smieszne wypowiedzi podczas lekcji

? bo jesli uczniów to raczej nalezałoby rozpatrywac je w kategorii idiotyczne

"moge nosić fartuszek jak mi go Giertych bedzie prał"

kazdego

na lekcji jęz francuskiego uczennica uparcie twierdziła że ser po francusku to "syr"

mialam 12 moze 13 lat i pani od biologii przepytywala jednego ucznia. mialo byc cos z rezerwatami. wiec cala klasa podpowiada mu: "rezerwaty, rezerwaty..." a on po chwili milczenia wypalil "prezerwatywy" ale sie wszyscy smiali, lacznie z pania

Oto próbki możliwości moich uczniów: - komentarz uczniów po ufarbowaniu przeze mnie włosów na rudo: ,,Booooże, od czego tak pani włosy zardzewiały?" - Po kolejnej zmianie koloru: jeden z uczniów :,,o. balejaż ma pani na włosach! jego kolega: ,,a ty na zębach !" - Chcesz poprawić jedynkę? ,,wolalbym przeprawić" - Dawno nie było klasówki. Eee, a co to za niemoralna propozycja? - Zrobiłeś notatkę? ,,Częściowo". Częściowo też zdasz maturę. - Nasza klasa ma jedną zasadę. Ciekawe jaką? Nie ma zasad! - Jutro nas nie ma. Dlaczego? Bo żyjemy na luzie... - Po czym poznałeś, że to rodzaj żeński? Po wyglądzie! - niektóre przymiotniki rodzaju żeńskiego w języku rosyjskim mają końcówkę . Komentarz: ,,jaja przy żeńskim?" - Łysego zwinęła policja. Co robił? Nic. Leżał. - Koledzy do niezdającego: skończyła ci się kadencja, kochany! i z ostatnich lekcji polskiego: ,,Legenda o świętym Oleksym", ,,wieża Wawel" zamiast Babel, ,,Stepy Amerykańskie" zamiast Akermańskie