Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo smutnaaa

no i on milczy juz 2 tydzien....

Polecane posty

Gość Hahahahahhaha
margaritha...on zawsze powtarzal ze jest twardym mezczyzna...hehhhe, rozmieszal mnie tym... wiec kiedy wiedzialam ze cos sie dzieje..napisalam mu co o nim sadze, ze jest facetem bez jaj, bo nawet nie jest mi w stanie powiedziec ze to koniec ! to zaczal sie tlumaczyc ze najperw nie mial czasu ze wzg na prace, a pozniej sie zastanawiał....i myslał ( heheh, pewnie juz mysliwym do tej pory został)..hhehehe , i doszedl do wniosku..ze mnie nie kocha..WIesz jak sie poczułam..jakby mi wbil nóz w plecy...To bylo straszne uczucie... Dzielo nas 250km..powiedzialam sobie ze dosc zwiazkow na odleglosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMargeritha
to juz jest totalnym tchorzem!!! nawet nie umie sie przyznac?! po 2 latach nalezy ci sie szacunek i chociaz szczera rozmowa. Moja rada: zacznij sie bawic, kup nowy laszek a jego olej. Nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaa
wlasnie chyba zazdroszcze wam , ze asi sie odwazyli powiedziec ze to koniec ja sama musialam dojsc do okrutnej prawdy bo on wciaz twierdzil ze mnie kocha:) nawet raz jak odbylismy szczera rozmowe( bylam silna) to stwierdzil ze myle sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaa.....
a nas dzieli ok 400 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaa
nie powiedzial mi prawdy , tylko swoim olewaniem pokazal ze tak naprawde nic nie czuje a mogl mi powiedziec prawde- po 2 latach cos mi sie nalezy:( ps nie zlozyl mi zyczen na swieta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMargeritha
hahahahha, moj twierdzil, ze jest szorstki bo go zraniono i nie umie juz pokazywac uczuc....ale to nie przeszkadzalo mu kochac sie ze mna...po 3 miesiacach stwierdzilam, ze albo sie cos z tego wykluje albo nie....nie moge wiecznie czekac na jakis kontakt "zadzwoni czy nie?" bo tez mnie to meczylo, w moim facecie chcialam miec oparcie i chociaz kumpla...a teraz siedze i rycze jakbym stracila niewiadomo ile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahahhaha
bardzo smutna...mnie tez ciagle powtarzal ze mu zalezy, ze zycia beze mnie sobie nie wyobraza...itd... Byl moment, ze przestal sie odzywac, to ja pisalam czesciej, kiedy dzwonilam - on sie cieszyl, i powtarzal ciagle ze uwielbia ze mna rozmawiac itd. Wtedy siebie sama oszukiwalam...Bo on dawal mi swoimi czynami do zrozumienia ze mu nie zalezy a mowil cos innego.i ja dawalam sie na to nabrac. Bardzo smutna..ucz sie na czyichs bledach a nie swoich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaa
hahahah-identycznie przedstawiala sie sytuacja z moim slowa piekne, czynow brak ciagle mnie kochal, wielka radosc jak zadzwonilam a potem? olewka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMargeritha
do bardzo smutnej i ty chcesz jeszcze dzwonic!? ani mi sie waz! facet jest tchorzem na maksa i do tego nieodpowiedzialnym? po co ci taka lajza? zaslugujemy na ksiecia z bajki, ktory bedzie nas nosil na rekach! odloz telefon i olej draba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaa
raz tylko powiedzial ze lepiej bedzie jak sie rozejdziemy ale za tydzien znow zadzwonil.... a teraz 2 tyg temu po raz kolejny byl mega szczesliwy jak sie zobaczylismy i co? i mnie olal nie chce juz dzwonic:( mogl powiedziec ze juz nie kocha, po co dawal mi nadzieje??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjacióka Mojego Przyjaciela
MMargeritha ma racje. Nie ponizaj sie dziewczyno, miej swoj honor, szacunek do siebie samej. Uwierz mi nie warto, szkoda tylko Twojej kasy na ten telefon..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahahahaha
MMargeritha moj tez chcial sie ze mna kochac..ale nic z tego nei wyszło...i jestem z siebie dumna, ze przynajmniej w tej kwestii nie byłam uległa. A najsmieszniejsze jest to, ze ze mna zaczal byc 2 tygodnie po tym jak zerwal ze swoja dziewczyna z ktora byl 8 lat. Jestem przekonana ze do niej wrocił! Alez ja byłam głupia..obym takich typów wiecej na mojej drodze nie spotkała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMargeritha
no i nie dzwon! i dzis proponuje sie wyplakac, moze napic dobrego winka jak masz? posluchac muzyki. A jutro porzadnie wyspac, pojsc do miasta, kupic cos nowego albo do fryzjera czy kosmetyczki...potem na browarka z przyjaciolka i zaczynasz zycie od nowa, bez drania. Nawet nie wiesz jak szybko zapomnisz teraz jak sobie uswiadomilas jaki to kawal s***na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahahahaha
MMargeritha ma racje. BArdzo smutna, ja tez Cie prosze, nie dzown do niego, nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMargeritha
no to teraz poradzcie mi....czy przegielam przyciskajac go do muru po 3 miesiacach? bo ja obwiniam siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaa
nie, to nie twoja wina wiesz co.... jak facet kocha to nie ucieka od takich rozmow.... wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahahahaha
MMargeritha nie!!! Oczywiscie ze nie! Dobrze zrobiłas, przynajmniej wiesz na czym stoisz, i szkoda marnowac czasu dla takiego dupka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaa
mialabym o moim inne zdanie gdyby szczery byl ze mna a tak krecil klamal bo zapewne tesknil za byciem z kims ... wiem ze bylam kolem zapasowym i zaraz mnie zbluzgacie ale czasmi z nim spalam :( dlatego tak cierpie, ze pozwolilam na seks!!!!:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMargeritha
bo wiesz, mi tez bylo ciezko sie otworzyc....tez mnie zycie polamalo. A jednak chcialam z nim cos zbudowac, byc szczesliwa. On twierdzil, ze nie wierzy w milosc, ze nie umie kochac, ze go skrzywdzono....chcialam dac mu czas....dlatego sie obwiniam jak cos we mnie peklo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMargeritha
bardzo smutnaaa, ja to doskonale rozumiem. Ja z moim poszlam do lozka bardzo szybko, chociaz mialam w zyciu 2 facetow w tym z jednym bylam raz. Mam sie teraz o to obwiniac?! nie zalamuj sie, seks to seks....wiecej cie nie dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahahahaha
Dokładnie...Bardzo smutna..nie obwiniaj sie o nic..tymbardziej o seks...Bylo mineło. Kobietki musicie o nich zapomniec, wiem ze latwo mi sie teraz pisze, ale ja sama to przerabiałam i wiem ze jest ciezko. Ale Glowa do góry, piersi do przodu i cala na przód!! Jestescie fajne babki, jeszcze traficie na tych Jedynych , wymarzonych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutnaaa
tylko ze on doprowadzil do tego ze zaczelam sobie wmawiac ze nie jestem fajna babka bo przeciez mnie olal czegos mi brakowalo chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMargeritha
no wlasnie hahahhaa, ja tez to przerabialam kilka razy. Ale teraz mi zle bo kiedy myslalam, ze zaczelo sie ukladac i ze mu zalezy to mnie zostawil....i watpie, ze trafie na tego jedynego, juz stracilam wiare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahahahaha
Trafisz...mnie tez zaskoczylo to, co sie stalo..Chodzilam szczesliwa, dumna ze w koncu znalazlam tego jedynego..i co...prysnelo wszytsko jak banka mydlana. Czas...czas leczy rany...zrozumiecie, ze mozna zyc bez niego...i nawet dojdziecie do wnisoku ze bez niego jest o niebo lepiej! Zapewniam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×