaj argument, ze pijesz przed wyjsciem na odwage, zeby bez wstydu isc z obcymi chlopokami z dyskoteki do lozka, bo bez lampeczki na odwage t omasz opory. Na pewno zrozumieja - grunt to dobra argumentacja. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ,że nie jestem panienką :D będe dziś kontemplować nad tym zagadnieniem , racząć sie moim ulubionym Żubrzykiem .:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×