Nikt nie wie i ty sie nie dowiesz.

Niech ci zostanie mój obraz tej co sie niczego nie boi. Która zawsze perfekt ma wygląd, która ma zycie tak łsodkie i dobre, ze aż pozazdrościć. Niech ci zostanie mój obraz tej co wiarę w siebie ma i która niczego sie nie boi... Ja i tak taka nie jestem. I tak wiem, ze gdybym powiedziała, że płaczę...straciłabym...bo mnie cenisz, że taka silna jestem, ze wszystko jest ok. Nie znasz mnie. Zdaje ci sie ,ze mnie znasz. Nie wiesz z czym musze sie zmierzać co dnia, a ja nawet nie mam ochoty ci o tym mówić, nie mam ochoty mówić o tym nikomu. Tak naprawde nikogo to nie obchodzi. A wiec niech tak zostanie, zostanę w twej pamieci jako ta, która wierzy w siebie, ta która niczego sie nie boi...która przyjaźnie patrzy na swiat i ludzi. Piszesz tak pięknie o przyjaźni i o miłości. A ja wiem, że tak jak poprzedni...nic to nie znaczy, zawsze koczy sie tak samo. Ani ty ani nikt wiecej nie zobaczy moich łez. Myślałam o tobie, jako o przyjacielu, ale ostanio ... coś wiecej było w mojej głowie. Myślałam o tobie coś wiecej. Ale potem przypomniałam sobie to wszystko co stanowi moje zcie, czego jestem pewna ,ze mimo wszystko nei zrozumiesz. ty tego nei zrozumiesz, masz taka idealna rodzine... Tak pieknie mówiłeś o tej wspaniałej rodzinie i widziałam juz czego oczekujesz. Moze bym cie nawet kiedys pokochała, bo masz tyle dobra w sobie i jestes kims kto urzekł mnie prawda, szczerościa... Ale wiem, ze i tak nie zasługuje ani na ciebie , ani na nikogo innego. Zostane sama, bo nie chce sie tłumaczyc, za nie swoje winy, nie chce sie tłumaczyc za to na co wpływu nie miałam. Powiedziałeś, ze urzekam wszystkich. Niech tak zostanie, niech sie patrza na to co na zewnatrz. Zostane sama ze soba.

Idź do niego i mu to powiedz. Prosto w oczy.

mam dokładnie to samo! !

__taki jeden Nie mam odwagi i wiem, ze trace. Ale czy on wyjątkowy tym jaki jest, ja na niego nie zasługuje... Kiedy dotykał moich włosów, kiedy objął mnie w pasie, kiedy słuchał tego co mówię...nigdy przy nikim nie czułam sie tak bezpiecznie, chciałam go wtedy...ale powiedziałam "nie". On zna mnie taką zawsze radosną, zawsze wygadaną...osobę, która zna swoją wartość, za którą oglądają sie faceci...która nie ma problemów. Ale to nie prawda, on jest wyjątkowy a ja nie chce obarczac go tym czym jest moje życie.

Naiwna, czy Ty nie masz imienia na P?

naiwna___ może pokocha Ciebie taką jaką jesteś naprawdę a te problemy rozwiążecie oboje. Może przy nim te problemy przestaną istnieć. Przełam się i spróbuj :) Zaryzykuj, a jak z jego strony nic nie będzie tzn. że jest pierdołą i że na niego nie zasługujesz. Byłaś z nim... prawda? Napisz dlaczego już nie jesteś, dlaczego się nie spotykacie?

naiwna___ sorry. Miało być że to on nie zasługuje na Ciebie, bo powinien Cię kochać taką, jaka jesteś naprawdę. Jaka jesteś wewnątrz. Jak On rozpala Twoje zmysły i było Ci z nim dobrze, ciepło i bezpiecznie to nie trać ani minuty tylko się z nim skontaktuj i spotkaj!!