Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość freedom22 K

Nie chcę

Polecane posty

Gość freedom22 K

mieć dzieci, dziś jutro i przez najbliższe 10 lat. Mam 22 lata studiuję od niedawna pracuję i nie wyobrażam sobie tak wiekiej dezorganizacji jaką jest dziecko. Diametralnie inne zdanie na ten temat ma mój partner (34 lata) z którym spotykam się od 2 lat. Nie przmawiają do niego żadne racjonalne argumenty od kilku miesięcy każda nasza rozmowa schodzi na temat dziecka, on mnie namawia itp. zero zrozumienia z jego strony, podobny stosunek do całej "sprawy" mają jego i moi rodzice. Irytuje mnie ta cała sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez ZERO
zrozumienia z twojej strony - on ma "juz" 34 lat, za dziesiec bedzie juz "prawie dziadkiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty jedyna.........
Ja mam 26... i też tak mam :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdff
no to się, freedom, wpakowałaś może się rzeczywiście uwolnij, przecież świat przed tobą stoi otworem polecam samorealizację w jakiejś pasji i wyjazdy żeby nabrać dystansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freedom22 K
Przesadzasz, facet po 40 jest w kwiecie wieku. Dojrzały i bardziej stateczny. Mam nieco ponad 20 lat jestem wiecznie zabiegana, uczelnia, praca no i oczywiście rozrywki, ale to przecież zrozumiałe jestem młoda chce się bawić. Gdybym miała teraz zostać matką cała swoją frustracje związaną a radykalną zmianą swojego życia przelałabym na dziecko. Nie chcę tak, tylko, że to moje otoczenie uważa już za skrajny egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandragora Vulgaris
80% kosztów posiadania dzieci czyli emocjonalne, czasowe i w kwestii wszelkich ograniczeń zawodowych i osobistych, spada zawsze na kobietę. Na pierwsze 4 lata staje się praktycznie niewolnicą własnego dziecka, jest dyspozycyjna 24 godz na dobę. Uważam, że czas na dzieci przychodzi wtedy, gdy samemu się ich pragnie. Chyba, że są akurat efektem wpadki :) Ja mam dwójkę i nie żałuję, są moją radością i źródłem siły. Ale urodziłam je nie na żądanie partnera czy teściów, a wtedy gdy byłam na nie gotowa. Nie daj się, Autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmnn
fredom jeśli nie chcesz dziecka to zakończ ten związek, bo tylko zwodzisz faceta najwyższy czas by on został ojcem. Wiesz, że go ranisz? Powinien cie zostawić , znaleźć sobie inną kobiete, która go uszczęśliwi wydając na świat jego dziecko, które tak pragnie, ja bynajmiej bym tak zrobił!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokolenie egoistów
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×