co z tą temperaturą?/owulacją?

czesc kobietki! mam pyatnie-czy mozliwe aby dochodzilo do owulacji ale nie bylo zmian temperatury w ciągu cyklu?? Brałama tebletki, przez 1,5 roku, potem pol roku przerwy, potem 2 miesiace i teraz znow pezerwa od ok pol roku...cykle w miare regularne, sluz plodny tez regularnie a termometr ani drgnie :( czy tzn ze nie dochodzi u mnie do owukacji??czy któras z was tez tak ma? Byłam z tym u lekarza to mi pow ze "zjamiemy sie tym jak bede chciala zajsc w ciaze" :( a ja sie martwie ze nie bede mogla miec dzieci

Nie jestem pewna, ale mozliwe, że nie masz owulacji:( Temperatura rosnie, bo po pęknieciu ciałka żołtego wydziela sie progesteron, który zawsze (!) podwysza temperaturę! Możesz należec do tych osób, u których skok bedzie niewielki, ale MUSI być! Są dwa wyjasnienia: albo masz do bani termometr albo masz pecherzyk, ale on nie pęka:(...to zresztą dość częste... Na Twoim miejscu zmieniłabym temometr i poobserowała się jeszcze przez 1-2 cykle. Jesli nie zauważysz wzrostu tempki pedź do gina.

Tym bardziej, że minęlo juz pół roku od czasu brania tabletek...pierwsze miesiace po odstawieniu mogą być bezowulacyjne, ale to chyba dość długo trwa...

termometr wreszcie mam porzadny, z mechanizmami cyklu tez jestem dobrze zaznajomiona,jak mierzyc temp tez Strasznie sie martwie :( po poprzednim odtsawieniu tez tak bylo ale lekarz stwoerdzil ze mam sie sie martwic (!) i spokojnie moge znow brac tabletki Najsmieszniejsze jest to ze jak bralam moje pierwsze tabletki(potem zmienialam jeszcze 2 razy) to wlansie temp mi rosla-wyjresik byl niemal ksiazkowy...co za paaranoja :(

Nie martw się na zapas:). Nie jestem lekarzem, ale skoro temp. nie rosnie, to znaczy wg mnie, że pecherzyk nie peka...To się leczy-na 100%!:) Może ktos inny pomoże i powie jak-farmakologicznie czy inaczej, bo nie wiem...Ale nie martw się na zapas:)

http://www.dzieckoinfo.com/forum/showthreaded.php?Cat=&Board=DLA&Number=682532&page=250&view=expanded&sb=2 Wynika z tego, że podaje się zastrzyk\';)

dziękuje za zaintersowanie:) na rziedzieci nie planuje(mam 21 lat) ale nie wyobrazam soebie zebym mogla go ie miec w przyszlosci teraz sie martwie ze ogly zrobic mi sie jakies torbiele, cysty(o ile ie to to samo), usuna mi jajnik i bede nieplodna....ja sie zawsze martiwe na zapas :((

czesc okarzdiona z owulacjii. Wiesz, ja mam podobny problem! pierwszy raz w tym cyklu mierze temp i moj wykres jest strasznie dziwaczny. Wyszlo ze najwyzsza mialam w dniu 8-37 a przeciez owulacja powinna byc jakos w polowie. Pozniej mialam tez w dniu 11 dosc wysoka- 36.8 ale wciaz nizsza od tamtej. Ja wlasnie staram sie dostac tabletki antykoncepcyjne, ale teraz juz sama nei wiem czy je dostane bo mam pewnie jakies zaburzenia hormonalne. Chcialabym dostac miesiaczke za 9 dni, bo tez sie boje ze nie mam w ogole owulacjii..

hej Maja ty na razie chyba nei masz powodow do zmartiwen-przesledzilam twoje posty przy twoim temacie i przedewszystkim musisz meirzyc temp. o tej samej godzinie (no trudno trzbea wstawac ja sie budze o 6 mierze i ide spac dalej) dlatego twoje pomiary moga byc niewiarygodne. Po za tym-mietrzysz chyba dopiwero 1 cykl wiec poczekaj jeszcze kilka(podobno nie kazdy cykl w roku jest owulacyjny)

wyślij mi te swoj tempki wszystkie popatrzę sobie i ocenię, ale wzrost temperatury powinien być, a występuje u cienie napięcie przedmiesiączkowe?

nie ma nic do wysylania....prosta kreska 36,3

penie jeszcze skok przed tobą albo w tym cyklu nie było owu próbuj dalej najważniejsza jest konsekwencja w tym co robisz 2,3 cykle i będziesz mądrzejsza w tych cyklach!