Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Współlokatorka***

dożywianie współokatorki

Polecane posty

Gość Współlokatorka***

mam pytanie. Ostanio zauważyłam,że wspólokatorka podbiera mi rzeczy. Dziś np miałam ochotę na masło czekoladowe milky way - nowe nie otwierane!!!! sięgam do szafy...a tu nie ma! Mieszkam w akademiki razem z siostrą i jeszcze jedną dziewczyną - jestem starsza od nich o 3 lata. To ze siostra nie zjadła to wiem na pewno - bo sama zaczeła szukać. Głupi przykład - ale widze ,że ona zaczyna nadużywac mojej cierpliwości - sama zupełnie nic nie proponując - nigdy nie poczestowała nas - wiekszość czasu spedza w pokoju obok razem z dziewczynami - wszystkie pierwszy rok - szukające wrażeń.... Już kilkakrotnie zauważyłam że czegoś nam brakuje - ale zawsze przymykałam na to oko. ALe dziś miarka się przebrała - zwłaszcza że sobie narobiła ochoty ...a tu pustka. Nie chę być materialistką - ale z drugiej strony jeśli ma ktoś kasę na papierosy i alkohol to dlaczego ja i siostra mamy być armią zbawienia i udawać ze nic nie widzimy. Jak postąpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
powiedziałam - okazało się że jej kolezanki wzieły mi z szafy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
zarąbiście - cała się trzesę!! nienawidzę takich sytuacji!!! żebym musiała się o swoje upominać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejku, jaki problem. powiedz po prostu spokojnie ze Ci sie to nie podoba i zeby wiecej nie ruszala Twoich rzeczy. jak nie poslucha wtedy sama tez podbieraj jej jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi wspollokator buchnal cale opakowianie zapalek (kuchenka gazowa) :P Nie chodzi o to, ile cos kosztowalo, ale o sam fakt, wiec masz prawo sie wkurzac. Nawymyslaj im troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
tylkoże dla mnie to dziecinada!! rozumiem życie wspólnotowe i nie mam nic przeciwko niemu...ale różni się to od pasożytnictwa. przyznała się...okazało się ze to jej koleżanki wzięły mi z szafy!!! nromalnie wyjde z siebie - znaczy to że ktoś mi po szafach grzebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
powiedz jej , że nie życzysz sobie takich akcji.. sama miałam podobną sytuację, ale oprócz jedzenia, moich kosmetyków ubywało.. po prowrocie z jakiegoś wakacyjnego wyjazdu- mój tusz (za który zapłaciłam sporore pieniądze wtedy) był wyschnięty, mleczko do demakijażu- prawie pusate, toniki, szampony, odzywki- półpełne, kredki nawet wymazane do oczu.. wacików kosmetycznych ubyło, wszystko oczywiście nie na swoim miejscu... Bożesz, jak ja sie wściekłam.. Wszystkie kosmetyki wtedy wymieniłam.. i Awanturę zrobiłam.. Dobrze, że rozmair ciuchów miałyśmy inny- uff.. Ta dziewczyna mieszkała ze mną tylko w wakacje.. gdyż wtedy- moja wsólok. wyjechała do domu na wakacje, a ja rzeczy zostawiłam w akademcu - dla wygody- wyjazdując w różnych miejscach.. Wniosek- nie czekaj aż zacznie się panoszyć całkowicie.. Takie zachowania -tępić w zarodku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
tępić tym bardziej, że to takie smarkate pierwszoroczne jeszcze.. ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
dzieki :) bałam się trochę zareagować - żeby nie wyszło że jestem złotówą. ALe tak się jeszcze zastanawiam zeby jej podsunąć pomysł że może mieszkać z tymi laskami na waleta w końcu i tak pokój traktuje jak przechowalnie bagarzy. Boje się tylko o siostrę - bo ja już własiwie weteranka i nibawem wyjeżdzam za granice - a ona na pierwszym roku sama bedzie musiała tu zostać i wszystkiego się uczyć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
BAGAż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
co> tej pannie co Ci jedzenie podbiera chcesz pozwolić mieszkac z kolezankami waletującymi? tego już pojąc nie mogę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
w sumie racja - tylkoże ona to taki trochę cycol :) najmłodsza w rodzie i zawsze przy rodzicach.... boję się że jak jej bedzie xle to rodzice powiedzą - dziecko wracaj do domu!! i po studiach..... a że ona nie jest typem imprezowiczki to będzie miała ciężko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
chodzi o to że laska i tak włąściwie siedzi u lasek obok - wszystkie I rok - może jak jej powiem ze istnieje możliwość mieszkania na waleta u nich :) albo już nie bede złośliwa - i tak się jej głupio zrobiło za tę czekoladę..... ale tak się zdenerwowałam że nie mogę się uczyć! nienawidze takich sytuacji!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
Poczekaj z takimi osądami.. Nauczy się życia w akadmiku.. Siostra wyjedzie za granicę, rodzice daleko... Będzie musiała sama sobie radzić.. Po 5 latach- sama będzie zadziwiona swoją zmianą..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
było jej powiedzieć, że ta czekolada ma się znaleźć jutro na swoim miejscu nietknieta (niech odkupi i nauczy się zachowania), nieważne czy ona zabrała czy jej koleżanki.. Odpowiedzialność musi brać za swoich gości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
oj mam nadzieję :) to dzięki - musiałam się wygadać - a moje koleżanki już wszystkie dawno śpią.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
ja bardzo chętnie wróciłam do dawnych czasów..:) 5 lat mieszkałam w akademikahc pw, i niejedno widziałam i niejedno słyszałam..:) to były czasy..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
no owszem - ja rok mieszkałam na stancji i trzeci w akademiku - bez porównania!!! Tylko zawsze denerwowało mnie by załatwić to co mnie denerwuje w sposób pozbawiony nerwów i dość uprzejmie - chociaż różnie to bywało..... teraz czeka mnie docieranie z obcokrajowcami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współlokatorka***
zapomniałam się zapytać, czy to normalne że jak patrze na moje współlokatorki to zaczynam odczuwać dziwne podniecenie ?? One kradną moje jedzenie, nie powinny mnie podniecać, czy to oznacza że jestem lesbijką ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×