Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość armandzia

Chce dziecko - czyli seks bez spontanu

Polecane posty

Gość armandzia

Dziewczyny (te starające się , zaciążone i mamy) czy nie miałyście/macie uczucia, że wszystkie te testy owulacyjne, mierzenie temperatury, wyliczanie dni płodnych i inne - zabijają spontaniczność w związku, a konkretnie w związku. Od kiedy podjęlismy z mężem decyzję o dziecku (czyli pół roku temu) seksmstał się wręcz mechaniczną czynnością "odbębnianą" w dni ściśle wyliczone przez kalkulatory, wykresy i testy. Już mi się odechciewa takiego seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samantta
no tak to bywa niestety ale byc moze juz niedługo potrwa twa niedola, zostaniesz zapłodniona i wtedy sex bedzie juz tylko przyjemnoscia nie koniecznoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikomu tego nie życze
Z jednej strony masz rację, to przykre kiedy sex staje się tylko obowiązkiem, a nie przyjemnością, ale z drugiej strony, kiedy miałam problem z zajściem w ciążę, wszystko inne zeszło na dalszy plan. Dziecko było dla mnie najważniejsze, dostałam głupawki na punkcie dziecka, nie potrafiłam nad tym zapanować, było mi pzykro, że innym udaje się za pierwszym razem, a my staramy się już pół roku i dziecka nadal nie ma. W końcu straciłam na dzieję na to, że kiedykolwiek zostanę matką i udało się, ale drugi raz nie chciałabym czegoś takiego przechodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaalllllleeeee
rozumiem, że nie chciałabyć jeszcze raz przechodzić przez to zwątpienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podobnie uważam.. :-0 Odkąd się staramy, (a to zaledwie niecaly miesiąc) - jak tylko się coś zaczyna, myślę już o tym, że (w zależności od tego jaki jest dzień cyklu) - czy to dzien plodny i czy się \"opłaca\" kochać, albo czy pozycja którą stosujemy pomaga w zajściu, albo o tym, że \"po\" muszę unieśćbiodra a najlepiej i nogi do góry, o tym czy spermy będzie wystarczająco dużo, itp. Przyjemności mam z tego mniej niż kiedys :-0 To jakaś obsesja.. a to dopiero pierwszy miesiąc... p.s. Niedługo będę słynna na tym forum z obsesyjnych manii :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikomu tego nie życze
tak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz zaciążona...
Nie załamujcie się :0) Jeszcze pół roku temu myślałam podobnie. Każde zbliżenie kojarzyło mi się tylko z zajściem w ciąże. Byłam na wizycie u ginekologa i zaczęłam potpytywac o pierwsze objawy ciąży i takie tam... Powiedziała mi tak : ,, Kochana jeśli chcesz zajść w ciąże musisz przestać o tym myśleć, a kiedy będziesz kochać się ze swoim mężem zamknij oczy i ciesz się i czerp przyjemność z seksu. Zobaczysz że już nie długo zajdziesz w ciąże.,, I wiecie co ? Jestem w 3 miesiącu ciąży. Głowa do góry kobiety, grunt to mieć pozytywne nastawienie ;0)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo powiedzieć - \"trzeba przestać myśleć\" :-0 Gdybym mogła to zrobić, to bym to zrobiła.... Ale jak to zrobić!? Gdy staram się o tym nie myśleć - to przecież wlasnie w tym momencie o tym myślę! I kółko się zamyka! :( I dupa blada. Samo siedzenie na tym czy na innym forum zajmuje mi mnóstwo czasu, a jak na forum nie jestem, to i tak o tym myślę. W sexie też. Nie panuję nad tym.. nie mam na to wpływu. Nawet ochoty na sex nie mam, jak kiedys, a kiedys mialam naprawdę dużą i często. Teraz, dzis na przykład mam doła i ani mi się śni :( Podejście całkowicie neutralne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to prawda,nie da się o tak nie myśleć.Kiedy my z mężem staraliśmy się o dzieco to z pierwszymi tygodniami cieszyliśmy się sexem a potem cóż czuliśmy się jak króliki.To straszne ale prawdziwe.Niestety tak często się zdarza.Kiedy po przeszło pół roku starań nie udawało się powiedizałam ,,dosyć mam takiego seksu,pewnie i tak nigdy nie będe w ciązy\" i od tamtych słów zaczeliśmy traktować seks i zachowywac się jak dawniej,ciąza przestała być obsesją i udało się -myśle że za sprawa czystych myśli a raczej za sprawą nie myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dobrze to nie ma
Jak mam się nie przejmować tym, że nie mogę zajść w ciążę, skoro na kafe co rusz pojawiają się dziewczyny, które starają się już 5 lat i póki co nie mają dziecka? Żebym jeszcze miała pewność, że w końcu zajdę w ciążę, ale takiej gwarancji nikt mi nie da:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my \"staralismy\" sie o dziecko rok, bylo nawet leczenie hormonalne.. ale powiem wam ze ani przez chwile nie bylo tak - ze kopulujemy w celach reprodukcyjnych... mnie sie wydaje ze problem pojawia sie u par ktore przed podjeciem decyzji o dziecku( o niezabiezpieczaniu sie) nie za czesto uprawialy sex... bo jak sie bzykasz codziennie, albo kilka razy dziennie to dlaczego ma sie cos zmienic w momencie podjecia decyzji o maluchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nikt Ci nie da takiej gwarancji, ale powiem Ci jedno- ze swojego doswiadczenia wiem, ze czytanie o tym wszystkich i \"uzalanie\" sie nad soba na forach tylko pogarsza sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienia się.Przed planowaniem o ciązy kochaliśy się codziennie lub nawet kilka razy dziennie ale kiedy postanowiliśmy ,,zrobić dzidziusia\" zmieniliśmy jakos się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale to byla kwestia Waszego podejscia, tylko i wylacznie Waszej psychiki, moze presja? moze strach? nie mam pojecia czemu tak sie dzieje, ale sama widzisz ze potem Wasze \"starania\" wygladaly juz normalnie - czyli jednak DA SIE NORMALNIE, jak przed decyzja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starania 3
z tym bywa różnie...przed staraniami sex był kiedy się tylko miało ochote (przypusćmy ze mogło to być cześciej w dni niepłodne) a jak już się podjęło decyzję o dziecku to się "poluje" na te płodne i od TEGO CZASU zaczyna się już brak spontanicznosći a każde niepowozdenie wzmaga kolejną "kontrolę "cyklu i koło się zamyka ponadto aby była szansa poczęcia nie powinno się uprawiać sexu codziennie (to osłabia plemniki) i niestety trzeba to kontrolowac- i znowu pułapka! jak się człowiek denerwuje to nic nie wychodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie! Biorąc pod uwage, że planując dziecko należy pilnować tego, by kochac sie w dni płodne - jak o tym nie myśleć! Jak nie liczyć! Skoro chcę trafić w dni plodne - nie ma bata, żebym nie myslala o tym jaki jest dzien :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×