Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gruba mama

kto się odchudza razem ze mną?

Polecane posty

Gość jocelka
Witajcie dziewczynki:-) Dzis na nogach od 5-ej,Mala miala miec pobrana krew no i stres wzial gore,cala noc nieprzespana.Teraz dopiero emocje minely i przypomnialam sobie,ze procz herbaty z hibiskusa nic jeszcze nie jadlam,sniadanko juz mam ulozone: 1 jablko, 1 kiwi , 2 mandarynki i dwie chrupki Wasa. W miedzyczasie woda no i ruch, na pewno spacer bo dzis ladna pogoda i rowerek,wczoraj przegielam ze skakanka no i dzis bola mnie stawy:-( Obiadek tez juz zaplanowany: stek z lososia z grilla 1 brokul polany lyzeczka masla i ok:-) potem znowu woda,woda i moze rowerek jak bede miala sile wsiasc na niego. Kolacja tak jak wczoraj salata,pomidorki,jajko polane oliwa i przyprawa fit tyle ze wczesniej, bo wczoraj jadlam dopiero o 20 ,no ale pierwsze koty za ploty:) Milego dzionka odchudowiczki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jocelka
odwczoraj mimo malej ilosci kalorii i ruchu waga stoi w miejscu, moze to wynik zbierajacej sie wody w organizmie przed okresem,brrr...uciazliwa praca to odchudzanie;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jocelka
UFF,wlasnie spalilam 357 kcal na rowerku:-)Cale czterdziesci minut pedalowalam,na tyle pozwolila mi Malutka:-) Do milego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łucja78
Chętnie się do Was kobietki przyłącze. Rok temu urodziłam córeczke, w ciąży przytyłam 30 kg, schudłam to co przybrałam, ale niestety pofolgowałam sobie troche i teraz przybrałam znów 4 kg i waże 78 kg. Boje sie wchodzic na wage bo czuje sie wielka jak beczka kapusty.Najgorsze jest to, ze lubie slodycze no nie moge sie czasem opamietac, a na dodatek przestałam sie ruszac bo prace mam za biurkiem i siedze w pracy 8 godzin w domu poruszam sie chwile i znow siadam no zero kondycji, ale razem łatwiej, wiec wpisuje sie i obiecuje poprawe i wziecie za siebie juz od teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jocelka
Wrocilam ze spacerku:-)Dobrze,ze mam towarzystwo,bo tak kto wie spacer trwałby 10 minut a nie godzine. Lece robic obiad,tak jak wspominalam losos+brokul Do uslyszenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) fajnie ze grono odchudzaczek sie powieksza, razem bedziemy sie lepiej dopingowac:) ja rowniez polecam zamiast slodyczy: suszone owoce (sycace),z bakalii to na pewno pestki dyni ( lupinkach, je sie dluzej;) ), pieczywo chrupkie, owoce. Mnie czasem wystarczy dobra owocowa herbatka z lyzeczka miodu.. mysle ze 1-2 kostki czekolady na pewno nie zaszkodza, ale wiadomo ze potem ma sie ochote na wiecej i wiecej. Łucja, tylko Ci sie wydaje ze nie mozesz zyc bez slodyczy, to tylko kwestia przyzwyczajenia,zobaczysz ze dasz rade , tylko postaraj sie nie otaczac wokol slodkosciami bo jak lezą i kuszą to ciezko sie oprzec. Najwazniejsze to zjesc rano sniadanie, w miedzyczasie nie podjadac. Wiem ze siedzac za biurkiem ma sie ochote na male conieco, trzeba wiec duzo pic(swietnie zapycha sie w ten sposób zoladek), jesli nie karmisz to mozesz uzywac slodzika. u mnie w sumie w porzadku, jakos sie trzymam, ale nie gloduje. za 2 godz ide do lekarza i dowiem sie co z moim synkiem..trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobitki, moge sie dolczyc? Otoz wczoraj przezylam chwile szoku kiedy to zwazono mnie w szpitalu przed zabiegiem laparoskopii... 73 kilo! Wiedzialam ze nie powrocilam jeszcze do swojej dawnej, przedporodowej wagi ale nie mialam pojecia ze az tak duzo mam do zgubienia - ok 13 kilo! przy wzroscie 170 cm 60 kilo wydaje mi sie ok, nawet te 62. Myslalam o zrobieniu diety kopenhadzkiej, macie jakies rady na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jocelka
Gruba Mamo powodzenia i wytrwalosci,oby Cie zadne powazniejsze ciasteczko nie skusilo;-) Dzisiejszy dzien zaliczam do udanych,nie bylo latwo,ale kto powiedzial,ze bedzie? SPOKOJNEJ NOCY BEZ PODJADANIA;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie dolaczam od jutra zaczynam diete bo na wiosne trzeba ladnie wygladac:) mam 173 i waze 60 kg;/ dlamnie to troszke zaduzo chciala bym schudnac z 5 kg... Znajomi mi odrazdaja bo mowia ze jestem szczupla ale ja to robie dla siebi zeby dobrze sie czuc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łucja 78
witajcie kobietki! musze troche sprostowac moją wczorajszą wypowiedź, przesadziłam z wagą, bo waże 68kg nie 78. przy wzroście 174 cm, ale bylabym gruba:) Dzięki za rady. Pestki dyni skube w pracy zeby czasem nic nie podjadac, jem jablka, banany (choc banany chyba nie sa sprzymiezencem). Będe sie starac nie podjadac slodyczy, wiem, ze to mozliwe, bo po ciaży nie jadlam ich (dlatego w pol rokui zrzucilam 30kg), ale wiem ze najwazniejsze sa cwiczenia a tego to mi sie nie chce, zganiam wszystko ze nie mam czasu praca dom mala Emilka ktora caly czas z mamusia. Ale obiecalam sobie ze przynajmniej 4 kilo to musze zgubic i chociaz brzuszki bede robic zeby zgubic ta "opone". Pozdrawiam i dzieki, ze jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my wczoraj mieliśmy gosci i niestey skusiłam sie na kilka ciasteczek ( w sumie to nie były ciasteczka co takie kuleczki z ciasta pieczone ale jak dzi s wstała to normalnie czułam sie taka pełna.. no i żle spałam.. zawsze jak jem na wieczór to żle śpię..Mam nadzieje ze kilka tych kuleczek nie będzie duzym dodatkiem kalorii tym bardziej ze cały dzien sie oszczędzałam zeby mało jesc ( tylko 4 kanapki w sumie zjadałam) .dzis jak mały pójdzie spoać na dłuzej to zaczynam biegać.. zabieram ze soba psa i pędzę na wał p.powodziowyjakieś 30 minut truchtu na dzieńdobry.Zobaczymy co z tego wyjdzie.. Daffodile--- myśle cały czas o Twoim synku i mam nadzieje ze dziś napiszesz nam tu o pozytywnych dla Was wynikach badań:) Zmykam zjeść jogurcik na sniadanko, bo juz najwyższa pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jocelka
Dzien Doberek:-) Daffodile jak badania,czy juz cos wiadomo?Jestem z Toba Dzisiejszy dzien nie zaczal sie przyjemnie,dostalam okres i wszystko mnie boli:-(Nie wiem jak dzis bede cwiczyc,moze macie dziewczynki jakis dobry sposob na bol miesiaczkowy?Przed ciaza nie mialam z tym zadnych problemow a tu nagle wszystko sie przeinaczylo,pomocy bo zwariuje;-) Skusilam sie i wlazlam na wage 61,9 z 63,2 ktore bylo wczoraj rano,pewnie na razie to tylko woda,chociaz kto wie bo przeciez w czaie miesiaczki woda zatrzymuje sie w organizmie. Na snidanko pozarlam 4 chrupki wasa oblozone bialkiem i chuda wedlina z indyka Uciekam, Malutka zasnela a ja mam gore ciuchow do prasowania Milego dnia Do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj jakoś się udało nie skusić na słodkie szaleństwa, zjadłam kanapki i oszukałam swoje zmysły. Jestem przeziębiona, kaszlę non stop i czuję ze od kaszlu mnie mięsnie bolą. U nmie to samo jak dostałam okres przestałam ćwiczyc. DZisiaj miał byc aerobik ale lekarz kazała mi dpuścić porzy osłabieniu wiec zrobie tylko abs a i moze hula hop wreszcie mi kupią dobre duszki. Pozdrowionka dla wszystkich nowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja równiez pragne sie do Was przyłączyć. Od kilku dni bezskutecznie poszukuję jakiegoś sposobu na schudnięcie i jakos mi nie wychodzi. Od porodu minęło juz 5 tyg, a ja nadal wygladam fatalnie. W ciaży przytyłam około 30 kg. Przed ciąża ważyłam 59 kg, a teraz 73 kg przy wzroście 170cm. Mam dokładnie ten sam problem co ptyska, nie wciskam sie w swoje ciuchy i wygladam jak taka lachmaniara, wiecznie rozlazła w dresach, a w szafach tyle ciuchow. Zle mi z tym. Do tego pediatra mojej corci mnie dobił. Mowił , ze mała ma taka drobna budowe , długa i szczupła, a ja na to , ze za mamusia, jego wzrok mowil juz sam za siebie, ze chyba jakas stuknieta jestem. No i musialam sprostowac, ze przed ciaza bylam wysoka i sszczupła, właściwie to zawsze taka byłam i facetowi, az sie głupio zrobiło :). Myslę, ze z Wami bedzie mi raźniej i szybciej zrzucę ten zbędny balast. Nie wymagam wiele, nie musze juz miec nawet tych 59kg, 62,63 bedzie mnie satysfakcjonowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinnaś się tak przejmować głupim gamoniem. z perspekty widzę, ze łatwiej jest jak się zaczyna gubić w każdym miesiącu po porodzie coś, najlepiej 2 kilo na miesiąc, a Ty jesteś 5 tyg po porodzie wiec masz jeszce dużo czasu, nie to co ja z 10 miesięcznym dzieckiem waże 66 kilo,wychodzi na to że przez 10 miesięcy zgubiłam 8kilo to jest dno (nie licząc 6 kiluo podczas porodu) , TY masz jeszcze szansę. Faktycznie wkurzające jest ze człowiek wygląda jak zaniedbana matka i nie jest jej przyjemnie jak wokół kręci się pełno zgrabnych babek. Ja wierzę, że Ci się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszlam dzis rano na wage - 67,5 :) czyli ponad 2 kg mniej niz 6 stycznia!!! ale wczoraj spacerowalam ponad 3 godzinki... zrobilam sobie sama musli, kupilam suszone owoce, orzechy, platki owsiane izrobilam mieszanke, jak ja wczoraj zjadlam na sniadanie o 10 (moje dziecko dalo mi tyle pospac :D ) to zrobilam sie glodna dopiero o 15! zjadlam wedzonąmakrele....i juz nic .... i wcale nie glodowalam humor mi sie polepsza wprost proporcjonalnie do straty wagi :D co do diety kopenhaskiej, moj mezulek jest juz na 1o dniu, schudla bardzo! ale przy karmieniu piersia nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo dziekuje za ciepłe słowa. Mam nadzieję , ze z Wami mi sie uda, bo naprawde okropnie sie czuję z tymi wałkami. Na początek spróbuje nie jesć słodyczy, wyeliminowac ziemniaki i tak jak niektore z Was od 17.oo wrowadzić zakaz na jedzonko. No i brzuszki, ktore robie juz od tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie jak wrócę do spacerów to może będzie jeszcze lepiej, bo prezecież odkąd mała miała zap oskrzeli to nie wychodziłyśmy, kiedy ta pogoda się wreszcie zmini...? Widzę, ze u każdego są jakieś sukcesy. Brawpo dziewczyny!!!! Jak się wogóle ważycie w ubraniu, w bieliżnie, rano , wieczorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruba Mamo, zauwazylam ze od kilku dni mam obsesje wazenia sie,gdyby to moj maz widzial....dobrze ze wyjechal,przynajmniej w spokoju moge sie odchudzac.A tak serio to pod uwage biore poranna i wieczorna wage na golaska;-) ktora zapisuje w notesie + zjedzone i spalone kalorie Mam pytanie do Was Dziewczynki,czy Wasi mezowie wspieraja Was w odchudzaniu,bo Moj Madralinski oczywiscie twierdzi,ze tylko ruch a nie zadne diety pozwola zgubic kilogramy,oczywiscie sprzeczam sie z Nim,bo wiem ze jedzenie jest rownie wazne jak poruszanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż jakoś specjalnie mi nie pomaga, nie dopinguje, sam ma manie ważenia tak jak ja z ciekawości, w sumie to ważymy sie kilka razy dziennie po rano, po obiedzie i przed snem, ale biorę pod uwagę wagę co tydzień jak się zmienia. To zacznę tak jak TY notować poranną i wieczorną na golasa - tak jak bokserzy przed walką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łucja78
oj moj maz niestety nie ma tego problemu co ja jest suchy i moze jesc wiadrami i nic, nawet chcialby troche przytyc. Niestety moj maz twierdzi ze wcale zle nie wygladam i przesadzam, mowi zawsze, ze teraz juz jestem mama i troche kilogramow na plusie nic mi nie przeszkodzi. Ale to mnie dobija, bo co z tego ze jestem mama? Do Ida2 życzę Ci powodzenia w odchudzaniu, ja tez w ciazy przytylam 30 kg, ale Ty jestes dopiero 5 tyg. po porodzie, mi odchudzanie zajelo dokladnie 5 miesiecy zeby dojsc do swojej wagi przed ciaza tj.64kg, ale jadlam tylko kanapki z drobiem gotowanym lub robionym pasztetem bez tluszczu, na obiad chudziutki rozolek z ryzem, ziemniaki z gotowanym miesem, a na kolacje ryz z jablkiem i duzo pilam, do tego jezdzilam na rowaze min.40 min. dziennie. Ale teraz sobie popuscilam i znow zaczelam przybierac wiec mysle ze w grupie latwiej i milej sie odchudzac, a faceci niech tylko nam nie przeszkadzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jesli chodzi o mojego synka to nie jest tak źle piszac w skrócie...ale wszystkiego jesczze nie wiadomo..no ale nie bede zasmiecala topiku, w koncu temat dotyczy czego innego ale z nerwow podjadlam troche ciastek:O ale nie za duzo..cholerka..jak sobie radzicie ze stresem? Moj maz wcale mnie nie dopinguje w odchudzaniu bo woli kobiece, okragle kształty..co gorsza-kupuje mi rozne smakolyki:O dobrze ze jest lasuchem wiec czesc sam zjada;) tylko ze faceci nie maja takich problemow z figura jak kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczorek, ja sie dolaczam ale jak narazie to sie przygotowuje psychicznie do tego cierpienia zwanego odchudzaniem - nie moge jak narazie ani cwiczyc ani jesc \"chudo\" bo jestem dwa dni po laparoskopii i jak narazie to organizm musi sie wzmocnic. Ale mam nadzieje ze juz od przyszlego tygodnia tez bede mogla robic brzuszki - znacie jakies dobre cwiczenia na wewnetrzna czesc uda? tak mi wisi ze az bleeee :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile a z czym to przegielas?? Dzis trzymalam sie dzielnie,troche za pozno zjadlam kolacje,niestety zero roweru przez ten okres:-(mam nadzieje,ze jutro bedzie juz lepiej Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze niektóre mają obsesję wazenia;) Ja normalnie jak przechodze w łazience koło wagi to aż mnie mierzi żeby stanąć ale jakos sie powstrzymuje..Mam nadzije ze sobota przyniesie mi nagrode w postaci kg mniejalbo jakiegokolwiek postępu. Daffodile-- ciesze sie ze synuś ma sie dobrze i ze te czarne chmury nad nim nie sa aż takie czarne jak sie na początku wydawało. Mi wczorajszy dzień minął dobrze.. nawet kolacji nie zjadłam bo nie mialam czasu..Ale wiecie co dziewczyny? mimo tego ze pije duzo wody i jem płatki owsiane codziennie to mam cholerne zaparcia... nic mi nie pomaga a piersia karmie wiec chyba ziólka nie wchodza w rachube... cholerka co robić? w kibelku z ta potrzeba nie byłam juz pare dni.. nie powiem zebym sie z zatkanymi jelitkami dobrze czuła...Jak macie jakies sposoby to prosze o radę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptyśka sa cherbatki dla dzieci na lepsze trawienie. ja je pije- bo i ja korzystam i mlody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×