Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość F5

Jak nauczyc sie orgazmu?

Polecane posty

Gość F5

Juz tyle lat minelo i ja nadal nie potrafie przezyc orgazmu:( (mam jednego stalego partnera). Wiem ze tego sie trzeba nauczyc,ale jak?:( Bardzo prosze i z gory dziekuje za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Partnera za rączkę i do seksuologa proszę się udać bo tu niczego mądrego się nie dowiesz.No chyba ,że satysfakcjonują cię określenia typu : zimna dupa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiesz że są
dwa rodzaje orgazmu? to chociaż wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to to chyba kazdy wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A próbowałaś się sama pieścić? Najpierw naucz się sama a potem pokaz mu jak to się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to to chyba kazdy wie
ooooo, wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to to chyba kazdy wie
oj chyba trzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiesz że są
jak czasem czytam tematy na forum, to się nagle okazuje ilu ludzi żyje w głupiej niewiedzy z różnych powodów, więc nawet rodzaje orgazmów mogą być dla kogoś niespodzianką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrusia
Najlepszy jest orgazm łechtaczkowo-pochwowy. Czy czasami pieścisz się sama? Czy masz wtedy orgazm? Jaśli tak to spróbuj z partnerem tak samo tzn. niech on cię pobudza dodatkowo po łechtaczce lub zrób to sama. Na mnie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F5
Teorie mam opanowana.Chodzi mi o jakies praktyczne "cwiczenia".I nie chodzi mi o orgazm lechtaczkowy ale pochwowy.Moze kulki? Tylko czy one naprawde dzialaja.I blagam,darujcie sobie zlosliwe komentarze...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isztarr
hmm...wiesz..nie zwracaj uwage na glupe odpowiedzi... kazda kobieta jest inna i niektóre kobiety ten orgazm maja szybko, a inne rezczywiscie musza sie go nauczyc i chyba tez nastawic psychike bo to nie zalezy tylko i jedynie od wymiarow facta( powiem ze to jest nie takie istotne) tylko od komfortu psychicznego, relaksu i znajomosci swojego ciała... masturbowałas sie kiedys, piesciłas sama? ja zaczeła wczesnie i chyba dzieki temu teraz po kilku stosunkach mam orgazm..wazne jest by wyczuc co sie lubi..i nakrecic sie tez psychicznie... moze rozprasza cie cos..moze nie umiesz sie wczuc? popros swojego faceta zeby cie popiescił paluszkami i językiem jednoczesnie..to cie moze rozgrzac lub nawet doprowadzic do orgazmu..tylko powiedz mu co lubisz..probujcie..niech wie jakie ruchy lubisz..jakie ci spoarwaja jakas przyjemnosc a jakie sa bez roznicy... ja tak robie..on sie dopytuje a ja mowie kiedy jest fajnie...na poczatku mimo ze wczesniej miałam orgazmy pieszczac sie sama, z nim nie mogłam dojsc..ale wystarczyło kilka prob i wczucie sie emocjonalne i to ze zaczał mnie piescic tak bym była pobudzona..no i tez pozycja...odpowiednia..mi pomaga to gdy moge sama draznic łechtaczke bo facetowi palcem trudno wyczuc..nam samycm czasem trudno... zyzce ci powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrusia
Dużo zależy od pozycji. Najlepsza moim zdaniem to małżeńska, dodatkowo on unosi twoje pośladki i porusz się niezbyt szybko lecz dokładnie, głęboko starając się natrafić na punkt G. Jest coraz przyjemniej aż przychodzi fala rozkoszy i orgazm - na tacy. wypróbujcie - BOSKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F5
Piescilam sie sama,ale to nie jest orgazm...To jest ulga,chwilowe rozladowanie napiecia.Mialam z moim partnerem 2 czy 3 orgazmy ale to bylo juz dawno i nie wiem czemu od tamtego czasu ani razu:( O pochwowym nie ma nawet mowy,bo to dla mnie zupelna abstrakcja:( A ten lechtaczkowy to "wymaga" z 30min do godziny pieszczenia...No bez przesady:( Moj partner robi wszystko ok,czuje ze jestem caly czas maksymalnie podniecona i brakuje mi doslownie 5 min zeby szczytowac...i zawsze klapa.Mam juz doslownie dosc tej sytuacji:( Jestem zalamana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isztarr
a co d orgazmu pochwowego to najwazniejsze jest by była silna stymulacja punktu G i (np w moim wypadku pomaga tez jak chce mi sie troche siusiu) to w jakis sposob u mnie sparwia ze te okolice sa wrazliwsze.... sprobujcie takiej poycji jak misjonarska tylko niech on nie będzie przytulony tylko raczej nad toba...lekko w tyle...by wchodzic pod takim kontem do ciebie zeby ta gorna sciana pochwy na której jest pkt g byłą własciwie pobudzana...\ a do tego sprobujcie najperw rozgrzac te okolice silnym tarciem paluszka.... moze tez pomoc jesli on będzie wchodził z mniejsza czestotliwoscia ale gwałtowniej..to moze nawet doczekasz sie orgazmu 'wejscia do pochwy' gdy te okolice bedza pobudzane.. no i piesc sie sama nawet gdy on jest w tobie.. co ja moge wiecej powiedziec..hmm... jak cos mi sie przypomni to dopisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F5
Pozycji probowalismy chyba juz wszystkich...A kazde kolejne zblizenie powoli zapedza mnie w depresje...Bo wiem ze i tak nic z tego nie bedzie:( Nie mam problemow z podnieceniem,nawilzeniem,wszystko jest dobrze.Ale orgazm wydaje mi sie nieosiagalny...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F5
Isztar,dziekuje bardzo...tylko wiesz co jest najgorsze - ze TEGO tez juz probowalismy,wszystkiego chyba:( Moze ja nie jestem zdolna do przezycia orgazmu? Najgorsze z tego wszystkiego ze to bardziej partner sie tym martwi i obwinia siebie. Nie pomagaja tlumaczenia ze mi jest bosko nawet bez orgazmu...Wiem ze on sie bardzo stara.I mu zalezy.Ale co ja moge zrobic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isztarr
nie mow ze nic z tego nie będzie.. nie mysl tak przez cały zcas o orgazmie../a raczej ze wam sie nie uda..tylko wczuwaj sie w swoje ciało..w niego.. wiesz..ja to dziwna jestem..bo wszyskim przeszkadza kobietom raczje gdy chce im sie siusiu a u mnie to warunkuje rozgrzanie ...imoze i Tobie by pomogło..a do tego ja nie umiem dojsc gdy nie mam jednoczesnie pobdzane..jesli on robi cos na zmiane..raz pochwa..raz łechtaczka to to tylko przygotowanie ale nie dojde tak..musi byc pobudzane i to i to na raz ja proponuje sprobowac silnego pobudzania paluszkiem przy jednoczesnym pobudzaniu łechtackzi językiem a potem jak ci sie bedzie chciao siusiu troche to pozycja misjonarska gdy on jest przytulony i naciska troche na pecherz i wykonuje zdecydowane ruchy ale mniej czestotliwe... a potem niech będzie nad toba.niech sie odchyli do tyłu troche by pobudzac dobrez gorna sciane pochwy a ty paluszkiem pomagaj sobie w orgazmie łechtaczkowym...to sie jakos tam połaczy..i moze byc fajnie... i nie poddawaj sie..czasme ejst tak ze juz jest blisko (jak napisałas) i to nagle przemija..i mozna sobie wtedy albo odpoczac albo probowac rozgrzac sie na maksa..i skupiaj sie wtedy tylko na sobie i odczuciach swoich..nie na głosach, swietle itd tylko na tym ze on jest w Tobie... moze tez jest ci za cieło lub za chodno i to cie rozprasza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrusia
Przestań myśleć o orgaźmie to sam przyjdzie. Mam wrażenie że masz obsesję na tym punkcie. Sex to nie tylko orgazm ale przede wszystkim przyjemność z wzajemnej bliskości. A może stosujesz pigułki, które zmniejszają twoje libido?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isztarr
mysle ze to nie obsesja moze tylko ja np po 3 stosunkach juz sie martwiłam czy cos wyjdzie...a F5 chyab ma takich nieudanych troche wiecej za soba..kazdy chce miec z tego przyjemnosc i brak orgazmu i ciagłe proby moga doprowadzic do frustracji.. jak ktos ma orgazm to mu łatwo powiedziec : daj spokoj, masz obsesje... a jednak jest jakis niedosyt, co nie F5? dlatego zycze ci jak najlepiej.. cały zcas eksperymenty...:) musi sie udac..ja w to wierze ze Ci sie uda...bo poprostu trezba przechytrzyc nature i zdjac z siebie blokade spowodowana stresem :) wczuc sie..mze wam potrezba jakiejs silnej stymulacji psychicznej..nie wiem..moze jakies scenki, czy cos.co podnieci..hehe..albo wieksze skupienie na sobie...zeby nie myslec ze nie ma..tylko działac i informowac jak sie zblizasz by np mocniej albo szybciej cos robił..by wiedział zeby nie przestawac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F5
Nie stosuje pigulek.I naprawde,nie tlumacz mi Madrusia czym jest seks,nie chce teraz klasyfikowac wytycznych,wartosci w zyciu.Nie mam obsesji.Tylko jestem troche pod presja partnera,bo on bardzo chce zebym miala orgazm.Mi szczerze mowiac nie zalezy,chce tego bardziej dla niego niz dla mnie.Jak napisalam potrafie sie cieszyc z seksu i bez orgazmu. Sprobuje dokladnie tak jak napisalas Isztar,dziekuje:) Moze to cos da. A co myslicie o kulkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F5
Wlasnie,Isztar;) Czytalam tez ze pomaga dostosowanie oddechu do ruchow miednicy,tzn kazde pchniecie to wydech,gdy wychodzi wdech.Ciekawe,prawda? Sprobuje to tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj spokój, po co się maltretujesz. Orgazm łechtaczkowy jest o wiele silniejszy niż pochwowy. Wiem co mówię, bo bez problemu dochodzę w dowolny sposób. Ale na początku długo nie miałam orgazmu pochwowego. Wystarczyło, że poczułam w sobie członka a już nawet pieszczoty łechtaczki nie pomagały. Dopiero leżąc na wznak całkowicie odprężona mogłam coś osiągnąć. Potem przez jakiś czas nie miałam partnera, potem poznałam kogoś nowego, byłam wyposzczona i przyszło to samo. Teraz nie mam już takich problemów i miewam orgazmy w każdej niemal pozycji, ale i tak najlepszy jest oral albo palcóweczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość F5
Ale problem w tym,ze ja juz dluuuuugi dluuugi czas nie mialam ani lechtaczkowego (w sumie chyba tylko z 3 razy w zyciu) ani pochwowego (ani raz). A partnera zmieniac nie mam zamiaru,bo go kocham i planujemy wspolne zycie.On sie stara niesamowicie,potrafi bardzo dlugo,chce sie powiedziec godzinami,mnie piescic...To na pewno nie jego wina,bo ja zawsze jestem wtedy maksymalnie podniecona.Tak jakby brakowalo jednego,ostatniego elementu ukladanki....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za bardzo się staracie. Zróbcie sobie mała przerwę. Zatęsknijcie do siebie. Potem spotkajcie się gdzieś w innym mieście np. w hotelu i niech ci zrobi delikatnie minetkę a zobaczysz, że przeżyjesz taki orgazm gigant jakiego w życiu nie miałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×