Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Soledad

Mam dość mojego ojca!!!

Polecane posty

Upija się i robi awantury.jestem tak zrozpaczona,że mogę zrobić jakieś głupstwo. może ktoś mi podpowie,jak pozbyć się tego awanturnika z domu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w każdym urzędzie miasta działa komisja rozwiązywania problemów alkoholowych. Możesz się tam udać i zgłosić problem. Z tego co się orientuję taki urząd podejmie stosowne kroki, żeby np umiescić Twojego ojca w jakiejś instytucji odwykowej. Jeśli zgłosisz problem możesz pozostać anonimowa i ojciec nie dowie się, że to akurat Ty go podałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i tak,tylko że on nie upija się codziennie,ma takie okresy. nie wiem czy to podpada pod leczenie.poza tym ja jestem tak już znerwicowana,że nie mam siły na nic.nie mam ochoty go leczyć,chce tylko żeby zniknął z mojego życia na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóż mu
:-( rozmową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety do niego nic nie dociera.kazdy,kto z nim rozmawia naraza sie tylko na zmieszanie z błotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on wszystkich obwinia o swoje realne i wyimaginowane problemy. wszystkich, tylko nie siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama się wyprowadź i odetnij od pępowiny, bo wykończysz się psychicznie. Jakbyś szukała pracy i mieszkania np. w W-wie daj mi znać. Mam podobne zmartwienia, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Cię
mój tato pił od kiedy pamiętam, najgorzej ponoć było jak byłam, zupelnie malutka. jak miałam jakieś 10 i więcej lat to było to sporadyczne, gdzieś raz na 2 mieisące,wolę nie pamiętać, ale zawsze było przykre. bardzo :-( teraz mam 27 lat, on od dobrych 5 lat nie był tak naprawdę pijany,żeby wychodziłz domu isię szlajał..., pije piwo tak noramlnie, ja czasami z nim, albo on z moim mężem.jest dobrym człowiekeim, mamy dobre stosunki. ale TO się pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Jasnowidz:-) najbardziej nie chodzi mi o mnie lecz o moją mamę.ja studiuję jeszcze,więc mieszkam w innym mieście, ale mama musi się męczyc z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy jest trzezwy,to niby jest ok,ale ja tylko pamiętam to co robi po pojanemu i nienawidze go za to.tym bardziej ze na trzezwo tez aniolem nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabym znaleźć sposob na rozwiązanie tej sytuacji,mama po raz kolejny zastanawia sie nad rozwodem,bo ostatnio tez nam zepsul Sylwestra i do tej pory sie awnturuje nie wiadomo o co. oczywiscie innych obwinia o te awantury i rzekome podzeganie do kłótni:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie znam ten ból.. Moj jesszcze mi pieniądze kradnie. Jest totalnie ciężko. Ja teraz szukam lepszej pracy i wyprowadzam się, to jedyne wyjście. A matki nasze niech się zastanowia nad sobą i zamiast się uzalac ciagle i niszczyć rodzinę swoim niezdecydowaniem, niech w koncu zrozumieją, że są współuzaleznione choc same nie piją i odejdą od nich skoro oni się leczyć nie chcą. Twoja mama jest dorosła i moja tez i uwierz mi kochanie, ze to one muszą zdecydować. MYŚL O SOBIE! W razie czego - 3491268 GG zawsze mozemy pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×