Pyralginum jadłam karmiąc...

bo glupia walnieta w dekiel polozna powiedziala, ze Pyralginum jest najlepsze jak sie karmi, a teraz 8 miesiecy karmie i przez ostatnie 3 miesiace zzarlam jedorazowo 6 tabsow (tam jest metronidazol). I wlasnie przeczytalam ze nie wolno tego zazywac ani w ciazy ani w karmieniu. Teraz drze jak bardzo moglo to zaszkodzic.

Zjadłaś 6 na raz czy cos źle zrozumiałam? Wiesz, kiedyś kobiety w ciąży zażywały aspirynę, bo innych srodków nie było, teraz jest to kategorycznie zabronione. Skoro juz tabletki zażylaś, to nie cofniesz czasu i nie przejmuj się tak bardzo. Myślę, że kiedys zarzywało sie pyralgine, bo nikt nie słyszał o paracetamolu i twoja połozna ma jeszcze wiedzę z tamtego czasu. A co było napisane na opakowaniu?

w SZPITALU KOBIETOM PO CC STANDARDOWO DAWANO PYRALGINĘ, KETonal, tramal i morfinę niby wszystkich nie wolno przy karmieniu ale mówili że coś przeciwbólowego dawać muszą....

fdokłądnie po porodzie w szpitalu tez jadłam nawet 6 na dzien na krocze. Wazne zeby były odstepy 2 godzinne. A potem miałam usówanego paznokcia i tez jadłam duzo i nic nikomu nie było. Tam pisze ze nie wolno, ale lekarz sam mi to zalecił.

Dziekuje wam, to cale szczescie. Cala ciaze wstrzymywalam sie od jakichkolwiek lekow, nie lyknelam nawet apapu (pod koniec tylko no spa), ale po ciazy powrocily mi okrutne bole glowy 1 x miesiac i za rada poloznej, lykalam po jednej tabletce na miesiac i przechodzilo od reki. Raz bolal mnie tez zab itd. Ale nigdy nie zjadlam wiecej niz 1 na 2 tygodnie. A na opakowaniu jest napisane:Nie stosowac w ciazy, nie stosowac podczas karmienia.

zzarlam jednorazowo - mialam na mysli, ze lacznie przez pol roku lyknelam 6 tabsow - po jednym na kazdy miesiac. (nie 6 na raz, tak mi sie glupio napisalo).