mam 27 lat juz szykuje sie do bycia matką

a tu nagle moja mama oswiadcza ze będe miała rodzeństwo. kasa pójdzie na dziecko, a ja nie bede miała juz pomocy z jej strony, porazka. matka na starośc sie puściła. Myslałam ze juz przekwita a tu ciąza. Zeby tego mało nie jest to ciąza z ojcem.Tata załamany, matka szaleje za kochankiem, nie dba o dom, wogóle patologia. A ja tam gnije u nich bo nie stac mnie na swoje mieszkanie. Facet tez kisi sie u swojej matki w małm mieszkanku. Nie ma pracy. Szok. I jaka to przyszłośc?

chciałoby się powiedzieć: nie uważałaś jak robiłas to teraz rób jak uważasz

Masz 27 lat? To odczep się od matki, bo już dawno powinnaś stać na własnych nogach, a nie narzekać, że Ci kasy na Twoje dziecko nie da! Żenada. Do 60-tki będziesz żyć z emerytury rodziców?

To chyba jakas tania prowokacja. Kto przy zdrowych zmysłach, mieszkając z rodzicami, facet gdzies tam w Polsce, myśli o dziecku! A Twoja matka (nawet jeśli to wszystko prawda) chyba nie musi utrzymywać takiej starej krowy jak Ty!

a moze pracy nie moze snalesc

współczuję problemów rodziców, ale odpieprz się od matki !!!!! jaki ona ma niby obowiązek dawać ci pieniądze na twojego bachora??? i tak już nadużywasz jej gościnności, siedząc jej na głowie w wieku 27 lat !!!!!!!!! a za mówienie o matce, że się puściła, powinnaś dostać po pysku, wredna szmato !!!!!!!!!!

no ale jej matka przeciez sie faktycznie pusciła.

ciesz się,że będziesz miała rodzeństwo a Ty jeszcza masz czas na dziecko:-)Narazie korzystaj z mlodości(27 lat to kurwa jeszcze nie starość!!!!!!),na dzieci jeszcze przyjdzie pora.

szkoda mi tylko Twojego ojca.Szkoda,że to z nim nie ma tego dziecka....

Sprawa matki, to ze się pusciła racja. Nie rozumiem faktu tych głupich ludzi, którzy mimo biedy rodzą dzieci, a potem te biedne dzieci albo wchodza same w patologie, albo sie mecza w domach dziecka. żal ściska du......