Pytanie do osób wierzących..i jak sie trafi księdza

Czy całowanie jest według kościoła(katolickiego) grzechem??..bo moja dziewczyna chyba tak uważa

ile Ty masz lat Słonko??? Dobra ja tez mam nie wiele... ... nie wiem czy ci to cos pomoże ale kiedys uslyszalm od jednego ksiedza ze calowanie samo w sobie to nie ale jezeli ma prowadzic do seksu to tak.. chyba rozumiesz... ale skoro ona boi sie ze calowanie jest grzechem to o seksie pewnie nie chce myslec wiec nie ma sie co martwic :) pozdrawiam

ja mam 19...dziewczyna 18...wiem żę raczej o seksie nie ma mowy..ale jej nie rozumiem..poniewąż już się całowaliśmy..nie raz..ale kilkanaście razy chyba w przeciagu kilku miesięcy..ale nagel jej odbiło. ale ją kocham...jakoś to przetrzymam..ale martwię się..

dziwnie się czuję bo mam wątpliwości:/...

wiesz co ... nie wiem czy dobrze rozumiem ale mowisz ze jestescie ze soba kilka miesiecy i mowisz ze ja kochasz... moim zadniem dlugo nie wytrwasz choc moge sie mylic...

sory ze zapytam.. jakie masz watpiliwosci???

bo ją kocham:)...wątpliwości dotyczą tego czy ja wytrzymam z nią bez okazywania uczuć...poza przytulaniem się:/...ona chyba też coś do mnie czuję...ale nigdy nie można być pewnym.

moze poprostu szczerze porozmawiajcie... mysle ze to byloby najrozsadniejsze... zapytaj jak ona to sobie dalej wyobraza... czy chce byc z Toba...

a do watpliwosci czy wytrzymasz to sie wcale nie dziwie... :)

no własnie tez uważąm że to dziwne...czemu akurat tego nie chce..jest konserwatystką, ale jak dla mnie to co mi powiedziała o całowaniu się można włożyć na półkę egoizmu trochę...muszę z nią pogadać

samo całowanie nie chyba że prowadzi do seksu. Pogadaj z dziewczyną poważnie o waszym związku. Może tak mówi, żeby Cie zniechęcić, bo nie wie jak zerwać?

powiem ci o co jej moze chodzic.. troche kreci mnie psychologia i nie dawno slyszalam o czyms takim... twoja dziewczyna boi sie ze jak za \"szybko\" ci pozwoli na calusy to potem beda namietne pocalunki potem pieszczotki a i wkoncu przyjdzie kolej na seks a pewnie jest dziewica i sie boi... postaraj sie jej zapewnic jak najwiecej bezpieczenstwa i czulosci... no i koniecznie pogadaj ... powiedz ze to naturalna kolej rzeczy i nie potrafisz bez niej wytrzymac...

zerwać to ona raczej niechce..wkońcu by chyba to zrobiła te kilka miesięcy temu,kiedy wszystko sie skończyło...nawet jej się pytałem czy może byłem jakiś zły w tym,czy coś w tym stylu.ale zaprzeczyła...sam już niewiem...:(:(:(::(:((:(:(:(normalnie zastrzelić się idze

no przeciez jesli sie kochacie to wszystko bedzie pieknie a jesli nie no to sam wiesz...

na religii mowil ze calowanie "z jezyczkiem" to grzech, bo to jest ingerencja w czyjes cialo :O jak dla mnie bez sensu:P

a gdybys ja zabral w jakies romantyczne miejsce... i poprostu probowal coraz blizej i blizej... chyba rozumiesz .. wspolczuje ci.. miec dziewczyne i nie moc jej nawet pocalowac.. koszmar...

do "a mi ksiadz"..a umiesz całowąć się bez języczka??:P bo ja nieumiem...dzięki monika:*..jutro z nią pogadam...chociaż boję się

bądx wyrozumiały, przytulaj ją często, pewnie długo tak nie wytrzyma

nie boj sie nie ma czego.. uwierz mi ze jak ma sie skonczyc to lepiej teraz a nie za kilka miesiecy bo potem bedzie bardziej bolalo.. cos o zwlekaniu wiem... powodzenia ...pozdawiam :)

przytulam ją..czekaj..niech policzę.gdzieś tak od 5-ciu miesięcy;]..i jakoś nic nie dało(ale dzięki za radę)..conajwyżej całujemy się(taki cmok:P) na dowidzenia..

szczerze ci wspolczuje.. facet ratuj si e.. ja nie wiem jak ona to robi... chyba jakas z kamienia jest.. 5 miesiecy przytulania i nie chce sie calowac... dziwna jest...

ona na pewno nie chce się ze mną roztać(wiem z kilku bardz o dobrych źródeł;))...ja jestem romantykiem i próbuję robić tak by każde nasze spotkanie było wyjątkowe...właściwie niewiem czy chcę odniej odejść..bo ona napewno nie...Pewnie teraz spróbuję zrobić tak by to ona się zaczeła starać(bo zwykle to ja wszystko organizowałme..mówiłem miłe słówka..itp.)...co do tego cąłowania się..przyzwyczaiłme się.ale miałem nadzieję że to kiedyś się zmieni.:/ a tu zonk.

az mi cie szkoda ... tylko jej nic nie mow o tym calowaniu przez komputer bo sie jeszcze zazdrosna zrobi ;)

cholera chyba facet oszalal ze szczesia przez tego buziaka... ;)

pytający--> jak sie pojawisz to napisz co zdzialales.. ciekawosc mnie zrzera... :)

..któremu wyznalam, ze grzeszylam przed slubem (nie jestem mezatka) tak okreslilam stosunki damsko meskie miedzy mna a chlopakiem, a ksiadz na to, zebysmy pomysleli o zalegalizowaniu zwiazku bo jak juz zaczelismy to trudno sie bedzie powstrzymac. ..chyba z malej miejscowosci jestescie..

Całowanie może być grzechem. Zależy to od powodu i intencji pocałunku.

tak, właśnie w ten sposób w tym katolickim kraju stwarza się u osób młodych (i nie tylko) atmosferę strachu - rzeczonego \'grzechu\'... ...pytający... ---> całujcie się ile tylko chcecie - na zdrowie... a jakimiś sztucznie tworzonymi przykazaniami kościelnymi i innymi tego typu pierdołami sie nie przejmujcie... i bądzcie wolni... bo wolność to skarb następny po zdrowiu... i nie dajcie się zamykać w skrzynce pt. kościół katolicki i jego przepisy na życie... wolność, wolność, wolność...

A co takiego powiedziała Ci o całowaniu, że można to Twym zdaniem włożyć na półkę egoizmu?

no witam..dzięki za komentarze:*...no nie za dużo zdziałałem dzisiejszą rozmową:/..nic nie powiedziała konkretnego, mi się wydaje zę możę jej to przyjdzie z wiekiem..zobaczy się. ->no jesteśmy z małych miejscowości..ale bez przesady. ->dlaczego uważąm żę postąpiła trochę jak egoistka??hmm...zadecydowała za nas:/ nawet mnie się nie zapytała o omoje zdanie.tak.poprostu.I że ja mam(w podtekscie)się dostosować..