Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ważna rozmowa

jak to zrobić????

Polecane posty

Gość uszaty miś
ja miałam dołka w zeszły weekend - jakoś tak naszły mnie czarne mysli związane z Nim i tym co się między nami dzieje. Dodatkowo on sie nie odzywał ostatnio często. No i nagle po weekendzie rozterek w poniedziałek słodki sms od niego. A ja jakoś nie potrafie się tym cieszyć, zbyt dużo niedopowiedzeń między nami. Ma rację 'hmm ale jesteś pewna ' pisząc, że szkoda życia na tkwienie w takich pseudozwiązkach. Trzeba jakos wziąć sie w garść i wybadac sytuację, pytanie tylko jak? bo odwagi brak :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinakk > i co my z tym zrobimy??? Boję się, że jak przyjedzie w ten weekend to stchórzę i znów z nim nie porozmawiam, o nurtujące mnie sprawy nie zapytam, nic nie wyjaśnię :O ...ale potem znowu te wyczekiwanie i wyczekiwanie na niego - nie wiadomo czy nie na próżno... MUSZĘ COŚ Z TYM ZROBIĆ, bo zgadzam sie z Wami, że NIE MA CO TKIĆ W PSEUDOZWIĄZKU uszaty miś > mnie też tej odwagi brakuje ...ale im dłużej i intensywniej o tym myślę, to wiem, że muszę się odważyć dla swojego dobra kasiulekg > jestem z tych kobiet co duma nie pozwala pokazać, że coś mnie zraniło, łzy? popłaczę w samotności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinakk
Trudno cokolwiek zrobić.....Czasem kiedy tak sobie siedzimy przytuleni mam wrażenie, że On ma mi coś do powiedzenia, że też nosi się z zamiarem rozmowy, tylko coś go powstrzymuje , może to co mnie...? Nie wiem.Słów jest ogólnie między nami mało. Ale pyta np. czy nie jest mi zimno, czy nie jestem głodna , czy dobrze się czuję, i robi to sam z siebie.Jest dużo gestów, idąc ulicą trzymamy się za rękę, patrzymy na siebie wymownie, wyglądamy dla postronnych jak zakochana para. Ale mija czas spotkania i wtedy czas na dezorientację. Potrafi milczeć kilka dni, kiedy rozmwiamy ( piszemy na komunikatorze) wieje dystansem i nikt nie pomyślałby , że to dialog osób , które łączy chociażby tylko fizyczna zażyłość. Jest bardzo dziwnie.Wiem , że powinnam zapytać jakie ma oczekiwania wobec mnie, może sprowokować. Tylko rozmowa w cztery oczy bezpośrednio, ale się nie odważę. Może jest mu tak wygodnie a jestem tylko ,,przejściowym" rozwiązaniem , a może jest wręcz przeciwnie. Zdaję sobie sprawę, że zaangażowanie faceta powinno jednak wyglądać nieco inaczej. Zyję od spotkania do spotkania, łudze się i nie potrafię nic zrobić, zdystansować się. Tęsknię bardzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinakk > Może On też nie potrafi mówić o tym co czuje? ...i takie rozmowy nie są dla niego łatwe? Jak często się spotykacie? My, jak już pisałam, rzadko :( Przesyłamy sobie całuski na dobranoc czy na dzień dobry (nie codziennie)...ale cały czas nie wiem ...nie wiem co mam o tym myśleć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ale jesteś pewna
no to nie myśl tylko zadziałaj:) chyba wszystko co mogłaś wymyślić, już wymyśliłaś. Tyle, że ja od razu nie uderzyłabym z grubej rury, żeby nie uciekł od razu, tylko przygotowała grunt na następne spotkanie. Chyba, że "samo jakoś tak wyniknie". Trzymam kciuki za Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestan sie znim spotykac
przez jakis czas: jesli bedzie namawial n apsotkania, albo sie wkurzal to zanczy ze chyba cie kocha.albo moze ci pokochac. jesli go to nie rudzy to daj sobie spokoj: i zyj z mysla ze to byl tylko " zwiazek" seksualny a gdybanie lasek ze najpierw miloàsc potem seks jest fajen, ale zycie szykuje nam niespodzianki: ja z moim mezczyzna jestem juz ponad 3 lata a zaczelo sie od seksu!!! an pierwszej randce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ale jesteś pewna > hehehe ...tak z grubej rury to nawet żebym chciała to pewnie nie umiem :) ...kwestia przygotowania tego gruntu ...bo do tej pory samo nic nie wyniknęło :( ...nigdy o nic nie pytałam ...może warto jakieś delikatne pytania pozadawać? i trochę podrążyć. Jesno jest pewne, że jak On sam za bardzo nie zechce mówić to ja nie umiem tak z kogoś wyciągać... tylko kiedy jak mam to zrobić? ...jak go znam przyjedzie późnym sobotnim po południem, niezdążymy się zakręcić i już trza lecieć na imprezkę ...a w niedzielę ...jak już sobie odeśpimy to wyjedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ktoś tu doradzał zazdrość.... Może powinnam na tę imprezkę zaprosić kilku kolegów, co wydają się mną zainteresowani? Hm... i obserwować reakcję TEGO JEDNEGO ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinakk
Znamy się pół roku, nasze spotkania wypadają tak średnio raz w miesiącu, czasem rzadziej:(, byliśmy tez na wspólnym wejeżdzie w weekend:) no i razem spędziliśmy cudownego sylwestra ( tylko we dwoje). Teraz odzywa się raz na 4, 5 dni na komunikatorze, czasem sms:(. Nie czekam na pierwszy krok z jego strony , staram się to wyważyć , sama czasem wyślę ,,buźkę", nikt nie chce być osaczony , ale z drugiej strony oczekiwałabym większego zainteresowania. A może ten typ mężczyzn tak po prostu ma? Nic nie zrobi , dopóki nie będzie pewien, a nie będzie ponieważ też nie dostaje jednoznacznych sygnałów, raczej przecież nie usłyszy ,,kocham Cię". Szkoda, żeby te nasze ,,związki" miały być skazane na niepowodzenie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinakk> jak ja Cię rozumiem!!! Też nie jestem pewna cz ten typ tak ma ...czy po prostu mało mną się interesuje też nie raz wysyłam pierwsza sms czy strzałkę chociaż ...ale staram się, żeby nie było, że ciągle ja i ja ...i po dwóch dniach np szlag mnienjuż trafia, że on milczy :O ...i wtedy myślę nie napiszę pierwsza!! ...no i albo mięknę albo doczekam się jakiegoś smska lub chociaż strzałeczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz? tak na teraz to nawet ja nie muszę słyszeć od niego tych dwóch słów... tylko żeby chociaż jakieś zapewnienie, że jestem ważna dla niego, no nie wiem... coś co dało by mi nadzieję, że warto w tym trwać, czekać, tęsknić... kochać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinakk
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? :(Czy taka sytuacja ma szansę sama się rozwiązać? Te nasze relacje trwają jakiś czas , czekamy...., zastanawiamy się, analizujemy, interpretujemy , doszukujemy się czegokolwiek , co potwierdziłoby nasze oczekiwania , że jednak sie nie mylimy. I masz rację , wcale nie chodzi by teraz usłyszeć te dwa najważniejsze słowa.Ale poczuć jednoznacznie, że jednak jest się dla niego wyjątkową osobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinakk > mam nadzieję, że w sobotę coś się wyjaśni... zobaczę go i będę obserwowac bacznie jego każdy gest i słowo... może uda mi się jakoś o tym pogadać ale wiem, że na całość nie pójdę i nie wyznam że się w nim zakochałam... w sumie wiem, że rozmowa o naszych oczekiwaniach itp wyjaśniłaby wszystko ...tylko jak się do niej zabrać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest ktoś kto pomoże mnie zmotywować do rozmowy i może wskaże jakieś rady jak ją przeprowadzić??? ...bo okazja do rozmowy będzie prawdopodobnie jutro boję się, że wymiękne i będzie jak dotychczas, że gęby w tej sprawie nie otworzę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Witaj Ważna Rozmowo (Krateczko)- ja nadal uwazam że trzeba pogadać.Może nie jakos drastycznie,natrętnie,ale delikatnie w momencie jakiejś czułości.Nie seksu.Czułości.Zapytaj gdy cię przytuli,gdy potrzyma za rękę"kim ja dla ciebie właściwie jestem?Czy coś dla ciebie znaczę?".Myślę ze cos w tym stylu.Nie żaden atak,tylko delikatne,czułe słówka.Powodzenia. Jeśli to ty Krateczko to ja przedwczoraj wszystko spieprzyłam,swoją nieufnością,ale o ty m immym razem.Cierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię Nadia :) oczywiście, że Ważna rozmowa = Krateczka Zrobię, jak mi radzisz ...delikatnie zapytam kim dla niego jestem... sądzę, że po tym co się między nami już wydarzyło mam prawo zadawać takie pytania... Nadia ...przykro mi, że cierpisz :( Może jeszcze wszystko się poukłada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
bKrateczko-boję się że się nie poukłada,właśnie dzwonił do mnie.Ja 3 dni temu posądzilam go znowu o bzdurę,o to że mi nie odpisał na gg a jego naprawdę tam nie było,był u naszego wspólnego kolegi i robił mu komputer.Znowu sie pomyliłam.Myślałam że mu przejdzie,ale nie przeszło.Powiedział że się już nie zmienię i że nawet ostatnio nie doceniłam tego że rozmawiał ze mną codziennie i pisał i że ciągle szukałam kolejnego wymyślonego problemu.On nie chce kończyć tej znajomości ale że trzeba wyeliminować to co było między nami bo on juz nie ma siły być moim chłopcem do bicia. Podczas naszego związku obiecaliśmy sobie że jeśli kogoś inego poznamy i coś się będzie innego zaczynać to powiemy to sobie zanim coś się wydarzy.Nawet tego dnia kiedy się rozstaliśmy,tylko kilka godzin wcześniej gdy mu powiedziałam ,że musimy pogadać o nas wykonał kilka telefonów żeby upewnic się co się stało,czy czasem nie zamierzam się z nim rozstać.Pytał czy cos zrobił źle,czy ja kogoś może poznałam,że pzecież jest teraz między nami dobrze.Ja się z nim trochę droczyłam, bo chodziło o coś zupełnie innego.Ale miałam wrażenie że się bał.A wieczorem sie wściekł i mial rację. Ale ja nie chcę zwykłej znajomości.Ja chcę jego a on się uparł.Powiedzial mi że obiecał mi i sobie ostatnim razem kiedy zrobiłam mu wojne,że jeśli to zrobię znów to będzie koniec i dlatego jest koniec. Wczoraj widziałam go w pracy,potem dostałam sms:" tak ci zaszkodziłem,że nie zasługuje na twój uśmiech?" Myślalam że zmienił zdanie,ale przed chwilą usłyszałam że nie. Boję się że kogoś poznał,a może to tylko moja wyobraźnia? wysłalm mu niedawno po jego telefonie sms:"Pewnie znowu się mylę,ale może łatwiej ci skończyć tak,niż może powiedzieć że kogoś poznałeś i coś zaczynasz.Nie po to to piszę by zmienić twą decyzję,bo dzisiaj już i tak nie mogłabm się z tobą kochać." Może teraz przegięłam bardziej bo to kolejne insynuacje.Ale ja pragnę by wrócił,by chciał się spotkać.Ja chyba oszaleję. Chciałabym pogadać z tobą Krateczko na gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Nie potrafię beż niego żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Nadia mój nr 8897362 dziś pewnie nie będę dostępna (no chyba, że się uda) ...zaraz biegnę do bratowej pożyczyć ekstra bluzkę a wieczorkiem jest ta impreza. Też chętnie z Tobą pogadam. Do zobaczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszaty miś
Ważna rozmowa>> i jak - porozmawiałaś z nim w czasie weekendu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O nawet słowo mi nie przeszło przez gardło... na imprezie lipa :( odprowadził mnie do chaty ... szliśmy dość długo, była okazja do rozmowy... potem trochę pocałunków, nawet nie wszedł na górę :( zobaczymy sie za tydzień... może wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale Cie rozumiem ze takie slowa, zwykle pytania, nawet podchody ciezko przechodza przez gardziołko. ja tez wiele razy probowalam...i gdyby ON mi pomogl to mysle ze by to ulatwilo... i juz tyle razy przebieg gadanego sobie ukladalam ,tyle razy planowalam, i wszystko na marne... tak jak napisalam w tamtym topiku, powinnysmy tu mezczyzn zwolac, ktorzy podobne układy maja i jakie maja do tego podejscie, i z ich strony poczytac co maja do powiedzenia i jak traktujataki układ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abrakadabra23 > ja już mam coraz mniej nadzieji, że on to traktuje poważnie :( pewnie jest tak jak tu kilka osób mi napisało. Ja o nic nie pytam jemu jest wygodnie ...nie musi sie starać, tłumaczyć, i na sex zawsze może liczyć :O Do tej pory się łudziłam, że może mu tak jak i mi ciężko się mówi o uczuciach... Hmm ale dlaczego ptrafi powiedzieć \"podniecasz mnie\" a nie potrafi powiedzieć \"zależy mi na tobie\" ?? Proste bo te pierwsze czuje a tego drugiego nie :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okulele
:-( myślałam że coś już zmieniło się w twoim życiu, a tu czytam , że odwagi zabrakło ehhh nie zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabrakło odwagi ...może w przyszłą sobotę? jak się całkiem nie poddam :( coraz większe mam przekonanie, że z jego strony nie ma NIC :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okulele
a może wyślij mu smsa lub zadzwoń i powiedz: że nie bardzo odpowiada ci taka luźna znajomość. po co czekać i nerwy tracić- RAZ KOZIE ŚMIERĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinakk
Przykro mi >>ważna rozmowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariant nr 3
tak bedzie luzniej i gosc nie ucieknie ;) Troszke za pozno na takie rozmowy,ale ponoc nigdy nie jest za pozno wiec probuj :P Tez mi to wyglada na wygodny zwiazek bez zobowiazan oparty na udanym sexie i jak widac skoro On nie garnie sie do takich rozmow wynika tylko jedno-tak mu dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie zasadnicze
ile macie lat? bo to ma duze znaczenie.Jesli jestecie dorosli sama niesłownym przywoleniem na sex bez zobowiazan -pozwolilas mu sie czuc swobodnie w takim układzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×