Jak ja wam zazdroszczę

takich problemów jakie macie.Ja jestem seksoholikiem i to jest dopiero problem.

opowiedz jak to robisz :D :D :D znajdzie sie pare chetnych na cyber :D

Jak co robię? Jestem cholera uzależniony od tego przeklętego ciupciania i jeśli mam tego mało,to po prostu nie potrafię normalnie funkcjonować.A przez to jestem niezłym skurwysynem,który potrafi jechać na trzy fronty np: z żoną,z kochanką i z jeszcze jedną może jeszcze nie kochanką.I powiedzcie mi teraz ,że nie mam problemu i to kolosalnego.Dodam tylko,że jak na razie wszelkie terapie są o kant dupy rozbić

hm, moze sie spotkamy?

Ruchem doświadczonego iluzjonisty wpycham sobie w odbyt główkę kapusty pekińskiej i tak zaopatrzony udaję się w kierunku Mszany Dolnej aby tam spożyć zawartość spluwaczki w klubie brydżowym "Rekontra".

i dobrze ci tak

Ten z 10.47 to oczywiście idiotyczny podszyw :p musztardo gratuluję i zazdroszczę dobrego humoru ale mnie nie jest do śmiechu :( bratnia duszyczko gdzię,kiedy i o której?

Dobrze? Chyba cię porąbało

podszyw z 10.47 zostal niecnie skopiowany ....wstyd :o

dzis, za 15 min, pl Trzech Krzyży

jasne, ze dobrze....:o

tylko napisz mi rozmiar swojej parówy bo poniżej 22 cm mnie nie isnteresuje

to uważaj bo podobno od ostatniego odcinka Magdy M na placu koczuje mecenas Korzecki :)

tyle, ze sie teraz okazało, ze to nie ja taka niezla d*** tylko ty taki kawał skórkowańca :o wpadłamw komleksy

a ja myślałam, ze tak działam na faceeetow ;(

ja nie lubie musztardy :-P bardziej podnieca mnie majonez

a teraz wypierdlam w podskokach sie pouczyc kamasutry

odarłeś mnie ze złudzeń ty ty ty......ty.....

musztardo ale ja wolałbym się bzykać tylko ze swoją żoną.

ale Ty tak poważnie? poważnie mowisz?

No to masz chłopie bardziej przerąbane niż ja :( Ale trzymaj się jakoś i nie przejmuj idiotycznymi docinkami forumowiczów.

a co na to kochanka i ta czwarta?

pozazdrościć talentu irganizatorskiego....:D

Wolałbym dlatego ,a nie wolę, bo niestety żona nie bardzo za tym sportem :( O dziwo ta trzecia ,a nie czwarta, wie o tym i jak twierdzi dopuki jej nie będę zaniedbywał ;) doputy nie ma nic przeciwko. Cholera dziwi mnie to.

Ja też współczuję mojej żonie,a kochance niestety dziękuję ,że pomaga mi normalnie funkcjonować,a sobie też współczuję choć gnój ze mnie nibywały ale cóż inaczej nie potrafię sobie z tym problemem poradzić A czy moja żona cierpi? Cóż ma to co chce ile chce i kiedy chce i nie mówię tu tylko o seksie.

sie kochac???

:o

Wiele razy oczywiście z przerwami.W pracy jakoś wytrzymuję ale potem najpierw numerek potem cała reszta bo inaczej nie kontaktuję.

musisz mieć lekką pracę, że tak funkcjonujesz

Każda praca jest lekka jeśli się ją lubi :)