Czarny kolor - lubicie czy nie?

bardzo długo kupowałam większośc czarnych rzeczy,ale w końcu zaczełam się przełamywać do innych kolorów.czasami jednak jak patrzę na kobiety ubrane na czarno aż mnie skręca zeby kupić coś czarnego.zestawienie koloru czarnego z innymi jest bardzo trudne żeby się nie kroiły itd.może coś polecicie z własnego doświadczenia dziewczyny?

i jest super uniwersalny! a niektóre rzeczy najlepiej wyglądaja wlasnie czarne, np. odzież skórzana! http://www.allegro.pl/item153935232_bebe_nowoczesna_ramoneska_styl_rockowy_gratisy.html http://www.allegro.pl/item154671427_jedyna_na_allegro_skorzana_spodniczka_.html http://www.allegro.pl/item155294616_skorzana_mini_100_skora_nowa_juz_od_39_.html http://www.allegro.pl/item155808602__flavio_6_spodnica_100_naturalna_skora.html

Średnio lubię. Ale noszę u góry , bo mam duże cycki , ktohttp://www.krakow.pl/miasto/750lat/ mi pogrubiają sylwetkę :P za to zawsze czymś rozjaśniam , zwsze mam kolowory akcent , no i dół jaśniejszy; nie podoba mi się styl grabarza - wszystko na czarno

a ja tam baaaardzo lubie czrny kolor bo w nim czuje sie bezpieczna :) kiedys ciągle chodziłam na czarno teraz to zmieniłam ale i tak zawsze mam na sobie coś czarnego... a łącze i z róznymi kolorami :)

kocham czarny .....

:) staram sie co prawda dodac z reguly jakis inny akcent kolorystyczny ale zawyczaj nie wychodzi:P czarny jest naj:)

czerń - TAK :D taka ciepła, głeboka czerń to klasyk nad klasykami! ale przeszła mi już mania noszenia wyłącznie czarnych ciuchów- mam w szafie wiele różnych kolorów. zestawienie czerni z innymi kolorami nie wydaje mi się jakieś wielce skomplikowane ;) zawsze można metodą prób i błędów.. poza tym dużo zależy od sytuacji, od kontekstu. inaczej połączę czarne ciuchy z kolorami na koncert punkowy a inaczej do teatru. co innego dobiorę na elegancką kolację a co innego do klubu.

mogłabym mieć tylko czarne ciuchy, ale czasem aż mi głupio wszedzie na czarno chodzić dlatego ostnio zaczelam kupowac inne kolory, ale kocham czerń:)

Ja tak szczerze powiedziawszy to najbardziej lubie czarne ubrania! Dosłaownie każda z nas wygląda w nich super. Elegancko i szykownie, a zarazem na luzie i sportowo. Jeżeli dobierzemy wystrzałowy, super ciuch, którego wszystkie kobitki nam będą zazdrościć, a wybierzemy go w złym kolorze to możemy się strasznie oszpecić. Ja na sobie sprawdziłam hehehheeh!

Uwielbiam czerń choć od pewnego czasu kupuję różne kolory ale i tak czerń u mnie wygrywa :D

"Ja tak szczerze powiedziawszy to najbardziej lubie czarne ubrania! Dosłaownie każda z nas wygląda w nich super. Elegancko i szykownie, a zarazem na luzie i sportowo. Jeżeli dobierzemy wystrzałowy, super ciuch, którego wszystkie kobitki nam będą zazdrościć, a wybierzemy go w złym kolorze to możemy się strasznie oszpecić. Ja na sobie sprawdziłam hehehheeh!" Wręcz przeciwnie, proszę pani. Tak naprawdę rzadko komu do twarzy w czarnym. Laski wyglądają w nim jak senne madonny, czarny podkreśla zmęczenie, bladość, niewyspanie, wyciąga każdego syfka, no a już czerń od góry do dołu, to nie wiem - nowicjat czy jakaś kontrulturowa kontestacja. Dziewcznynom bardzo głupio wydaje się ze jak już ubiorą coś czarnego to są super eleganckie. Nic blędniejszego. Jest wiele typów urody, które dramatycznie nie nadają się do czerni. Z czernią trzeba uwazać i wiedzieć z czym ją łączyć. Dobór kolorów to sztuka, fakt. Chciaż czasami ja po prostu nie mogę pojąć jak można nie widzieć, że się w jakimś kolorze wygląda tragicznie a w innym rewelacyjnie. Ja doskonale znam swoją paletę, łącznie z niuasnami odcieniowymi.

lbardzo lubie czarny. kiedys wiecznie nosilam czerwien, niebieski i ogolnie wybieralam cos wesolego z wiekiem doceniam czern. i teraz bardzo czesto ja wybieram:):):) moja wspolokatorka wiecznie chodzi na czarno ale to juz przesada:):):):)

ostatnio polubiłam ten kolor i zaopatrzyłam się w dwie bluzeczki w tymże kolorze;)

ekspertt ma racje! zeby dobrze wygladac w czerni trzeba byc wypoczeta i miec idealna cere (lub doskonaly makijaz ;) ) no i poza tym o czarne ciuchy trzeba naprawde porzadnie dbac.. najgorsze co moze byc to wyplowiala i sprana czern.. wtedy juz nikt nie powie, ze to eleganckie :o

ja czarnych bluzek to mam chyba z 20, jak nie więcej. wciąż tylko czarne i czarne. ale jakoś kolorowe wydają mi się mało poważne jak na imprezę czy wyjście do pubu :P a już szczególnie niebieskie (mój ulubiony kolor :P ) czarne może być zawsze i wszędzie. na codzień nie ubrałabym się od stóp do głów w czrne ciuchy (trochę smętnie i tak mi się z ludźmi w glanach kojarzy) ale na imprezę jak najbardziej :P

bzium: co racja, to racja. tylko czarne ubrania w doskonałym stanie wyglądają elegancko :D a z tą cerą to dziwne jest, bo normalnie w czarnych bluzkach wyglądam ładnie, a jedną mam taką, że aż żal na mnie patrzeć, taka blada się w niej wydaję, ciekawe :)

bambinek- moze to kwestia odcienia tej czerni? bo ciezko nie zauwazyc, ze czern ma wiele twarzy (ciemny/ zimny/ niebieskawy/ brazowawy/ fioletowawy...) i po sobie wiem, ze tylko w niektorych wygladam dobrze.

OMG a wiecie, ja nei zauważyłam że czerń ma odcienie :) ja widze w moich bluzkach czreń-czerń ;) a pierzecie w jakimś specjalnym płynie? jakieś tam do czarnych ubrań są(?) bo nei chciałabym aby moje nabytki spłowiały.... tak jak moje rybaczki z tamtego roku- wypłowiały :o

jestem za :)) czerń , biel i czerwień :))

hmm niebieskooka.. nie wiem jakim cudem tego nie zauwazylas ;) nie widzisz roznicy jak poprzykladasz do siebie rozne czarne ubrania, ze nie maja jednakowego koloru? sproboj i opisz wrazenia- az jestem ciekawa ;) a piore zawsze w plynie do czarnych ubran, choc wiadomo, ze jednak z biegiem lat czern plowieje przede wszystkim z bawelnianych ubran :o

mozna je probowac spowrotem zafarbowac na czarno -sa specjalne farby to takich eksperymentow.. powodzenia :)

z powrotem

Bzim - masz całkowitą rację. Czarne rzeczy zużuwają sie szybko - nie tylko chodzi o to, że czerń się spiera, ale np tez obiera się szybko. Wygląda to paskudnie. O czerń trzeba bardzo ale to bardzo dbać. I to też prawda, że czerń ma swoje odcienie. Ja najbardziej lubię ten z ciepłym tonem, któremu blisko do brązu albo fioletu (bordo?). Nie znoszę natomiast szaro-czerni, zielenio-czerni albo granato-czerni.

Są takie środki :D Ja używam Perła Black :D albo Perwolu są naprawdę dobre do ciemnych i czarnych ubrań i rzeczywiście kolory pozostają takie jak było b. długo :D

hmm, dziewczyny a moze ja mam klasyczną czerń(?) :D za chiny nie mogę się tam dopatrzec odcienia, może ta jedna jest czarno-szarawa, ale ta druga to.... czarna tylko to jest mocniejsza czerń;) p.s. to się musze zaopatrzyc w taki płyn do czerni ;>

Lubię.

Czarny kolor jest obrzydliwy, bez wyrazu i po prostu smutny. Nie lubię czarnego. Czarne buty to klęska. Wolę brązowe. Kobieta w czerni to smutne. Wyjątkiem są stroje wieczorowe.

Bardzo lubię czarne ubrania ale przełamuje je właśnie kolorami, nie boję się zestawień z czerwienią, bielą czy nawet różem. W zeszłym tygodniu w http://lilywhite.pl/ kupiłam sobie kolejną czarną kieckę do , której planuje dokupić jasny i to chyba czerwony żakiecik.

Lubię, jest bardzo elegancji i stylowy;)