Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

B.N.N.

Nie potrafię zrozumieć bezradości kobiet bitych przez ich mężów...

Polecane posty

Gość apolka
a ja nie rozumiem - nie bądź uszczypliwa - wszędzie sie znajdą zarobki kilkutysięczne, nie tylko w Warszawie, ale za nimi stoi wykształcenie i doświadczenie, nie wszyscy przecież tyle zarabiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloradoo
Jasne, że na początku moze byc ciężko, warto wtedy przełamc wstyd i poprosic o pomoc, rodziców, rodzeństwo, przyjaciół. Przeciez od tego ich mamy. I wspólnie cos działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuyy
w sumie jednak alternatywy są ale.... czasem jest to tylko poniewierka gdzieś poza domem lub.... wzięcie sprawiedliwości w swoje ręce.... tyle że były np materiały filmowe o takich: nie wytrzymały, oddały raz a dobrze żeby się nie mógł zemścić i teraz siedzą za morderstwa na zasadzie "gówno trącisz - za człowieka odpowiesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apolka
no i właśnie trzeba wcześniej odejść żeby nie było za późno, i żeby nie oddać ze śmiertelnym skutkiem :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin----->nawet jeśli to matka ma zawinąc dzieciaki i uciekac to nie rozumiem , jak może wolec piekło w domu dla siebie i dzieci , niż podjęcie próby ratowania tychze.Ale moze po prostu jestem misiem o bardzo małym rozumku.... I byc moze dlatego widze ogromne prawdopodobieństwo , że rodziny to ja nigdy nie załoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> JakośćPierwsza Ja tez niue rozumiem wielu rzeczy. Ale fakty sa jakie są. Myślę jednak że najlepiej wytłumaczył by ci to (dobry) psycholog czy psychiatra. Ja nim nie jestem. Mieliśmy koleżnkę, którą tłukł kolega(wówczas jej chłopak). Gdy go atakowaliśmy (do gróźb że zarobi w pysk włącznie) zawsze go broniła. Mówiąc oczywiście ze go kocha. Że to jej wina i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloradoo
" Jakość Pierwsza mam nadzieję, że jednak założysz, posiadanie rodziny ma równiez dobre strony uwierz, tylko nie trzeb aby cbluszczem, co sie przyczepi do faceta jakikoilwiek by nie był. Wiesz, wiele wychodzi juz podczas spotykania się, jeszcze przed slubem dziećmi, tylko zauroczone dziewczyny wola tego nie zauważać, i za wszelką cene tłumaczą chama. "Bo on tak mnie kocha i to z tej zazdrości" A to trzeb aprzecinac w zarodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam, czytałam, aż się doczytałam, i juz wiem, B.N.N., czemu twoje gadki są takie żałosne - bo jestes studentem III roku... Jak będziesz kobietą, obarczoną dwójką - trójką dzieci, zmaltretowaną fizycznie i psychicznie, która innego życia już dawno nie pamięta, albo nawet nie zna, bo w jej rodzinie było tak samo i to było normalne, to wtedy pogadamy w tym temacie. Pensja 800 zł to na jedną osobę mało, żeby się utrzymać, za to mogą sobie dorabiać na fajki tacy studenci jak ty, a nie matka z dziećmi. A co do zamierzania się na męza z patelnią - po pierwsze, niczego go to nie nauczy, a tylko go rozwścieczy, co ta kobieta odczuje najmocniej. A jak skończy się tragicznie, to pamiętaj: kobieta zabije ścierwo, ale pójdzie siedzieć za człowieka. I to jej dzieciom na pewno nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasz opiekun
jesli chcecie zrozumiec dlaczego kobieta nie buntuje sie przeciwko biciu przez meza to musicie uruchomic tzw.mozg. to trudne ale dla niektorych wykonalne!!! tak to mozliwe!!! wiem ze to trudne do uwierzenia ale sprobujcie... mechanizm jest prosty. kobieta uzaleznia sie pod kazdym wzgledem od mezczyzny .. jest jego zona bo ...podpisala dokument w urzedzi!e!!!! ten dokument i problem z jego anulowaniem jest przyczyna trwania w chorej sytuacji .. potem dzieci... dziecko musi miec ojca!!![to fakt].. .......................... .......................... .......................... i tak mozna wyliczac bez konca . stad kobieta bita nie podejmie decyzji sama . dalsze informacje podam po komentarzach mojej wypowiedzi i prosbach o dalsze informacje . moge rowniez podac sposoby wydostania sie z zakletego kregu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myrevin--->psycholog tłumaczy własnie , ze taki jest schemat, ale mnie to nie przekonuje , wiesz?Jakoś nie chce mi sie wyciagac wszystkiego na forum , bo i tak juz duzo napisaąłm....W kazdym bądź razie mojej matce psycholog pomógł umocnic sie w przekonaniu , że inaczej postepowac nie mogła i ma sie z tym dobrze.Mnie pomógł o tyle , ze w klasi maturalnej spakowałam manatki i uciekłam z domu do rodziny.Która duzo wczesniej chciał a przygarnąc nas wszystkie. Za co zostałam prze matkę przekleta , bo jak mogłam JĄ i SIOSTRY zostawic w takiej sytuacji???:opowinnam tkwic tam i solidarnie cierpiec musze spadac , moze jeszcze kiedys pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
Jestes młoda , ładna , wykształcona - poznajesz kogoś wyjątkowego / tylko za takich wychodzimy/ jest ślub- piękny , cudny i uroczy. Za jakiś czas pojawia się dziecko, jest inaczej ale nadal fajnie , pojawia się drugie dziecko . Zaczynają się choroby , problemy . Jakoś nie masz nikogo do pomocy , a pan wspaniały zaczyna żle się czuć w kieracie. Jest zmęczony i musi się odprężyć więc idzie na piwo , a po nim dochodzi do wniosku , że wszystko przez Ciebie i daje nauczkę. Ale przez te wspólne lata czegos sie dorobiliście . Ty pracowałaś . Teraz zabierasz dzieci , w walizce ich ubrania i ....idziesz do jakiegoś przytułku lub do rodziny. A wspaniały bawi sie świetnie - ma chatę , kasę i jest mu dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie ktoś kto się daje
bić, gwałcić, poniewierac i nic z tym nie robi, jest frajerem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę nic mówić
o pieniądzach, mieszkaniu, możliwościach - czy je kto ma, czy nie. Czy ma dokąd pójść, czy nie. Żadne z Was nie pomyślało w ogóle w tej dyskusji o psychice. Psychice kobiety bitej, poniżanej, maltretowanej. Psychice faceta, który robi takie rzeczy. Widzę, że nikt albo prawie nikt z wypowiadających się tu osób nie ma o tym pojęcia. Byłam z facetem, który maltretował mnie psychicznie. Zaczęłam się z nim spotykać, mimo że nic do niego nie czułam. Ani wcześniej, ani później. Po prostu - z braku laku dobry kit. Znajomi uważali mnie zawsze za dziewczynę twardą, taką, co to nie da sobie w kaszę dmuchać. Będąc z nim, z dnia na dzień byłam coraz bardziej cicha i zamknięta w sobie. Nie potrafiłam zareagować chamstwem na chamstwo. Co tam, chamstwem. Ja w ogóle nie potrafiłam zareagować. Mimo że był mi zupełnie obojętny, nie potrafiłam z nim zerwać przez ponad rok. Tak więc widać, że można mieć trudności z uwolnieniem się od takiego drania nawet, jeśli się go nie kocha. Nawet, jeśli jest się silną kobietą. Nawet, jeśli się wychowało w normalnej, zdrowej rodzinie. Zastanówcie się zatem, o ile trudniej uwolnić się kobiecie słabej, która kocha, a nierzadko sama pochodzi z patologicznej rodziny. Radzę poczytać na ten temat, poobserwować świat, bo osądzić jest łatwo. Trudniej spróbować zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apolka
o rany - to czemu ta kobieta się godzi na trójkę dzieci, jak facet ja bije ???? Nie może wcześniej odejść. Nie wierzę, że wcześniej nie zauważyła symptomów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
apolka - masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apolka
Mam - jedno, i co w zwiazku z tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
To powinnaś znać sytuacje w temacie antykoncepcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie czyli
Kobieta chce miec faceta , nawet jak ten jej nie szanuje, a on ago nie kocha. Jednak pozornie takie dziewczyny pochodza z normalnych rodzin, bo to z tych rodzin , ze swojego środowiska wyniosły przekonanie, że bez mężczyzny kobieta jest nic nie warta, bo " JEJ SIE ZYCIE NIE UŁOZYŁO". Znany truizm. I co tu mówić , rzewdko bywa tak, ze dopiero po latach mąż zaczyna bić. Z reguły pewne tendencje do agresywnego zachowania wychodzą już wcześniej. Tylko dziewczyny je jakos tłumaczą. Ale nawety jak mamy juz wspolny dorobek, a małzenstwo rozwija sie w tym kierunku, to trzeb azwinąc manatki, gdzies sie wyprowadzic, wynajac dobrego adwokata, z pozwem o rozwod. Do czasu orzeczenia rozwodu, i podzielenia majątku , facet musi płącic alimenty na dzieci. Pamietajcie, bezkarnośc, tylko powoduje eskalacje zachowan takiego typa. Od razu trzeba zareagowac, i trzymac sie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apolka
ja nie rozumiem - no właśnie znam - jedno dziecko było zaplanowane, więcej nie chcę, i nie mam, bo stosuję antykoncepcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no naprawdęęęęęęęęęęęęe
baby, jesteście takie głupie, że szok:O Wmawiacie sobie, ze kochacie, a tak naprawdę musicie miec kogoś, oglądacie w autobusie ręce innych czy mają obraczki i liczą sie dla was tylko pozory, Żałosne, puste, nie szanujecie się i nikt was nie szanuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
Kobieta powinna być chroniona przez prawo ! Ja uważam , że przytułki powinny być dla agresywnych facetów , a nie dzieci. Mówicie o psychce - jak czuje się takie dziecko , zabrane z domu który zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
Nie sądź innych swoją miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pierdolą z Was niektórzy głupoty. Moze jestem młoda i czasami gówno wiem o życiu ale takie brednie co tu niektórzy pisza to się po prostu w chuju nie mieszczą :o Moja matka przeszła piekło. Byliśmy z bracikiem gówniarzami.Miałam 7 lat, bracik rok. Ona chodziła wiecznie z podbitym okiem, raz mało co ją nie zabił tasakiem i dalej z nim była. Ojciec wiecznie w wiezieniu, a jak nie to przyłaził i leciały flaszki, kolesie, wódeczka, wybite okna podczas świąt Bożego Narodzenia i przez 1 i 2 dzień świąt ciemno w domu bo szkoda było swiatła a okna folią i papierem zakryte. Chodziła po opiekach, kradła węgiel aby nam napalić. Skurwysyn mało co mnie nie zabił bo wział mnie po pijaku na przejażdzke tak ze w szpitalu rok czasu spędziłam z kompletnie połamaną szczęką. Non stop policja na chacie bo go szukali. Dzieciaki którzy wytykali palcami bo mamy ojca kryminalistę. Całowanie przez jego kochanki mnie na dobranoc. To kurwa naprawdę nie było miłe. Rozstała sie z nim dopiero jak ja miałam 14 lat. I wiecie dlaczego? Po pierwsze była uzaleźniona od niego finansowo. Pracowała w przedszkolu dopóki się bracik nie urodził, a potem co? Z kim miała dzieci zostawić? Cała rodzina 300 km stad. Teściowa uważała ze to ona jest winna. Być moze jej psychika bo rozwodła sie z nim przeze mnie bo ja awantury robiłam, bo ja wzywałam za każdym razem policje gd trzeba było uciekac po nocach bo by nas zabił. Bo ja go podałam do sadu i poszedł siedzieć kiedy mnie skurwysyn za moj pysk bił trzepaczką od dywanów. A ona nie miała za co utrzymać dwójki dzieci. Wszyscy rece umywali. A on miał zanjomości. Złożyła raz papiery rozwodowe to znalazła sie dzieki jego kumplom w mieszkaniu. I cholernie długa jest ta historia ale niektórzy pewnie dalej z Was nie rozumieją dlaczego sa taki bezradne. Pomyślcie czasami. To nie boli. Może dla życia. Może dla dzieci. Kurwa ale sie uzewnętrzniłam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało byc w szpitalu sie znalazła wychodzi moja złośc na tych niemyslących :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumię
To naprawdę piekło . To dobrze , że już się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę nic mówić
dokladnie czyli -----------> Nie zrozumiałaś mnie. Tak to jest, jak się wie swoje i nie słucha/czyta czyjegoś stanowiska. Ja nie chciałam mieć faceta. Byłam z nim, bo się nad nim ulitowałam. A w mojej rodzinie nigdy nie było mowy o tym, czym jest kobieta bez mężczyzny. Chodziło mi o to, byście spróbowali spojrzeć na kwestie psychologiczne tematu. Tu wchodzi w grę bardzo wiele różnych uwarunkowań, o których pewnie nawet nie wiesz. Ale widzę, że szkoda klikać. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie czyli
agusiak, tylko to nie zaczeło się z dnia na dzień, prawda? Jezeli sytuacja była jaka była, po co było sprowadzac n aświat kolejne dziecko, n a poniewerkę? Przeciez nikt nie mowi, ze odejscie z domu, przy małych możliwościach finansowych, z dziećmi jest proste. Ale nic nie robienie sytuacji nie poprawi. Uwierz mi im wcześniej jest reakcja i konsekwencja kobiety, tym łatwiej wyjśc z takiego układu. Po latach taki zwyrodnialec uwaza wrecz kobiete i dzieci za swoją własność. Oni nie mają prawa funkcjonowac bez jego przyzwolenia, bezkarnośc tylko rozbestwia. Wiesz jak często wchodze na topiki, gdzie zali sie młoda dziewczyna, na to, że facet ją uderzył. I my jej mowimy, zeby odeszła, a ona niby sie zgadza, ale go tłumaczy, a następnego dnia piusze, ze juz jest dobrze, bo on przyniósł kwiaty i przeprosił, obiecał, że to sie nie powtórzy. I powiedz co z takimi kobietami robić? Tam nie ma zalezności fim\nansowej dzieci, ONE tylko kochają i chca byc kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie czyli
No dalej prawde mówiąc nie rozumiem. Byłaś z facetem ponad rok, nie kochając go, facet w dodatku był chamem, i maltretował Cię psychicznie, a Ty byłaś z nim z litośći?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to rozumiem - masz rację w tym, co mówisz. Po prostu niektórym wygodnickim jest na rękę pasożytować na facecie, zamiast iść do pracy jakiejkolwiek, by dawała środki na zycie. Lepiej dostawać po ryju, a potem uzalac sie nad sobą na forum. Czas na pierdołki bite laski mają, w necie, ale na szukanie pracy to juz nie? Nie wiem po co się radzą nam, tym co sie nie dają zeszmacać - skoro i tak zostają i tak z takimi boxerami mężami. To strata czasu... zamiast sie uzalać, lepiej pracy szukać i wtedy niezależność. Jednak rozumiem, że wygodniej brać jak prostyt.... kase od faceta. Więcej zaradności życiowej kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jestem studentem III roku ale 34letnim i też sporo już przeszedłem a życie mnie nie rozpieszczało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×