Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nauczyciel ****

Co sądzicie

Polecane posty

a tak jako ciekawostka - niezgodze się z Tobą. Ile kobiet i mężczyzn w imie miłości godzi się na różne zeczy ... na które normalni ludzie nigdy by się niezgodzili ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdatez sie z toba zadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak jako ciekawostka
Dlatego jak słyszę słowa kocham cię to najpierw cierpnie mi skóra na karku a potem zadaję pytanie: co przez to rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak jako ciekawostka
Gdybyś miał na myśli prawdziwe uczucie to byś nie zadawał takich pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak jako ciekawostka
można kochać setki osób różnymi rodzajami miłośći, z małą tylko uwagą: miłość kochanków jest z założenia zaborcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda tez sie z toba zadzam
mozna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilitka
kocham cie-czyli: zapomnij o sobie oddaj mi się chodż do łóżka zastąp mi matkę a gdzie tu miejsce dla trzeciej osoby? a może:bądż ze mną, zapomnę o sobie, oddam ci się itd.......?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...nauczycielu
nie można równocześnie kochać męża i kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak jako ciekawostka
dla mnie NIE. Kocham także siebie. I w imie miłości własnej powiedziałabym NIE. Nie pokocham nikogo bardziej niż siebie, bo to masochizmem trąci a nie dla mnie te klimaty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda tez sie z toba zadzam
doczytalam o co tu chodzi , jakos nie moge sobie wyobrazic , zeby moj partner zgodzil sie abym kochala jego i kogos innego, i mnie jako osoby zagadzajacej sie na taki uklad tez sobie nie wyobrazam, ale zawsze mozna kochac w skrycie a to sie juz inaczej nazywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak jako ciekawostka
nie zmusza? Już samo zadanie takiego pytania w związku jest elementem presji moralnej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...nauczycielu
prawda tez sie zgadzam-->dobrze powiedziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauczycielu, jakoś trudno mi jest wyobrazić sobie siebie samą w takim związku, bo niby jakby to miało wyglądać... np. tak: mam partnera, może męża i oboje (żeby było sprawiedliwe) zaczynamy się spotykać z kimś innym, spotykamy się w czwórkę, wszyscy się lubimy, a w nocy sypiam raz z jednym raz z drugim...:O i co najważniejsze powinnam ich obu kochać, a mój mąż powinien kochac nas obie... nie wydaje mi się by taki układ był mozliwy. myślę, że bardzo duże znaczenie ma to, że zostaliśmy wychowani w takiej a nie innej kulturze. wiem, ze są pary, które np. dla urozmaiceninia związku umawiają się z inna parą i wymieniają partnerami. ale według mnie to może działać tylko na krótką metę, i pod warunkiem, że to tylko seks. bo inaczej, tak jak już ktoś tu wspomniał, najsłabsza osoba, czyli ta, nazwijmy to najbardziej uczuciowa, dostanie mocno po dupie, a przy okazji wszyscy na tym ucierpią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×