Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psyholozka

Ludzie to pasożyty!

Polecane posty

Gość psyholozka
WYĆ MI SIĘ CHCE!!! Ale jak wyć jak dzieci patrzą? Co ja mówie, boją sie spojrzeć na matkę, bo wrzeszczy. Dlaczego, dlaczedo na nich, one niczemu nie są winne, to ze mna coś jest nie tak, wiem że powinnam udac się do specjalisty, ale po co, żeby mnie traktował jak kolejny numerek! tak to działa niestety, 1 na dwa tygodnie jestem pod gabinetem psychologa (logopeda jest obok psychologa) i wystarczy mi jak sie tam napatrzę jak się pacjentów traktuję, nie, to nie dla mnie, a na prywatnego mnie nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psyholożki
wyluzuj i poszukaj nowych znajomych, np.w necie. A jaką sytuację mialas w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyholozka
masz racje pseudo - przyjaciółka. Lata pracy były, nie raz wyciągała nie jedną z doła, były mi wdzięczne, do czasu, do czasu dzieci. Głupia byłam że nie zauważyłam co sie świeci, a trwało to w sumie prawie 4 lata. Teraz po co im przyjaciólłka, która nie może wyjść na impreze bo nie ma z kim zostawić dzieci, a co to za imprez w domu. Same mają blisko matki, teściowe i mogą zostawić dziecko na 1 czy 2 noce u nich, ja niestety nie mam nikogo u kogo mogłabym zostawić dzieciaki. A po 2 to co to za kolezanka co nie stać ją na tipsy, fryzjera i najnowsze cuchy. A dołek sie pogłebia, nie wychodze z domu, bo po co? Spacer z dziećmi i na chatę. I rozmyślanie, co by tu zrobić żeby czuć sie lepiej, wszystkiego już chyba próbowałam, no może nie wszystkiego bo nie ćpałam, i to jest jedyny plus jaki znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiajmy wiec
A jaki jest powod ze ci sie chce wyc? moze troche wiecej na swoj temat, bo to wszystko bardzo lakoniczne, troche trudno zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiajmy wiec
zawsze mowie ze przyjaciele od imprez to zwyczajni znajomi. prawdziwy przyjaciel jest z toba w smutku a nie tylko gdy jest pieknie i ladnie. ja w ten sposob znalazlam przyjaciol, gdy wyplakiwalam sie kolezance (ale nie przyjaciolce jeszcze) a ona nie uciekala przed tym a wrecz starala sie pomoc to wiedzialam ze zawsze bede mogla do niej zwrocic sie gdy tylko bede miala problem. I vice versa... Jesli ja komus pomoglam a potem sama zwracalam sie o pomoc a ta osoba jakby glucha byla na moje prosby - to po prostu przestawalam traktowac ja nawet jako kolezanke - jedynie zwylka znajoma z ktora moge porozmawiac tylko o pogodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyholozka
no i wszystko sprowadza się do pieniędzy, w Twoim przypadku też? czemu straciłaś pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyholozka
dokładnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellene
nalezy pomagac bezinteresownie , nie licząc na to że ktos to doceni i nam sie odwdzięczy. Takie jest życie. A pomagac też trzeba wiedzieć komu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psyholożki
bylam zbyt ambitna, za duzo wzięłam na siebie, wypaliłam się i to w firmie, w której tego nie doceniono. Stracilam wtedy zarobek w kilku miejscach, bo nie dopilnowalam gdy zaczelo mi się wszystko walić w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyholozka
no tak, bezinteresownym trzyba być. Wiecie co? Ja chyba nie rozumiem pojęcia przyjażń. Zawsze dawałam wszystkim dobre rady, więc chyba teraz pora samemu z nich skozystać, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psyholożki
powinnaś mieć kogoś, kto cię wyslucha, pogada... Przez takie przezycia czlowiek potem lgnie do łozbuzów mamiących ladnymi słówkmi, bo to są wtedy jedyni ludzie, ktorzy okazują zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyholozka
Przykro mi, Ja nie pracuje od 5 lat (mam małe dzieci), Ale rozumiem Cię, wiem co to znaczy być nie docenionym w pracy. Żyły sobie wyprówasz a potem jako pierwsza do odstrzału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiajmy wiec
bezinteresownym - tak, glupim i naiwnym - nie... pomagalam kiedys bezinteresownie raz, dwa, trzy, ale kiedy w jakims momencie ja potrzebowlam pomocy - to zero odzewu! a ja nadal chcialam pomagac... to wlasnie byla glupota i naiwnosc. Teraz:pomoge raz- potem jesli ja oczekuje pomocy a jej nie ma, to tak jak powiedzialam - rozmowa tylko o pogodzie i innych pierdulkach. a jak sie ona probuje wyzalic to kwituje to: no coz kazdy ma jakies problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyholozka
dokładnie, szuka się wtedy towarzystwa za wszelką cenę. Odbiłam się już raz od dna, piłam wtedy do upadłego, gdyby nie ciąża to nie wiem co bym teraz robiła. Qrcze, wtedy też nie mogłam na nikogo liczyć, czemu teraz myślałam że będzie inaczej? Teraz czuję że zbliża sie coś wielkim krokami, tylko nie wiem jeszcze co i jestem przerażona, boje sie sama siebie. Trace kontakt z dziećmi, i to mnie najbardziej boli, cholera, tyle się tego nazbierało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psyholożki
tu jest troszkę do kitu to forum, ale sa inne fora w necie, psychologiczne i tam można sobie popisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyholozka
Masz rację, nie ma co się ta uzwnętrzniać na tym forum przed zupełnie obcymi ludzmi. Ale dziękuje za wszystko, za dobre jak i za złe słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psyholożki
za zle nie dziękuj...choc w sumie najgorsza jest obojętność Niech Ci ktos pomoze przy dzieciach, to by bylo optymalnie. Moze jakas inna samotna mama.Moglyvyscie się nawzajem wesprzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psyholozka skąd ja to znam? Darmowe porady, darmowe wróżenie, wszystko za darmo. Wiele czasu zmarnowalam dla pasożytów. Kiedy ja nie miałam na chleb, nikt nie pomógł. To nie jest tak, ze pomagasz i oczekujesz rewanżu. Po prostu z perspektywy czasu uświadamiamy sobie, że my umiemy pomagać za darmo, a w odwrotnej sytuacji - nas się zlewa Robiłam wiele diagnoz gratis, straciłam wiele cennego czasu. Przez pomaganie s-k-u-r-w-y-s-y-n-o-m, bo inaczej takiej chołoty nazwać nie mogę, nabawiłam się choroby. Nie mogłam np, szukać pracy, bo inni ciągle truli mi d-pę, zawracali głowę \"No pomoz mi\". Mogli zapłacić za usługę, ale tego nie zrobili. I tak jeden drugiemu dawał znaki, że tu i tu jest darmowa wróżka. Jak kasowałam za usługę słyszałam \"To nie fair, Iwonie powróżyłaś za darmo, Basi, Stasi... a ja mam płacić?\". Tak wygladało na początku pierwsze pół roku. Teraz minęło prawie 7 lat, odkąd biorę zapłatę za usługi, stanęłam na nogi, mam na chleb, mam na prezent dla matki na urodziny, mam na rachunki... Owszem, Przyjaciółce i Przyjacielowi pomogę ZA DARMO. Jednak wobec innych ludzi nie musimy się czuć zobligowani do darmowej pomocy, bo w imię czego, na Boga - życie to nie WOLONTARIAT, kiedy ma się rodzinę i zobowiązania, rachunki. Ktoś, kto uważa, że wrózka powinna pomóc za darmo, niech poczuwa się do tego, żeby zrobić i dla niej coś za darmo: np. zapłacić rachunek za prąd... skoro niektórzy mają chore myślenie... psyholozka uwazam, ze jestes dobrym człowiekiem i nie marnuj swego potencjału - po prostu sprzedawaj swoją wiedzę, niech płacą. W końcu wszystko w zyciu jest zdrowe, jeśli działa wg teorii wzajemności. W innym bowiem wypadku jest to masochizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyholozka
no właśnie Kochajmy sie jak bracia a liczmy sie jak żydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do psyholozki
glowa do góry i miej ich gdzieś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyholozka
jasne, zabieram zabawki i idę na swoje podwórko. Poza tym, życie toczy się dalej i nie mogę siedzieć i patrzeć jak przelatuje mi między palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×