Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kołowrotek uczuć

zdobyć serce faceta

Polecane posty

Gość kołowrotek uczuć

Jak mam zdobyć jego serce???? mieszka i pracuje wiele kilometrów ode mnie :O Czasem przyjeżdża, śpimy razem... ale nie wiem czy on angażuje się tak jak ja.... na nic się nie umawialiśmy. Nigdy się nie narzucałam żadnemu facetowi ...i do niego rzadko piszę smsy ... i to takie ogólen typu co słychać? jak minął dzięń? On zawsze odpisuje, ale sam się nie " rzuca" za często. Może powinnam schować swoją dumę do kieszeni i pisać codziennie, co? I jakieś takie bardziej ciepłe rzeczy? Co sądziecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojatroj
nie nie powinnas juz chyba raczej przestac pisac i nie spotykac sie wogole moze zateskni i sam cos ci wyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
czyli czekać na jego inicjatywę??? ...tak biernie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm łączy was tylko tylko sex, więc daj sobie spokój i jemu z tym dobrze. Tylko zadaj sobie pytanie czy tobie też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
mnie z tym nie dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalosze
Autorko topicu Jestem w podobnej sytuacji co Ty, mój "układ" trwa już blisko rok, niestety nie potrafię znaleźć w sobie tyle siły by odejść raz na zawsze. Powiem Ci z doświadczenia że milczenie i totalna asertywność to najlepsze co można w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Kalosze? ale wy rozmawialiście na ten temat i wiesz, że dla niego to tylko sex?? myśmy o tym nie rozmawiali :O ...i ja się łudzę, że może on też coś do mnie czuje? Przy najbliższej okazji chcę pogadać o tym co jest, ale nie wiem od czego zacząć ... co powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy każdego
Mario...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
tylko tego jednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy każdego
Pytałem o ten nóż...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojatroj
dokladnie. przerwac kontakt i poczekac biernie. jak mu na tobie zalezy inaczej niz na seksie to bedzie zabiegal jezeli mu zalezy na seksie tylko tez bedzie zabiegal ale tylko o to bys go do lozka znowu wpuscila jak mu nie zalezy to nie bedziesz przynajmniej zyla zludna nadzieja ale zrobisz tak jak uwazasz za sluszne znasz to: jak cos kochasz pusc to wolno. jak wroci jest twoje, jak nie wroci znaczy nigdy twoje nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalosze
Krateczka Tak wiele razy poruszałam ten temat, on twierdzi że jestem jego najlepszym przyjacielem, tyle że o związku nie ma mowy. Jak nie odzywam się przez nawet niedługi czas to on zabiega o mnie. Tak jest dopóki mu nie ulegne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
Kalosze> a ja podobnie jak Krateczka nie romawiałam na ten temat. Raz w życiu powiedziałam, że tęskniłam... a tak żadnych wyznań ani z jego ani z mojej strony. Przyjeżdża spędzamy razem czas ...opowiadamy sobie co się działo, co u niego co u mnie, czasem jakieś kino, czasem wypad na piwko... a potem razem śpimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
on mi nigdy nie powiedział, że interesuje go tylko sex, ale i nie powiedział, że interesuję go ja... :O ale ja nie jestem lepsza, bo też nigdy nic mu nie mówiłam, nie sprowokowałam żadnej rozmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli wam z tym źle to załączcie te niby związki, bo za kilka lat obudzicie się w łóżku z tym samym facetem, który NIGDY nie powie wam że Was kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli tobie ...
z tym nie jest dobrze, to najwyzszy czas zebyś to zmienila, nie uważasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadoomkaaa
podstawą związku jets dialog jelsi łaczy was sex a nie macie dialogu to nie jestescie w związku. A raczje zamiast wibratora masz w łozku zywy wibrator. Kiedy w koncu kobiety beda odpowiedzialne za swoje decyzje, kiedy dorosną? kobieto w koncu ty zdecydowałas sie na to, ze jets taki układ. Jak cos nie tak pomów z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
zobaczę go najszybciej za 2 tygodnie ... i napewno pogadam bo inaczej zamęczę się na "śmierć" Tylko nie wiem jak rozpocząć tę rozmowę? zawsze trudno mi rozmawiać o uczuciach ...ciężko mi się uzewnętrznić :O A może najpierw zapytać jego o to kim jestem dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalosze
Autorko topicu powiedz, czy jak gdzieś wychodzicie czy on trzym a Cie za rękę, obejmuje, całuje, okazuje jakieś uczucia względem Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
szczerze mówiąc to dawno nigdzie nie byliśmy razem ...ostatnio na weselu w mojej rodzinie ...imprezka zakrapiana alkoholem ...była całuski w tańcu itp.Wogóle to ciotki pytały kiedy ślub :O ....chociaż już przed kościołem trzymał mnie za rękę :) nie no!!! pamięć mnie chyba zawodzi?? jasne że jak gdzieś szliśmy do kina czy gdzieś to też trzymając się za ręce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
no i obejmuje... a jak budzimy sie obok siebie ...i leżymy sobie tak jeszcze to całuje co jakiś czas ...i tak bardzo mocno przytula...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artnat
ja mam podobnie trwa to pół roku i boje sie zapytać co dalej i kim dla niego jestem porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plemnik.
moja mnie rzucila dla pieniedzy innego . a chcialem ja zdobyc .niestety nic na sile.ty tez go rzuc jak wroci to znaczy ze mu zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko topiku
A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tez tak
ale on jest mlodszy i od poczatku sie umowilismy ze z tego nic nie bedzie teraz wiem ze gdyby nie wiek to byloby bo rozmawiamy czesto na ten temat niestety on nie potrafi tego przeskoaczyc, ja tez mam objekcje, boimy sie reakcji otoczenia :( nie bedziemy razem :( jest mi smutno,nie potrafie go rzucic, juz probowalam kilka razy :( jestesmy w kropce, rozstanie wisi w powietrzu mimo ze nam jest super dobrze ehhh sa caluski, przytulsy, trzymanie sie za raczke, ale coz z tego??? jak ktos swietnie napisal: porazka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
artnat > a ja się zbieram w sobie, żeby tę sytuacje wyjaśnić ...bo ile tak można nie wiedząc.... Autorko topiku > pewnie dużo za dużo, żeby zakładać takie topiki... no ale nie radzę sobie ze swymi uczuciami i tą sytuacją ...mam 29 lat, On też ja mam tez tak > a jak duża dzieli Was różnica wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka1975
ja byłam w podobnej stuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołowrotek uczuć
Oleńka1975 > i co? ...jak to sie skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleńka1975
spotykalismy się raz na dwa-trzy tygodnie, czasem on dzwonił, czasem ja. traktował mnie jak księżniczkę, bawiliśmy się, rozmawialiśmy, czytaliśmy, chodziliśmy do kina i najczęściej kończyło się u niego..wracałam nad ranem ze złamanym sercem wiedząc, że nie zobaczę go przez kpolejny tydzień, a jeśli zobaczę to będzie to tylko krótkie "cześć" na korytarzu. ja czułam na sobie jego gorące spojrzenia, jego dotyk mnie paraliżował, byłam pewna że mniędzy nami iskrzy ale..bałam się wyznać mu pierwsza i czekałam. dwa lata temu wyjechał na rok. pisał rzadko, czasem, że tęskni, myśli, pamięta. wychodziłam z siebie, płakałam. kiedy wrócił (tylko na wakacje) zdecydowałam się wyznać mu jego uczucia. po przyjeździe do Polski od razu do mnie zadzwonił, spotkalismy się i było tak samo cudownie do momentu kiedy..nie powiedziałam mu, że kocham go już od prawie trzech lat. milczał. potem powiedział, że jestem jedyna i wyjątkowa. że nigdy nie znał i nie pozna takiej kobiety jak ja. ...ale on nie jest gotowy na zwiazek, nie czuje tego samego - dalej nie pamiętam. kiedy odprowadzałam go na taksówkę płakalismy oboje. nie potrafiłam zrozumieć, serce pękło mi wtedy na długo.wtedy widziałam go poraz ostatni. odezwał się po pół roku. wysłał list. wszędzie mnie widział, nie mogł przestac o mnie mysleć. nie chciał mnie stracić. byłam obojetna. wiedziałam, że nie dam rady wrócić do tego co było, za bardzo ten układ mnie wykańczał. nie odezwałam się. nie wiedziałam jak mam go przestać kochać żeby nie zacząć nienawidzieć, chociaż to chyba byłoby łatwiejsze. minęły dwa lata. poznałam cudownego mężczyznę, wyszłam za mąż, mam śliczną córeczkę. a do tamtego czasem piszę, czasem on pisze, że o mnie mysli - ja nigdy. mój mężczyzna wie o nim. wie, że czasem piszemy do siebie, ale wie też, że nie czuje już do niego NIC. koacham tylko ojca mojego dziecka. kocham szczerze i z wzajemnościa. tamten układ był niedojrzały, jednostronny, wykańczający. tak nie można żyć. porozmawiaj z nim szczerze i bądź konsekwentna. wiem, że może zareagować różnie, ale nie warto angażować się w coś co z góry skazane jest na niepowodzenie, bo ta druga osoba nie czuje tego samego. do miłości nie mozna zmusić nikogo. wierzę, że każdemu jest ktoś przeznaczony, ale nie zawsze trafimy na niego od razu. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×