Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uczennica8

STUDIA WYŻSZE POWINNY BYĆ ODPŁATNE

Polecane posty

Gość Uczennica8

Zgadzacie sie z tym? Ja mam mieszane uczucia, bo z jednej strony nie wyobrazam sobie, ile mogloby mnie to kosztowac, gdybym musiala placic za edukacje. Koszt zycia dla studenta spoza miasta, w ktorym studiuje, jest bardzo duzy, a co dopiero, gdyby jeszcze doszlo placenie uczelni. Z drugiej strony - we wszystkich prawie panswtach zachodnich trzeba za wyzsze studia placic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spjrzcie.....
Widzisz w naszym kjraju jest taki poglad, ze jak studia platne to gorsze.... ja placilam na dziennych i place dalej tym razem na zaocznych. I nie wiedze w tym nic dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w naszym kraju jest taki
pogląd, ponieważ państwowe uczelnie mają najwyższy poziom. A jak zapłacisz, to dostaniesz wszystko- tak jak Lepper 3 doktoraty:O No sory, ale jak ktos kończy anglistykę prywatnie a potem nawet trzech zdań nie umie sklecić porządnie, to się nie ma czemu dziwić. Podobnie mój chłopak po SGGW poszedł na jakiś kurs rachunkowości i tam był jedyna osobą, która cokolwiek kumała. No, jeszcze taki jeden starszy, ok. 45 lat, pan. Poza tym było tam mnóstwo studentów różnych szkółek albo ludzie po maturze i NIC nie rozumieli, rozdziawiali gęby i w ogóle nie potrafili policzyć prostych rzeczy. Większość z nich miała juz tytuły magistra ekonomii:) Takż enie dziw się opini płatnych szkół. U nas nikomu nie zależy na renomie, ale na tym, żeby mu płacili. A im uczeń gorszy, tym więcej da się z niego wyciągnąć, żeby pokryc jego braki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w naszym kraju jest taki
poza tym ktos nie wziął pod uwagę jednej rzeczy- studia są drogie. Nie każdy rodzic może oszczędzać całe życie, żeby posłać dzieci do innego miasta i na studia. Nie dość, ze juz sytuacja jest ciężka, jeżeli ktos pochodzi z biednej rodziny, bo nie ma na książki, wyjazdy, spotkania z kolegami, na komputer czy internet, to jeszcze płatne studia zamkną mu drogę do wybicia się z biedy. Oczywiście zawsze istnieją stypendia, ale one wynoszą (u mnie na wydziale, studia dzienne na UW) 200zł za średnią 5,0:O A stypendium socjalne- 90zł!!!!:O Także jeżeli ktokolwiek liczy na stypendia, może się rozczarować. Nie mówiąc o tym, z ew tym roku w budżecie przewidzano cięcia na wszelkie stypendia... U mnie jest w grupie wiele biednych osób, a chodzę do takiej, gdzie trzeba było zdać najlepiej egzamin wstępny i dodatkowo jeszcze odbyc egzamin ustny... Wiele osób przyjechało specjalnie na studia do Warszawy. Inni dojeżdżają CODZIENNIE po 2 godziny do Warszawy, a studiują nawet dwa kierunki rónocześnie i robia inne rzeczy. Czasu na pracę nie ma, rodzice biedni i daleko... Ciekawe, co mają potem zrobić tacy ludzie, jeżeli każe się im płacić za studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle , ze powinny byc dla zdolnych nieodplatne. z zastrzeżeniem , ze jezeli zaraz po studiach nastepuje wyjazd to trzeba za te studia zaplacic. inaczej jest to okradanie podatnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spjrzcie.....
Akurat moja uczelnia niepanstwowa jest dobra, zajmuje wysokie miejsca w rankingach :D :D Ja tez znam niestety szkoly i studentow tych szkol jakie to orly sa takze wiem o czym mowisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reja
Koncze anglistyke prywatnie i mam się dobrze. I nie jestem wyjatkiem. Na moim drugim kierunku pisze w dodatku prace równiez w jezyku angielskim - także nie generalizuj. Jedyna róznica jest taka, ze uczelnie prywatne mają kiepskie zaplecze naukowe. Jak ktos chce to i na UW sobie bedzie olewał nauke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spjrzcie.....
To sie zgodze czasem z wykladowcami jest roznie, niektorzy wzieci chyba z braku laku, ale kilka perelek u mnie z UJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc właśnie studia
bezpłatne SĄ dla najzdolniejszych:) Bo tam są egzaminy. Każdy woli iść na bezpłatne i prestiżowe studia, wiec na egzaminach zasze były tłumy. I tylko ci, którzy mieli najwyższe wyniki dostawali się na studia. Jak ktos zdał gorzej, to może iść na wieczorowe i płacić. proste. A jak ktoś z wieczorowych się bardzo dobrze uczy, to g mogą przenieść na bezpłątne. Ale jakoś takich przypadków jest niewiele:p A za każdy zawalony przedmiot, poprawkę egzaminu czy niezaliczenie nawet wykłądu trzeba płacić również na dziennych. od 400 do 700zł. I to jest sprawiedliwe. Właśnie dlatego studia są bezpłatne tylko dla tych, którzy najlepiej zdali egzaminy i wykazali się najlepszym przygotowaniem. Inna sprawa, z eteraz poziom matury jest żenujący:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczennica8
No tak, ale tak sie dzialo w wyzu demograficznym, ze tak ciezko sie bylo dostac na bezplatne studia. Teraz, kiedy bedzie nadchodzil niz, pewnie wiele osob bedzie na uczelniach panstwowych, bez wzgledu na to, jaki maja iloraz inteligencji czy jakie maja checi do nauki... Zastanawia mnie, dlaczego w innych krajach na Zachodzie edukacja na szczeblu wyzszym jest platna. Co zdecydowalo, ze przyjeli taki model? Przeciez ich bardziej niz nas stac na to, zeby podatnicy oplacali edukacje mlodziezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam porownanie
poniewaz moja przyjaciolka studiuje na tej samej uczelni, ten sam kierunek, wiekszosc wykladowcow tez ta sama (duza uczelnia panstwowa). z tym ze ona zaoczne ja dziennie. i wiecie co? czasami chce mi sie plakac jak z nia rozmawiam. dlaczego? np. prace zaliczeniowa z pewnego przedmiotu, ktora ja wraz z kolezankami napisalam na 120 stron (ocena4) ona napisala na 15 (ocena5) i byla to najgrubsza praca w jej grupie. inny przyklad: zaliczeniem innego przedmiotu u niej jest praca ktora u mnie byla zadana jako praca domowa kilka tygodni temu. ona ma same 5 (oczywiscie wszystkie prace domowe, zaliczeniowe to streszczenia moich prac) a ja biedna jak uda mi sie jakas 4.5 zalapac to jestem najszczesliwsza na swiecie. :O gdy rozmawiam ze znajomymi nikt mi nie wmowi ze studia zaoczne panstwowe sa tyle samo warte co dzienne, a nawet bardziej bo zaoczni musza duzo pracowac sami. g.... prawda. juz nie wspomne o uczelniach prywatnych. przepraszam ze tak haotycznie to napisalam ale bardzo sie spiesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gergorr
Studia zaoczne na każdej uczelni będą miały gorszy poziom, tu nie ma awątpliwości. A co do studiowania bez opłat, to już maja taką możliwośc tylko najzdolniejsi, i w zasadzie co roku pula tych miejsc się zmniejsza, bo powiększa sie liczba miejsc dl a studentów tzw wieczorowych. Oczywiście mam na myśli studia państwowe. A na studia prywatne idą ci, którzy nie mają szans na studia państwoowe, więc wiadomo poziom tam wysoki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczennica9
A czy uwazacie, ze studia dzienne powinny byc odplatne? No bo z jednej strony fajnie, ze najzdolniejsi moga dziennie studiowac. Ale to sa setki osob na jednym kierunku, na jednej uczelni. Wbrew pozorom to sporo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfre
dołączam do opini, ze na studiach prywatnych jest łatwiej... ja chodze na studium medyczne i czasem nie wyrabiam z nauką albo czesto sie ucze...moja kumpela studiuje prywatnie (teraz dobrze nie pamietam co), ale czesto ma czas na wszystko, jak z nia rozmawiam to sama sie chwali, ze sie nie uczy (bo po co) a raz sie przyznała, ze nie zaliczyła czegoś to aż ja wyśmiałam- co 2 tygodnie studia w weekendy i jeszcze nie potrafić zaliczyć?...żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoo
na zachodzie maja rozbudowany system stypendialny nie to co u nas zenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady.... teraz właśnie
nie są to setki osób:) Zmniejsza się ta liczba. A studentów wieczorowych zawsze jest więcej niż dziennych i to sporo więcej. Wiesz, teraz w ogóle bez sensu jest ta matura, bo poziom jest żenujący... Ci ze stara matura np. zdają jeszcze egzaminy, np. na drugi kierunek na uczelni. A ci z nowa juz nie. I np. na 80 miejsc tylko 4 osoby dostają się z egzaminów... A to już są dobrzy studenci innego kierunku. I to nie oznacza, ze sa głupi, czy niedouczeni, ale że te egzaminy są dużo trudniejsze niz matura:o Teraz poziom studentów jest naprawdę zenująco niski i wiem, co mówię, bo sama wykłądam na UW, na studiach dziennych i wieczorowych, wiem, jaki był poziom jeszcze trzy-cztery lata temu a jaki jest teraz. Mój kolega z filozofii smieje się, ze kiedys przychodzili tam ludzie zaintresowani filozofia a teraz przychodzą tam panny w szpilkach:) No i taka jest prawda trochę... Kiedys miałam studentkę, która na zajęcia przychodziła prawie rozebrana, z białych spodni wystawały jej różowe majtki, nawet w zimie... Była zupełnie brazowa i miała tak długie paznokcie, z ejak zaczął jej na zajęciach dzwonic telefon, to nie potrafiła go wyłączyć. Więc ja się czasami zastanawiam, jacy musza być studenci z prywatnych uczelni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoo
generalizujecie...wszystkich upychacie do jednego wora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diiametowy odprysk
Ja studiuje na panstwowej uczelni,teraz zaocznie ale na pierwszym roku bylam na dziennych.I ztwierdzam ze na dziennych jest lepiej i latwiej,poniewaz mialam wiecej zajec i nie musialam tak czesto po bibliotkach biegac:(:( uczelni prywatnych nie kometuje:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka niekokietka
Nie widzę powodu dla którego miałabym płacić za studia! Pracuję w i dla tego kraju, jestem dobra w tym co robię. Zarabiam 1500zł. a ustawa o której ciiiszaaa gwarantuje mi emeryturę w wysokości 250zł! Nosz kurwa mac! "Wykształcili" mnie rodzice; pięć lat klepali biedę bo musieli mi oddawać jedną pensję na samo utrzymanie mnie w szczecinie. Nie wyobrazam sobie sytuacji że musieliby jeszcze zapałcić czesne! Z czego do ku..y nędzy !!!!?????? Drugie studia opłaciłam sama, kiedy już pracowałam. Było ciężko jak cholera. Przez dwa lata sznur na szyi bo czesne 2000/semestr plus hotel, dojazdy i jedzenie. W pracy na piątki urlop -BEZPŁATNY. To już za mną, teraz tylko normalne życie. Wiem że miałam mnóstwo szczęścia -a właściwie rodziców którzy poswięcili sie bym mogła się uczyć. Jestem im za to bardzo wdzięczna. Ale co mają powiedzieć osoby, których rodzice nie zecydują się wspomóc ich edukacji, bo kasy brak i zbyt wielkie poświęcenie??? Może jeszcze czesne im dołożymy na każdej uczelni???!!!! To jeszcze dołóżmy pracę dla każdego absolwenta i osoby która jej szuka. Niech zarobią na godne życie, utrzymanie rodziny, mały wypad na wakacje, łóżko do sypialni, pralkę, nowy dywan i telewizor oraz zwyjkłago gracika który jednak jeździ. Niech zarobią na codzienny obiad dla swoich dzieci i kanapkę z serem a nie tylko z margaryną. Wtedy nie będzie tych tłumów na uczelniach, niektórym wystarczy to spokojne życie ze średnim wykształceniem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×