taki sobie temat

Eh ja to mam szczęście do tych facetów... Od skrajności do skrajności. Jak nie olewający na maksa to znów jakiś za bardzo zaangażowany. Poznaliśmy się tydzień temu w Sylwka, było ok, bawiliśmy się razem, jakieś tam buzi buzi itd. Zostałam tam na noc, ale broń boże do niczego z nim nie doszło, po prostu usnęłam obok niego. Od tamtego czasu nie widzieliśmy się, bo on mieszka jakieś 100 km stąd. Ma przyjechać w tym tygodniu. Tylko o co chodzi. No np. wczoraj idę na imprezę i akurat wtedy pisał, jakieś fochy zaraz że gdzie ja poszłam itp. :/ A dziś że tęskni za mną... No gość jakiś nienormalny. Widział mnie raz w życiu i już takie teksty :/ Oj coś mi się to nie podoba, bo jak nawet coś między nami wyjdzie to strach pomyśleć co będzie dalej...

moze zakochal sie od pierwszego wejrzenia :)

haha ja tez tak mialem .. poznalem dziewczyne.. gadalem z nia 3 h i potem po 3 dniach dostawalem esy w stylu ,, misiaczku, slonko,, haha .. straszni sa tacy ludzie.. ja bym radzil zpaomniec o nim :D jak on juz wali ci fochy :D co za idiota ....

nie no nie chcę go tak na starcie przekreślać. Ale gość chyba sobie za dużo wyobraził, chociaż starałam się nie dawać mu ku temu powodów. Nie mówię, że mi to jakoś specjalnie przeszkadza te smsy, tylko po prostu wydaje mi się dziwne... No bo jak można za kimś tęsknić skoro się go widziało raz w życiu?!! Eh nie wiem zobaczymy jak to wyjdzie FajnyGostek ---> a z tą laską co się stało, spotkaliście się jeszcze?

no dziwne dziwne.....

Trafiłam kiedyś na takiego. Przeszliśmy kawałek i porozmawialismy. Umówiłam się z nim za tydzień. Ten tydzień to pamiętam jak koszmar: pisał esy codziennie, wlasnie że tęskni, ze nie może się doczekać, kiedy się spotka. . w nocy tez dostaławałam esy, i jeszcze pisał, ze to tak dlatego, zebym wiedziała, ze pamięta. No trudno było tego nie zauważyć. Wiesz co, po tygodniu cisnęło mi sie na usta jedno: psychopata. Gdy zadzwonił, zeby sie umówić, powiedziałam "nie". Pisywał potem jeszcze jakieś dziwne rzeczy: że np. siedzi sam przed telewizorem, sam siedzi, a chciałby zkimś, ło matko....po pół roku przestał :)

o kurde, no to mnie przestraszyłaś :/ zawsze myślałam że to laski maja tendencję do wkręcania sobie pewnych rzeczy... Kurde sama nie wiem, bo poza tymi tęsknotkami, ciągłym wymyslalanie coraz to nowszych pieszczotliwych ksywek dla mnie i wysyłaniem w 4 smsach buziek ":*" to całkiem spoko chłopak się wydawał. ale cholera nawet żaden mój ex w 4 esach nie wysyłam mi ";*" :/

to włóz sobie w dupę granat to się rozerwiesz i nie bedziesz zakladac takich głupich topikow :-D

No, nie znam tego "twojego" , ale to naprawdę nie jest normalne. Pamietam, że w którymś momencie ja poczułam się jakaś taka "osaczona". A poza tym zauważ, ten facet w ogóle cię nie zna, a wyobrażenia juz ma takie, jakby nie wiem co, juz sobie prawo do ciebie zaklepał, stroi fochy...po prostu facet emocjonalnie rozwalony.

przez telefon opwidział mi historie swojego poprzedniego związku, "bo taka jestem sympatyczna"

"jak sie nudzisz" ----> patrząc obiektywnie to mój temat nie jest taki głupi w porównaniu do niektórych postów :/

hisorie swojego związku juz mi opowiadał na tym sylwku - - o cholera psychopata :/

a może to ten sam...?

może poczekaj jeszcze z tym spotkaniem - odwołaj i zobaczysz co się podzieje...

hehe może, ok nie będę na razie tego ruszać, zobaczę co się będzie działo jak sie spotkamy...

nie no ja chcę się z nim spotkać raczej :) on tu rzadko bywa bo nie mieszka w moim mieście, zobaczę wtedy

Z jakiego jest miasta?

podkarpackie woj.

to nie ten. no cóż, zobaczysz...może jednak nie psychopata

I jaki się okazał? Jak randka?

No wszystko ładnie się wyjaśniło. Powiedziałam mu jeszcze tam kiedyś, że trochę przesadza z tymi smsami, tęsknotami itp. No i spotykamy się, bo przyjechał do mojego miasta na stałe już. Okazał się naprawdę fajnym facetem, normalnym takim, z czymś w głowie, a nie jak to zwykle bywało z wielką pustką. Jak na razie (eh żeby tylko nie zapeszyć) no ale jak na razie jest sssssssuuuuuppper:) Tylko znając moje szczęście pewnie tylko chwilę :/ Ale ok nie kraczę :) Na razie jestem happy i mam nadzieję że tak zostanie, staram się w to uwierzyć. I wszystko jest na dobrej drodze bym się zakochała w kimś normalnym w końcu. Ale co będzie to czas pokaże. Pozdrawiam "Przypadkowa dziewczyno":)

To się cieszę:) W końcu, tak pomyslałam, wy trochę jednak więcej rozmawialiście ze sobą, niż ja z tym moim psychopatą:) Z trochę innego pułapu puszczał te smsy o tęsknocie. Dobrze, ze dałas mu szansę, a nie słuchałaś się mnie:) Pozdrawiam i mam nadzieję, że się wam będzie układało.

Też się cieszę. Po prostu pozostawiłam sprawy swojemu biegowi. I tak teraz też zrobię, niech się dzieje co ma się dziać... Zobaczymy co wyniknie z tego. Pozdrawiam