Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZDZIWIONY_FACET

CZY WY KOBIETY JESTESCIE NORMALNE?? Bardzo mnie to ciekawi...

Polecane posty

Gość ZDZIWIONY_FACET

Milem dziewczyne, bylismy ze soba 1,5 roku.. kochalem ja jak szalony, bylem za nia strasznie.. w stosunku do niej bylem jak te ,, cieple kluchy,, wiec wszystko jasne.. co za to dostalem ?? Siekiere wplecy, zostawila mnie jak psa, poleciala do innego kolesia, oklamywala mnie.. zrobila ze mnie durnia, ja bylem zalamany jakies 4 miesiace.. wegetowalem a nie zylem... pozniej poznalem dziewczyne, zakochala sie we mnie, jestesmy ze soba juz dlugo i hmm traktuje ja 100 % inaczej niz tamta, tzn wkrecam jej walki, bawie sie bez niej, nie dbam o nia za bardzo, nie rozpieszczam, nie jestem za bardzo romantyczny, czesto ja ,, zbesztam,, jak mnie wkurzy to sie nie odzywam pare dni do niej , mam malo czasu dla niej ... a ona ?? LATA za mna jak glupia.. i jej nie pzrechodzi, ba wicej sie kreca.. przeciez mi juz niekiedy jest glupio jak ja ja tak traktuje.. a ona bardziej i bardziej jest za mna???? Ja jej nie kocham, prawda jest taka ze jest ladna i byl apocieszycielka po tamtej .. myslalem ze jak tak ja bede traktowal to sama odejdzie odemnie a tu baa?? No nie jest to smiechu warte??? zastanawiam sie czy jakbym tamta tez tak traktowal to byla by ze mna??? Nie rozumie was, im wiekszy zfaceta frajer i cham tym bardziej go kochacie... nie jest to zalosne troche ?? albo ja mam zle wyobrazenie na ten temat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka 2007
Tak niektóre dziewczyny takie sa ale nie wszystkie. Więc nie generalizuj. Mężcayźni też są różni i to że na niektórych się sparzyłam nie upoważnia mnie do złego traktowania innych, którzy być może mogą okazać się wartościowymi osobami. Może po prostu nie trafiłeś jeszcze na swoją "Małgorzatę". Jestem przekonana że znajdziesz odpowiednią dziewxczynę, która bedzie umiała docenić Twoje walory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos w tym chyba jest
faktycznie cos w tym jest. Moze troche to co napisales jest przejaskrawione ale prawda jest taka (przynajmniej z mojego doswiadczenia tak wynika) ze faceci \"cieple kluchy\" nie sa dla kobiety atrakcyjni. Dlaczego?? Bo kobieta jest tak skonstruowana (bardzo dobrze) ze chcialaby znalezc w swoim facecie oparcie. Tak bylo od zawsze. Nawet te ktore czuja sie silne lubia oprzec sie na meskim ramieniu. A my lubimy znowu byc dla nich oparciem. Mysle ze kazdemu facetowi imponuje kiedy kobieta pyta jego o porade, podpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huiogiog
ale ponoc te zjawisko dotyczy tez mezczyzn, wez, kobieto, oddaj sie cala, dbaj, to facet wiedzac ze cie ma, przestanie doceniac i szybko sie znudzi, a pograj z takim troche - tak jak ta pierwsza dziewczyna naszego autora, zamiast zachowan oddanej drugiej - pomanipuluj, badz zmienna (ale w granicach rozsadku), pokaz swoje dobre strony ale i twardosc niekiedy i niezaleznosc, a facet bedzie twoj ot, zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada001
Jeżeli szukasz kobiety na stałe, bądź sobą. Bądź mężczyzną. Przechodzenie ze skrajności w skrajność nic dobrego nie tylko dla danej partnerki jak głównie dla Ciebie nic dobrego nie wróży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba normalnych ludzi w Polsce jest niewielu chyba oglądasz TV a tak uogólniając uwqżasz sie za normalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDZIWIONY_FACET
Wiedziałem ze mnie pojedziecie... ale bez przesady, nie jestem chamem, nie obrazam jej , nie zdradzam tylko olewam brzydko mowiac troszke... ale widzicie, moze przejaskrawiam to troche, ale z drugiej strony ciagle slysze jak nazekacie, ze facet jest : zły, za mało wrazliwy, za malo romantyczny, olewczy, nie czuly, itp a jak juz facet jest taki, bo mu zalezy to co ? olewacie go i dostaje po palcach.. smiszne to troche. CO do 1 zwiazku nie bylem caly czas jak cieple kluchy, dopiero jak chciala odejsc zrobilem sie taki, ale bez przesady, poprostu zaczelem sie o ni starac, latac i ogolnie.. ale zawsze miala we mnie oparcie, poparcie, pomoc itp ... takze nie rozumiem tu czegos, a z ta nowa poprostu przykro mi ja zostawic, bo nie chce zeby przezywala cos takiego jak ja, staram sie jej chyba siebei obrzydzic ale jakos wychodzi odwrotnie, i dlatego to mnie dziwi .... wogle jak tak popatrzec w kolo, moze ja mieszkam w jakims dziwnym miescie, ale nogol kochacie chamow... a tych fajnych olewacie ;) chociaz nie wszystkie, niektore umia docenic piekno i to ze facet ja kocha :0 chociaz kazdy to moze robic na swoj sposob.. takze tu nie ma regoly, :) ogolnie dalem taki topic bo cos w tym jest, i to dziala we dwie strony.... pewnie jak ta moja terazniejsza zaczela by mnie olewac, ja bym zaczal sie bardziej starac i ja doceniac? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdziwiony facecie>>ja do ciebie nie mam nic:) Następnym razem jak nie chcesz dostać siekierą w plecy, to bądź romantyczny, troskliwy, ciepły itp.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarkatarenata
glupi jestes i brak mi słów i jeszcze się cieszę, że umiem rozpoznać takiego chama na 100metrów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarkatarenata
co eksperymentuje na dziewczynie i jeszcze się glupio cieszy jesteś frajerem cienkim w uszach😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam___sie
a ja uwazam ze ZDZIWIONY_FACET ma troche racji ... sama nie wiem dlaczego ale kobiety wola takich frajerow ... oczywiscie ze nie wszystkie, ale czesto sie tak zdarza:-) tylko moze nie powinno sie byc z kims kogo sie nie kocha ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarkatarenata
moze nie wolą, tylko tamta dziewczyna byc moze miala koszmarny dom a teraz trafila na totalnego frajera, który uważa sieza Bóg wie co a jest zwykłym frajerem. Koleś korzysta, że przypadkiem trafiła mu się biedna dziewczyna, którą moze robic w konia. Zwykły zakompleksiony frajer, który nie oberwał w zyciu po dupsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam___sie
kazdy przypadek jest inny i nie mozna od razu pisac ze miala kiepskie dziecinstwo. chociaz moze to prawda. prawda jest jednak to ze kobiety tak samo jak faceci nie chca byc z kims kogo moga miec na skinienie palcem:-) to jest nudne:-) wola sie o kogos starac i moc sie pochwalic osiagnieciem posiadania kogos nie mozliwego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarkatarenata
tylko czy to na pewno jest "bycie na skinienie palcem"? czy rzeczy i sytuacje są tym, za co je mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam___sie
z wypowiedzi autora topiku wynika ze przechlapane ma ta strona ktora sie stara:-) i ma 100% racje:-) i niewazne o ktora plec chodzi:-) bo i kobiety i faceci maja przechlapane jak im na drugiej osobie zalezy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarkatarenata
wydaje mi się, że autor topiku nie tylko nie dostal po tylku od zycia, ale nudzi się okrutnie i za dużo gada a za mało robi. Nie cierpię takich palantów. Ma koleś w zyciu szczęście i jak na razie na tym bazuje. spadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gusia...
Wydaje mi się, że jest właśnie tak jak opisałeś. Tzn im bardziej nas ktoś olewa tym bardziej do Niego lgniemy, znam to sama po sobie. Kręcił się koło mnie chłopak, wiedziałam ze bardzo mu sie podobam jednakże nie zwracałam na Niego uwagi, fajnie było wiedzieć, że jest ktoś komu się podobam. Lubiłam Go jako kolege. Kiedyś jednak siedząc w jego i innych towarzystwie On poprostu wstał od stolika, pożegnał się i poszedł do domu kiedy impreza zaczynała się rozkręcać. Bardzo mnie to zdziwiło, pomyślałam... taki we mnie zakochany, zamiast siedzieć przy mnie, bajerować mnie to on sobie poszedł. I dało mi to do myślenia. W końcu po tym jego dziwnym zachowaniu sama zaczęłam się za nim uganiać. I wiecie co... Jesteśmy już razem 7 miesięcy :) Jesteśmy normalne, poprostu człowiek już taki jest. Jeżeli coś ma, to nie zdaje sobie z tego sprawy, dopiero gdy to traci... zaczyna myśleć... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on fajnie bełkocze
a calosc wypowiedzi zawiera praktycznie w jednym ogroooomniastym zdaniu :P ...na ten widok Miodek dostalby rozstroju żołądka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suellen
ciekawy temat..ciekawe maja w ogole mezczyzni zdanie o samych sobie,ja 28letnia kobieta spotkalam ich juz w zyciu troche...wniosek 3/4 kobiet jak ja mam przerosniete kompleksy,zawsze sie stanawia co zrobila zle,gdzie popelnila blad,dlaczego choc sie starala dbala o dom o siebie on odszedl...kazdy facet z ktorym ja mialam watpliwa przyjemnosc byc,na poczatku jawil sie jako mily,sympatyczny,rozsadny,zadbany facet...ktora by sie nie zakochala,potem gdy ja juz uwierzylam ze tacy sa naprawde oni pokazywali prawdziwe oblicze,takie jak utor topiku,gdy zrywalam pytali DLACZEGO? przeciez oni sa super,faceci zawsze sa super,nie wazne ze brzuch,myje sie raz na 3dni,lysieje,jest absolutnym depem oni zawsze sa super tego im zazdroszcze tej absolutnej bezkrytyki,od takiego faceta jak utor topiku odeszlabym nawet gdym go na swoje nieszczescie kochala,milosc przychodzi i odchodzi a jak raz pozwolisz by ktos okazal Ci brak szacunku to trudno to nadrobic,trudno ponownie w siebie uwierzyc,bo jak ktos juz powiedzial kochaj przede wszystkim siebie,to potem bedziesz wiedziec jak kochac innych,nie ma ludzi niezastapionych a zawsze mozna trafic lepiej,wiec moj kolego nie kazde kobiety sa takie NIENORMALNE (TO TWOJE OKRESLENIE) jak Twoja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . .. . .. . ..
poznałam kiedyś takiego faceta, pochodze z rozbitej rodziny, w której zycie bylo i jest piekłem. Nie moge o nic poprosić, nic uzgodnić i przyciągałam takich samych palantów. Nie układało mi się w zyciu jak powinno, wpadlam w końcu w poważne załamanie nerwowe - jaki ubwa miało kilka osób, w tym moja matka. Po czasie okazało się, że nie tylko świetnie sobie radzę w zyciu zawodowym, ale nie potrzebuję też kontaktu z rodzinką. No, ale do tego potrzebna byłą terapia i poznanie nowych ludzie. Żal mi kobiet, które spotkają w zyciu takiego bufona. Bardzo łątwo im potem stać się tzw.bezwzględną suką. Autor wydaje mi się znudzonym chłopcem, któremu za malo wciąż uciech w zyciu a sam niewiele, oj niewiele ma do zaoferowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDZIWIONY_FACET
hola hola typowe dla kobiet, nie czytacie dokladnie a odrazu jedziecie po facecie...... po pierwsze po dupie to ja ostro dostalem od tej pierwszej ... za to ze bylem kochajacym facetem - to do wypowiedzi smarkatejrenaty, ponizyla mnie, zdolowala, zamienila zycie w horror, nawet plakalem pare razy za nia.... takze wiesz i szczerze mysle ze to ona zmienila mnie w takiego faceta jakim jestem..., wiec czytaj uwazniej :) ... ta obecna tak traktuje bo nadal kocham ta pierwsza, myslalem ze mi przejdzie ale jednak lipa...., ta obecna nie mial trudnego dziecinstwa, ba jest swietna dziewczyna, dobrze sobie radzi w zyciu i ma przyszlosc przed soba bardzo fajna i nie chce jej czegos popsuc... proste. Do wypowiedzi suellen .. jakbys mni epoznala takiego jaki bylem ejszcze rok temu mysle ze bys chciala mnie kochac i dlatego zastanawiam sie czemu tak to jest ?? ze jak zaczynamy sie starac, kochac do szalensta to rta osoba nas rani ???? to jest dziwne... i jak tak na to patrze ... to dziwie sie troche... ze niektozry nie umia docenic tego co maja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz myslę ze
on chyba-ta obecna Twoja dziewczyna-nie traktuje tego jak olewania tylko jak danie oddechu. Ile mozna się opędzać od kolesia, który nie sygnalizuje nic i nie przejawia inicjatywy w zadnym kierunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×