Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miła

problemy z przyszlymi dziadkami....

Polecane posty

przed ciaza pracowalam i do konca roku mialam umowe... niestety moj sklep zamkneli czasowo... obiecuja nowa umowe...ale jej nie widac... ale to nie tylko o to chodzi... moja teciowa przyszla babcia caly czas dopytuje sie o ta umowe... ja bardzo z tego powodu sie denerwuje... co szkodzi mi i malemu... nie wiem jak mam jej powiedziec zeby tego nie robila bo wkoncu widzi ze niechce z nia o tym rozmawiac... i ze mnie to drazni...dzis zadzwonila do domu i mowi o czyms innym a nagle wyskakuje mi z ta umowa... odlozylam suchwke i polecialam do lazienki bo z nerwow mnie cofnelo....i plakalam....maz obiecal ze z nia porozmawia...ale ja juz widze jak to bedzie on jej powie a ta bedzie sie mnie z glupia pytac czemu jej nie powiedzialam....a mowie jej za kazdym razem moze nie doslownie ale gestami...i ucinaniem rozmowy...przeciez nie powiem jej daj mi spokoj bo mnie draznisz.... ale chyba bede musiala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie ma problemow z dziadkami? na poczatku ciazy wstrzymywalam sie od mowienia o niej nawet im(tesciom) bo wiedzialam jak bedzie... i tak jest... poczatek mojej ciazy.. bardzo wazny bo mam klopoty zdrowotne i balam sie ze moge stracic....powiedzielismy im tak zeby im przykro nie bylo ze nie wiedza i juz cala rodzina wiedziala... a prosilismy o dyskrecjie.... ze jak juz wszystko sie ustabilizuje zeby narazie nie mowic... bo niechcialam tlumaczyc sie cioci z kanady ze mam problemy i ze nawet dziecka nie potrafie sobie zrobic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 77
ja bym napuściła na nią meza, tylko niech nie mówi że to ciebie to drazni tylko jego i niech tak jaj nagada żeby się ciebie nie pytała. ona się pewnie obrazi - ale to jej syn wkrótce mu wybaczy, a ja ty jej powiesz - to bedziesz pewnie złą synową:)) oj babcia chyba trochę przewrażliwona - co jej czy to bie przyjdzie z jej gadania, tylko nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 77
teściowie - mieszkaj z wami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kupione mieszkanko.. tylko caly czas cos w nim robimy i nie nadaje sie jeszcze do mieszkania... jestesmy skazani na nich... jedyne pocieszenie ze za nic nie placimy nawet za jedenie nam chca oddawac jak my cos kupimy...wiem oni nie sa zli tylko to ze nam pomagaja nie pozwala im ingerwac i sterowac naszym zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burakoza
Lej na nią. Co się masz cyndolić ? Powiedz raz "nie mam ochoty rozmawiac na temat tej umowy, drażni mnie ten temat" i będziesz miała spokój. Myśl o sobie , bo teściowa mysli o sobie jak najbardziej. Moja tez jest głupia torbą. Nagabuje mnie o dziecko, mojemu mężowi mówi, że kiedy w koncu będzie dziecko bo niedługo bede za stara i to niedobrze dla dziecka jak matka ma po trzydziestce (mam 28 lat) ; co jest dla mnie dobre i czy w tym momencie dziecko w ogle się nam komponuje , to już ja gówno obchodzi. Ale mnie też gówno obchodzą jej natretne pytania. I tak zrobimy jak zechcemy. Pamietaj, nikt cię nie moze zranic , jak mu nie dasz tej mocy. To od ciebie i twojego nastawienia zalezy, czy inna osoba ci sprawi przykrość swoimi słowami albo czynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 77
my nie mieszkamy z rodzicami, ale codzinnie bywa u nas moja mama bo zmienia opiekunkę do małej żeby krócej z nią siedział, no i niestety " babcia" ma zawsze mnóstowo rad, pytań itd to moja mama więc sprawy zalatwiam ja i te co denerwuja mnie i mojego męża, też biorę na siebie. Tym sposobem ona mi wybacza a on jest dobrym zięciem. Z mamami, tęsciowymi itd trzeba krótko bo wejdą na głowe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burakoza
Moim zdaniem najlepsze są klarowne sytuacje. Nie bój się , że będziesz "złą synową". Nie obrazasz jej , tylko bronisz siebie. Mówisz o swoich uczuciach , że czegos ni chcesz , że cos cie drażni. Nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 77
ale " miła" jeszcze wszystko przed tobą , jak sie dziecko urodzi to dopiero będzie............., babcia oszaleje, najlepiej wyprowadźcie sie jeszcze zanim się dzidzia urodzi bo to już koniec, wszystko będziesz robić nie tak, wszystkie babcie maja doktoraty z wychowywania dzieci:)))) skarbnica rad:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze ja nie potrafie byc tak bardzo otwarta... i za bardzo biore do siebie co oni mowia...nio przyszly dziadek nic nie mowi traktuje mnie jak bym byla chora a nie w ciazy... izoluje sie odemnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszla babcia mi zaczela szpital wybierac co ja jeszcze nie wiedzialam czy do konca jestem w ciazy...bo i takie mialam obawy... jak powiedzialam ze tam nie chce gdzie ona mi wybrala i zaproponowalam inny szpital gdzie ja sie urodzilam... to bylo apogeum.... wyliczyla mi wszystkie wady tego szpitala....bo ona tam corke rodzila.....tylko ze to bylo 25 lat temu..........a teraz to jest szpital na poziomie...bardzo wysokim poziomie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 77
olej ich, ja tam nie biorę nic do siebie, może nie jestem tak wrażliwa, ale nie daj sobie wejść na głowę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burakoza
Miła , masz dobrą stopkę, przeczytaj sobie jeszcze raz , co tam napisałaś. Musisz trochę stwardnieć. Jak tesciowie się brzydko wobec ciebie zachowują , to to o nich xle swiadczy , nie o tobie. A ty siębron , nie daj sobie srac na głowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racjie monika 77 chyba zaczne byc prawdziwa synowa...nie tylko zona ich synka......zaczynam walczyc o swoje....jest nas dwoje hihihihihi jest nas wiecej....:D dziekuje za rady....ide sobie zrobic drzemke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 77
no tak czułam że to babcia z doktoratem, współczuję szczerze - rób sama co uważasz za stosowne i trochę sie jej postaw niech wie że nie jesteś 5 latkiem i trzeba ci mówić co dobre a co złe. Jak raz pozwolisz - tojuz caly czas babcia bedzie ci mówić co jest najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burakoza
no i uciekajcie szybko z tego miexzkania. Mieszkanie z tesciami jeszcze nikomu na zdrowie nie wyszło , nawet z normalnymi , a twoj tesciowa chyba jest dość wybitna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
burakoza ty tez masz racjie nawet zapomnialam o tej stopce.....i urodze w Busku-zdroju nie w karkowie!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 77
ja na szczeście ma fajną teściową zkilku powodów : -mieszka 100 km ode mnie - przyjezdza zapowiedziana - raz na rok - nie dzwoni do mnie - nie udziela mi rad -nie wtrąca sie wcale- - mam wrażenie że trochę sie mnie boi, bo ja to mówie co myślę na kazdy temat:))) Gdyby moja mama była moją tesciową- to bym sobie współczuła,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 77
z hitów mojej mamy: dzwoni do mnie w sobotę i pyta co jadła moja mała i czy napewno jadła.- ja odpowiadam : że nic nie jadła nidgy w weekendy nic nie je, bo bacia gotuje najlepiej to po co ma jeść to co zrobi mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika 77
i urodż sobie gdzie Busku - zdroju, tam gdzie chcesz!!!! To ty jesteś w ciąży a nie babcia, ona niech sobie urodzi w Krakowie.:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobny przypadek.Otóż kiedy braliśmy slub ja jeszcze studiowałam i non stop byłuy pytania -że msuze iśc do pracy,kiedy ją znajdę itd. z biegiem czasu byo to już tak namolne że miałam tego dosyc.Doszło do tego że teśiocwa chodziła po ...sklepach spożywczych i szukaa dla mnie pracy!!!!!! wtedy tez przebrała sie miarka.Kiedy mówiłam męzowy by porozmaiwał z matką to robił to ,ona słuchała ale to było jak grochem o ścianę dlatego też po którymś tam razie szukania mi pracy powiedziałam stanowczo - niech mama mi nie szuka pracy! czy ja za mamy pieniądze żyje??? dodałam też że sobie tego nie życze bo o zyciu mojej rodziny decyduje ja i mąz.I miałam spokój. Dlatego radze powiedziec otwarcie teściowej ,nawet jeśli miałaby się obraźić bo przeciez to nieejst sprawa.Inaczej będizesz cierpiec a ona układała ciebie na prawo i lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×