dziś odkrylam swoja atrakycjnoc..i ze juz chyba nie kocham partnera..

jechalam autobusem i siedzialam naprzeciw strasznie atrakcyjnego faceta..dawno w sumie sie nie rozgladalam za mezczyznami(bo jestem od 1,5 roku w zwiazku0 a tu nagle..usmiechal sie i ciagel namnie patrzyl..odkrylam ze jestem atrakcyjna, ze nie widzialam przez te 1,5 roku jak sie faceci mną interesuja..ze moge mniec jeszcze wspanilego faceta, ktory bedzie mi we wszystkim odpowiadal..niestety przstojniak wysiadl wczesniej niz ja, ale ciagle sie patrzyl na mnie.Mylse ze umowilabym sie z nim jakby chcial..takie mam refleksje na dzis, nie wiem, co czuje do mojego faceta..mam ostatnio jakis krysys z nim zwiazany..:(

a dla mnie wazne co myslał wtedy:) a on mysła: ale sie gapi na mnie, pewnie leci zatem nigdy sie nie wpatruje w facetów:) I z takim chciałabys sie umowic? ja nie

:) ale on sie nie gapil jak napaleniec jakis itp,zreszta ja tylko czasem na niego wzrok podnosilam.znam sie na ludzkich spojrzaniach,widac bylo u niego sympatie, lekki zachwyt, a nie pozadanie...a poza tym to musze najpierw pomyslec co z moim zwiazkiem..:(

na ładną 20 letnią dupkę w autobusie to żadne podziwianie, zresztą co 2 20-stka jest całkiem ładna w XXI wieku :/

Jakby moja dziewczyna pisala "mnieć" to sam bym ja zostawil. Poza tym musisz byc strasznie pusta skoro jarasz sie pierwszym lepszym facetem, ktory na ciebie spojrzy.

co z tego ze patrzyl. moze mu kogos przypominalas i nie mogl skojarzyc kogo. a Ty sie zaraz jarasz ze na pewno mu sie spodobalas.

:-o

nie jaram sie pierwszym lepszym, bo ciagle ktos na mnie patrzy.ale ten mi sie podobal, tyle.poza tym pisze ze tu chodzi glownie o moj zwiazek, ze zaczynam sie w nim zle czuc, jednoczesnie tez widze, ze mam inne mozliwosci, bo przez 1,5 roku ciagle tylko myslalam ze nigdy nie bede miala innego partnera niz moj chlopak.a pisze sie miec, nie mniec:) literowki nie zrobiles nigdy?

Ale odkrycie!!!!!!!!!!!!!!! Ja tez lubie popatrzec na facetow w autobusie, choć jestem mężatką, ale to nie znaczy, ze nie po tym stwierdzam że nie kocham męża. Zastanów się, każdy reaguje jak ktoś się nim zainteresuje, choćby był to kontakt wzrokowy. :)

jesli spojrzenie jakiegos faceta powoduje, że przestajesz kochasz swojego faceta (jak to wynika z tytułu topiku) to jesteś puściutka jak pustostan - wybacz;)