Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lonely for a while

Czy można się odsunąć od znajomych na jakiś czas?

Polecane posty

Gość lonely for a while

Mam problem z samym sobą, ale nie chce pomocy, chce na jakieś pół roku zniknąć z życia towarzyskiego, nigdzie nie wychodzić nikogo nie odwiedzać z nikim nie rozmawiać. Myślicie, że po tym czasie jeszcze ze chcą mnie znać ??? Jak im to łagodnie powiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Man of Valor
można, jak ci pomoże to czemu nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z nich
Szczerze mówiąc nie radzę. No chyba że im powiesz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for so long
nikt tego nawet nie zauważy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for a while
nie moge im powiedzieć..... powiem tylko, że chce tak zrobić.... musze coś zmienić w swoim życiu by odzyskać chęci do życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z nich
Jak Ci zależy na nich, to nie rób tego. Wiem z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for so long
znajomi bardzo zabierają czas, ale bez nich często trudno funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for a while
a co się stało ???? jeśli ich strace trudno...teraz z nimi się dusze..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można, a nawet trzeba. Jednak radzę Ci powiedzieć im otwarcie, że nie jest to próba ucieczki przed nimi, bo nadal ich szanujesz, ale musisz mieć trochę czasu dla siebie, na przemyślenie swoich spraw. To dziwne, że mężczyzna zadaje takie pytanie. Przecież zna drogę do swojej pieczary, i zwykle jest mu to odosobnienie wybaczane. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for so long
nie wiem, czy mozna się odsunąć gdybym kiedykolwiek miala grono znajomych to bym wiedziala, czy mozna się odsunąć, sądząc jednak z moich doswiadczen to znajomi tak czy siak patrza jaka korzyść mogą z czlowieka mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for a while
najgorsze, że wiem że mój przyjaciel się z tym nie pogodzi.... :( a w sumie po części on jest powodem....ale ja nie mam prawo go za to winić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for so long
spójrz na to inaczej:masz znajomych, masz zapewne pracę - jestes szczęściarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z nich
lonely for a while to lonely for so long? Pytam bo nie wiem czy to jedna czy dwie osoby:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for so long
nie no, ja jestem kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -lonely for so long----------
ok, odróżniłam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for a while
chce wrocić jako nowy człowiek, bo teraz to jestem karykaturą siebie.....ale nie chce by w kryzysowych chwilach widzieli mnie znajomii, nie chce by widzieli tą walke, chce by tylko efekty były dla nich widoczne,,,wiem zawiłe to ale takie jest moje życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -lonely for so long----------
znajomi kosztują czas, no i nie ma się ich z reguł gd człowiek ma kryzys...eee juz się nie mądrzę...:o nie lubię mówić dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -lonely for so long----------
jeśli masz oparcie w sobie i czujesz, ze dasz radę - to wszystko można, tylko bedą się pewnie pytać czemu się nie pojawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowym człowiekiem na pewno nie będziesz ale może nieco uzdrowionym :) Z przyjacielem warto porozmawiać, a nie chować głowę w piasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z nich
To zrozumiałe że nie chcesz ich wtajemniczać w swoje problemy (natury psychicznej jak mniemam). Może jednak powiedz o tym swojemu przyjacielowi? będzie Ci łatwiej... Co do znajomych - ogólnie ale też im powiedz im o co chodzi. Co do ich reakcji...może być różna, mogą nie zrozumieć. Ale w sumie to ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for a while
właśnie tego nie chce...i tak nie zrozumieja...dla nich to normalne życie to o co walcze...dla mnie to cały świat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -lonely for so long----------
tylko powiem Ci autorze topiku, ze ludzie generalnie sa cholernie spragnieni uwagi i jak się odsuniesz, to oni mogą to potraktować jak dzieci ludzie bywają próżni....a to moze wyjsc tak, ze ich olewasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak, już postanowiłeś, i chyba zbędna jest czyjaś rada. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -lonely for so long----------
ja sie nie zzywałam raczej nigdy z grupą, bo zawsze mialam duzo nauki, pracy-tak mnie wychowywano, nie wisialam na trzepaku itp. ale otoczenie bylo przyzwyczajone zreszta ja nie sądzę w sumie, zeby ktoś się interesowala szczegolnie twoimi dylematami-ludzie interesuja się sowimi problemami a nie czyimiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely for a while
powiem tak przyjaciel właśnie nieświadomie do tego popchnął.... on najmniej może o tym wiedzieć:( życie dla mnie wygląda troche inaczej niż dla nich...syty głodnegoi nie zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do lonley for so long : przyjaciół nie ma się po to, żeby podziwiali Ciebie ale żeby ROZUMIELI jakie mogą być Twoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -lonely for so long----------
no tak sądzilam,z e chodzi o babę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z nich
Jeśli zależy Ci na znajomości z nimi, wytłumacz, nawet pobieżnie, o co chodzi. Że masz tymczasowe problemy itp. Jeśli "odejdziesz" bez słowa wyjaśnienia - koniec, poczują się zignorowani. Naprawdę nie polecam tego sposobu. Zastanów się jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -lonely for so long----------
sisi jak się pochodzi z rozbitej rodziny i czlowiek bal się ze nie bedzie mial co jesc i widzial jak ciezko haruje matka w zwiazku z fochami ojca to czlowiek nie ma czasu na przyjaznie ja polegalam na sobie, co nawiasem mwiac doprowadzilo w koncu do kryzysu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×