dlaczego On tak sie zachowuje?

mam problem i pewnie gdyby nie on nigdy nie potrzebowalabym napisac...kilka miesiecy temu zaczelam prace w pubie,weekendowa-pieniadze zawsze sie przydadza. jestem mezatka,mloda,bezdzietna, na dorobku. w mojej nowej pracy poznalam chlopaka...zaintrygowal mnie tym bardziej ze w moim malzenstwie juz nie bylo tak rozowo :( zaczelismy ze soba flirtowac,tylko ze On jest wolny i tak samo myslal o mnie,wkoncu po namietnym wieczorze ktos mu powiedzial,ale wybaczyl mi tym bardziej gdy mu powiedzialam ze w moim malzenstwie wszystko wygasa...rozmawialismy i doszedl do wniosku ze mozemy sprobowac. potem bylo w miare dobrze... od niedawna tak jakby mnie unikal,w pracy zachowuje sie oschlo, wita sie ze mna tak jak z kolezanka...i jeszcze w zeszly weekend przychodzila do pubu dziewczyna,jakas jego kolezanka, i razem jechali gdzies do pubu albo do dyskoteki :( przestalabym na Niego zwracac uwage tylko ze sama nie wiem...wszystkim mowi ze jestem Jego dziewczyna,zeby nie lezc do mnie, nie tanczyc bo jestem Jego, i tu widze nie jasnosc...jesli jestem z Nim dlaczego nie zaproponuje spotkania,dlaczego nie zaproponowal zeby ja jechala z Nim do dyskoteki? nie wspomnialam ze na gruncie neutralnym spotkalismy sie 2 razy. caly czas mowi ze nie ma czasu,w sumie wierze bo uczy sie i pracuje ale nie znalezc czasu choc raz w tygodniu? ja dla Niego jestem gotowa odejsc od meza. On wie o tym. nie wiem co mam o tym wszystkim myslec,nie wiem jak mam sie zachowywac... poradzcie mi cos,prosze a co do mojego zwiazku to poprostu moj maz juz mnie przestal potrzebowac jakos Nasze uczucie zgaslo,On goni za pieniadzem,ja zreszta tez... Co zrobic w tej sytuacji?

Nie chce byc niemila ale wydaje mi sie ze on sie Toba bawi i gra na Twoich uczuciach.Ma poprostu osobe w pracy z ktora moze poflirtowac kiedy ma tylko na to ochote.

Najlepiej by bylo jakbys szczerze porozmawiala z nim o tym co jest miedzy Wami,ale ja bym na Twoim miejscu dala sobie z nim spokoj skoro tak Cie traktuje

mysle ze ma jednak ta swiadomosc ,ze jestes mezatka...on jest wolny i pewnie szuka tez wolnej,a Ciebie ma na flirt w pracy

poruchał sobie i tyle, ale nie martw sie - nadal jesteś jego koleżanką

pasadenka...to bylo pocieszajace :( macie racje pewnie uwaza ze jak mam meza to i tak nic z tego... to ostatni weekend jesli nic sie nie zmieni to bedzie trzeba dac sobie spokoj :( musze z Nim porozmawiac. bo wiecie na poczatku mi proponowal ze moglibysmy jechac gdzies razem z Jego znajomymi a pozniej jak sie dowiedzial wszystko zniklo...macie racje. porozmawiam z Nim albo cos zasugeruje.

że facet cie zlewa. zachowaj godnośc i nie łaź za nim, bo żenująca jest taka mężatka, co łazi za wolnym facetem.

mysle ze problem polega na tym ze on dowiedzial sie ze jestes mezatka,moze gdybys mu odrazu o tym powiedziala to byloby inaczej.Nie wiem w kazdym razie szczera rozmowa powinna Ci to wszystko wyjasnic bo takie trwanie w niepewnosci jest bez sensu.Wiem ze latwo sie tak mowi ale jak sie kogos kocha to ciezko to skonczyc ale przynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz.