Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klaraa21

co myslicie o dlugich zareczynach?

Polecane posty

Gość ale bzdury piszesz
ale jakie przywileje z tego powodu.? wszędzie śa kratki. W paszporcie mam zdjęcie na którym jak mężczyzna nie wyglądam, imię typowo damskie i kratkę a w niej "F" jakie to ma przywileje prawne , bo np. kulturowe rozumiem, ale prawne.... A takie dane służą np. statystyce-prawnie nic się w tej kwestii nie zmienia. Tak jest w krajach Unii , Ameryki Północnej i Australii. Gdzie indziej?Niewiem, może w Afryce jest inaczej-w Maroko np. bo tam pozostaly rystrykcje ze średniowiecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kojotowa
No na zachodzie to moze i sa jakieś prawne przywileje z tytułu bycia razem - ale jakoś nie bardzo mi się chce wierzyc, że ma to cos wspólnego z zareczynami. Bo kto to udowodni , że sa zaręczeni? Kazdy może powiedzieć , ze jest zareczony. W Niemczech na przykład 2 ludzi różnej płci zamieszkujących pod jednym adresem , z czego umowa jest tylko na jedno , uważani są za konkubinat i jak jedno dobrze zarabia , to drugie nie dostanie zasiłku mimo ze jest bezrobotne. To taki przykład. Ale jest tego wiecej. I w tym jest jakaś logika, bo taka sytuacja wskazuje na konkubinat - i konkubent jest zobowiazany do pomagania drugimu konkubentowi. Ale nardzeczenstwo ? To co , pokazuje się jako dowód zdjecia ? Czy pierścionek zareczynowy ? A juz poza wszystkim - jesteśmy w Polsce i w Polsce nie ma żadnych przywilejów w zwiazku z bycia narzeczonymi. To tylko dla własnych celów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcia20
hej nierozumiem o co te klotnie. kazdy inaczej patrzy na zareczyny. jedni twierdza ze zaraz po zareczynach trzeba brac slub a inni uwazaja ze nie trzeba. ja ze swoim narzeczonym planujemy slub za dwa lata ale to nie dlatego ze uwazamy ze okres zareczyn powinien trwac dlozej tylko dlatego ze narazie nie mamy pieniedzy. a zareczylismy sie zeby dac pewnosc drugiej osobie ze sie ja kocha i chce sie z nia spedzic reszte zycia bo jednak jak sie mowi TAK to sie juz czegos jest pewnym chyba ze sie jest glupim i mowi sie TAK nie z milosci. Nasi rodzice i reszta rodziny i znajomych jeszcze nie wiedza o naszych zareczynach. rodzice sie dowiedza jak przyjdzie na to czas a reszta jak bedziemy prosic na slub. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana_tematem
Marciu20 a moge spytac jak wygladal Wasze zareczyny? Co mowil Twoj ukochany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcia20
zapytal sie mnie czy wyjde za niego w niedlugim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
to jesli w niedlugim czasie, za 2 lata , to dlaczego nie powiecie rodzicom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem ci ze to co wymysliliscie to juz wogole dziwne jest. Jakies potajemne zareczyny. My sie zareczylismy ale przez miesiac nikomu nie powiedzielisy gdyz czekalismy az moj tata wroci z delegacji i wtedy wszystkim powiedzielismy. I powiem ci ze to nie bylo fajne. Taka informacja czlowiek chce sie podzielic z calym swiatem a nie ukrywac miedzy soba. Takie jest moje zdanie. I taka jest tradycja ze po zareczynach slub i koniec. Nie przekonuje mnie tlumaczenie ze zareczamy sie dla siebie zeby byc siebie pewnym. A co wczesniej nie byliscie pewni? Moim zdaniem taka moda na kilkuletnie chodzenie zareczonych obniza wage zareczyn. Jak sie pytam kogos kto jest zareczony to kiedy slub a on mi mowi ze za 2-3 lata to dla mnie takie zareczny nic nie znacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dziwi ta wypowiedź
"zareczylismy sie zeby dac pewnosc drugiej osobie ze sie ja kocha i chce sie z nia spedzic reszte zycia", od tego to chyba jest ŚLUB, a nie zaręczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
po prostu obserwuje coraz częsciej, ze słowa juz nic nie znacza. Teksty typu każdy ma inna tradycje w rodzinie. W przypadku słowa zaręczyny tradycja jest jedna i wielowiekowa. Teraz juz młodzi ludzie chca, zeby ich postrzegac za bardzo doroslych i mowia, ze sie zareczyli a mnie to smieszy. Nosza te swoje srebrne obraczki i zareczeni. Jak sa tacy dorosli to niech podejma powazna decyzje o slubie i zachowuja sie jak przystalo na osoby zareczone. A to jest ewidentnie na pokaza. Kolezanka Marcia20 zareczyla sie ale nikomu nie powie. A moge wiedziec dlaczego??? Ja mam warazenie , ze to jest tak, ze bysmy chcieli ale sie boimi. Boimi sie podjac powazna decyzje ale chcielibysmy, zeby wszystko wokol nas mysleli, ze jest inaczej. Czy dzisiaj slowa juz nic nie znacza. Dla mnie jest jasne. Zareczny slub. A jak nie ma slubu to chodzenie, spotykanie sie, moze byc wolny zwiazek , konkubinat itp. okreslenia ale jesli nie ma planow slubnych zaraz po zareczynach to jest to nic!!!! To nie sa zareczyny i zrozumcie to w koncu!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
i nie opowiadajcie glupot typu dla mnie zareczyny znacza co innego . Zareczyny maja jedno znaczenie a nie kilka jak tutaj niektorzy mowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Marcia skoro ślub nie daje pewności tej drugiej osoby to tym bardziej zaręczyny jej nie dadzą. To po pierwsze. Po drugie. Skoro się mówi może kiedyś bo nie mamy pieniędzy to dla mnie to bezsens. Przecież powiedzenie ślub za rok dwa daje motywacje do zbierania pieniędzy a nie może kiedyś. 25 latka nie generalizuj co do młodych ludzi :D Bo ja mam 22 lata, w sobotę oficjalne zaręczyny. Takie bardzo tradycyjne:D Decyzja o ślubie jest, data mniej więcej też. Bo dokładna to wyjdzie w praniu. Spotkanie z rodzicami by pogadać dokładnie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale 25- latka ogólnie zgadzam się z twoimi wypowiedziami :D Dla mnie zaręczyny też mają jedno znaczenie. Dla mnie bez określenia co dalej były by zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
nie chcialama tutaj ublizyc mlodszym ode mnie, bo roznica wieku miedzy nami nie duza. Mówiac mlodzi mam na mysli osoby w moim wieku tez. Po prostu smiesza mnie zachowania pewne. Przyklad : Moja znajoma przychodzi pochwalic sie swoim pierscionkiem zareczynowym. Mieszka razem z facetem. Pytam to super kiedy slub?? Odpowiedz: Jescze na ten temat nie rozmawialismy!!! lekkie zdziwienie..... I jak narazie dalej o tym nie rozmawiaja , bo nie slysze nic o zaproszeniu. Sama zarzuca mi , ze juz młoda nie jestem i moj chłopak tez i kiedy sie zareczymy. I roznica miedzy mna a nia jest taka, ze jeszcze zareczyn nie ma ale juz ustalismy mniej wiecej kiedy odbylby sie slub a na oswiadczyny i zareczyny narazie czekam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zaręczona od 2 lat, ślub w tym roku i mam gdzieś co myślą jakieś desperatki, które muszą już teraz natychmiast wiedzieć kiedy ślub. Zaręczył się, bo czuł taaką potrzebę - on, mój mężczyzna. Ale żeby od razu ustalać datę ślubu? Tym bardziej, ze nie mielismy wtedy nawet mieszkania :O Teraz jest mieszkanko, mamy z czego odłożyć na nasz ślub (nie zamierzam czekać na sponsoring rodziców) więc możemy o nim myśleć. Co za różnica, czy weźmie się ślub po miesiącu czy 5 latach od zaręczyn? To indywidualna sprawa każdego i obrzucanie się nawzajem błotem z tego powodu i nazywanie tego idiotyzmem jest zwyczajnie głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatuś nie wiem czy wiesz ale temat tego wątku brzmiał: co myślicie o długich zaręczynach, więc każdy wypowiada swoje zdanie :D ktoś mówi o idiotyźmie Ty nazywasz desperatkami. Każdy ma swoje zdanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę jaki był temat, ale wypowiadanie swojego zdania a wyzywanie innych to dwie różne sprawy, nie sądzisz? tak, nazywam desperatkami kobiety, które szukają pretekstu do zaręczyn i jak najszybszego ustalenia daty ślubu :O Bo jak je inaczej nazwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
Zaręczyny - wyrażenie chęci bycia razem i w przyszłości małżeństwa składane zwykle przez mężczyznę - kobiecie. W kulturze zachodniej zwykle chęć ta potwierdzana jest wręczaniem pierścionka. Kobieta przyjmując pierścionek deklaruje przyjęcie zaręczyn, odrzucenie oznacza odmowę. Zaręczyny rozpoczynają okres narzeczeństwa, które trwa, aż do zawarcia ślubu. Zaręczoną parę nazywa się narzeczonymi. Według tradycji ślub musi być zawarty w przeciągu jednego roku od daty zaręczyn, w przeciwnym przypadku zaręczyny zostają uznane za niebyłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z agatus
u mnie bylo tak samo, slub w tym roku i uwazam, ze kazdy zarecz sie wtedy, kiedy mu pasuje, a nie po to, zeby zaraz leciec do oltarza. Poza tym to chyba facet wychodzi z inicjatywa zareczyn? Nie wyobrazam sobie, zeby ustalac wspolnie, ze sie zareczamy, to ma byc niespodzianka, zaskoczenia, a konkrety w stylu data itp ustalamy potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może czują taką potrzebę. Nic mi do tego. JA robie jak chcę. Żyjmy i dajmy żyć innym : D A obrzucanie błotem jest wszędzie zaczynając od tv kończąc na kafeterii i ulicach. Nikt tego nie zmieni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez uważam ze slub to indywidualna sparwa tak samo jak zareczyny, a Tobie 25 latko gówno do tego. A twoje opinie sa smieszne i zenujące, jestes zdesperowana czy Narzeczony Cie nie rucha?? Przystopuj dziewuszko, cos wyglada mi na to, ze dopiero 18 miałaś, a juz sie pod ołatarz pchasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takim razie moje zareczyny sa niewazne....:D:D:D Bo minely od nich ponad rok, a slub dopiero za 7 m-cy...:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
TROCHE HISTORII !!!! TO TAK NA KONIEC KŁOTNI Zaręczyny są staropolskim obyczajem dawniej nazywanym zrękowinami lub zmówinami. Wiele ciekawych zwyczajów przedślubnych można było spotkać na polskiej wsi. Zanim zdecydowano się na zaręczyny, rodzina pana młodego sprawdzała czy będzie on mile widziany przez pannę i jej rodzinę. W ten sposób kawalerowi, w większości wypadków, udawało się uniknąć kosza. Swaty mogły mieć różną formę, a ich głównym celem było skojarzenie małżeństwa i uzyskanie zgody na zawarcie małżeństwa przez obie strony na ustalonych warunkach. Swaty często miały charakter czysto formalny i odbywały się, w momencie, kiedy obie strony wstępnie ustaliły, że młodzi się pobiorą. Zarówno dawniej, jak i dziś zaręczyny rozumiane są jako oświadczenie woli zawarcia małżeństwa w przyszłości. Zwyczaj nakazuje, aby przyszły pan młody udał się ze swoją najbliższą rodziną do domu wybranki. Oprócz pierścionka powinien mieć kwiaty dla narzeczonej i jej matki. Młody powinien uklęknąć przed wybranką i poprościć ją o to, by została jego żoną. Następnie powinien zwrócić się z prośbą do jej rodziców o udzielenie zgody na zawarcie związku małżeńskiego z ich córką. Najważniejszym momentem tego spotkania jest wręczenie przez chłopaka swojej narzeczonej pierścionka zaręczynowego. Pamiętajmy, że zwyczaj nakazuje, aby narzeczony nie tylko podarował dziewczynie pierścionek, ale także włożył go jej na czwarty palec lewej ręki. Stary przesąd powiada, że w momencie wkładania pierścionka dziewczyna powinna zacisnąć dłoń. Gwarantuje to podobno trwałość związku. Gdy na dodatek okaże się, że pierścionek zatrzymał się na ostatnim stawie jej palca, to w myśl przepowiedni będzie ona doskonałą żoną i panią domu. Po tych formalnościach wznoszony jest toast za zdrowie przyszłych małżonków. W trakcie kolacji rodziny przeprowadzają omówienie planów weselnych i małżeńskich. W chrześcijańskich domach uroczystości zaręczyn dokonuje zazwyczaj świadek. Rodzina kładzie krzyż, miseczkę z wodą święconą i pierścionek zaręczynowy na stole przykrytym obrusem. Potem młoda para i ich rodzice gromadzą się wokół stołu, by usłyszeć, jak świadek pyta młodych: "Czy znajdujecie się tutaj z własnej i nie - przymuszonej woli?" i "Czy posiadacie zgodę rodziny?". Następnie błogosławi on pierścionek zaręczynowy poprzez skropienie go wodą święconą i wypowiedzenie słów: "W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego". Na koniec Pan Młody zakłada pierścionek na palec narzeczonej. Od tej chwili zaręczyny uważane są za oficjalne. Zaręczyny to zwykle kameralna uroczystość która odbywa sie w domu rodziców lub też teściow. Bardzo często jest to pierwsza okazja kiedy rodzice i teściowie mogą sie spotkać po raz pierwszy. Uroczysty posiłek, deser i wystawne koktajle towarzyszą spotkaniu obydwu rodzin. Zaręczyny są zwykle oznaką akceptacji panny młodej i pana młodego przez rodziców i teściów. Według tradycji ślub musi być zawarty w przeciągu jednego roku od daty zaręczyn, w przeciwnym przypadku zaręczyny zostają uznane za niebyłe. Zdarza się zerwanie zaręczyn i wtedy obyczaj nakazuje odesłanie pierścionka zaręczynowego i innych drogich prezentów. Współcześnie oświadczyny i zaręczyny są tylko miłą pamiątką starych obyczajów a nie obowiązkowymi formami towarzyskimi czy rodzinnymi. Młodzi razem wybierają pierścionek - rzadziej też robiony jest na idywidualne zamówienie. Chłopak ofiarowuje ten pierścionek zaręczynowy swojej wybrance nie w obecności rodziców ale będąc "sam na sam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi od zaręczyn minie półtora roku około.Ale mam gdzieś czy będą ważne wg tradycji czy nie:D Swoją drogą isztarek idz zajmij się rękawiczkami ślubnymi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
isztarek troche kultury bo to nie wypada, zeby kobieta takich brzydkich slów uzywała. I jeszcze do wypowiedzi: NIC CI DO TEGO. Jesli nic mi do tego to po co ktos zaczyna temat na forum jesli nie po to by uslyszec komentarz. Pozdrawiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 latko, czy Ty przypadkiem nie masz innych zajęć?? Forum to Twoje hobby? Moja Droga do książek smigaj, a nie czas marnujesz, jeszce Ci chłopak o reke poprosi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
natomiast dla wszystkich tych, którzy okres narzeczeństwa maja dluzszy niz rok pewnie moze odnosić sie w jakis pokretny sposob wyrazenie Sponsalia de futuro (łac. zaręczyny na przyszłość) dla zainteresowanych ---->http://pl.wikipedia.org/wiki/Sponsalia_de_futuro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
isztarek i kto to mowi !!! I wiecej kultury ja Ci na forum nie ublizam. I nie bardzo bym prosiła, zebys tez tego w stosunku do mojej osoby nie robila. Dziekuje bardzo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko boska, Ty nawiedzona jestes:) zanim Ci sie Twój luby oswiadczy, chcesz go uswaiadamiac co to zareczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25-latk--...
I bardzo bym prosila (mialo byc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×