Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pomykam

moje dziecko, a nowa partnerka /partner

Polecane posty

jak sobie z tym radzicie? moj były stanął kiedyś /w dniu dziecka/ w drzwiach z prezentem dla naszego syna , trzymając syna swojej konkubiny za łapkę. obydwaj byli usmiechnięci, a przy wręczaniu prezentu naszemu synowi..tamten mały spytał :tato/nie jest jego biologicznym ojcem/, a powiesz jemu co ja dostałem od ciebie? nasz syn miał wowczas jakies 10 lat, długo po tym jak zniknęli spod drzwi siedzial i milczał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dziwną manię
nawiązywania kontaktów z konkubentami. :D a dziecko oczywiście jest niewinne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie rozumiesz my jestesmy juz dawno po rozwodzie , to on zyje w konkubinacie i przyszedł do syna z paczka na dzien dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona o ja
to bardzo trudna sytuacja, najbardziej ucierpi na tym twoje dziecko pogadaj z ex mezem, jesli mu zalezy na wszym synu to bedzie robil wszystko dla jego dobra ludzie czsem sie rozstaja i to nie oznacza konca swiata ale dziecko nie jest temu winne niestety przyjmuje zazwyczaj najwiecj ciosow trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona xxxxxxxxx
ostatnio bylam u kumpeli ktora jest po rozwodzie i wychowuje dziecko -7 lat....niestety maly jest agresywny i nie pozwala przyprowadzac zadnego nawet kolegi jej,kumpela jest zalamana,bo nie daje juz rady,gdy odwiedzil ja ostatnio dawny znajomy,to musial szybko isc ,bo maly po prostu zaczal go bic i mowic ze nie chce nowego tatusia....oj...bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj syn am juz 17 lat:) to ja zadbałam o to, zeby mieli fajne relacje najpierw z nim porozmawiałam, poprosiłam o zdrowy kontakt dla dobra syna i jego chciał aby syn byl u niego na weekend od czasu do czasu i był, ale tylko raz partnerka byłego zachowywała się okropnie ustawicznie go /byłego/ nagabywała, całowała to w uszko, to w szyjkę nawet paluszkiem swojej gołej stópki i wiecie co? - syn sam mi to wszystko opowiadał po powrocie... i znów musiałam wkroczyc z perswazją, rozmową, dlaczego nie tam i nie przy niej od tego czasu spotykają się na neutralnym gruncie i mają swoje klimaty:) i to mnie baaardzo cieszy:) dzieciom jest bardzo potrzebna swiadomosc, ze potraficie pomoc w tym bardzo trudnym temacie my - juz po rozwodzie zyjemy sobie osobno, a relacje syn- ojciec kwitną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ona xxx to rzeczywiscie trudne ale mozna małego \"przechytrzyć\" np.znajomy może probowac byc chydraulikiem, czy elektrykiem, czy innym fachowcem, ktorego obecnosc mały zrozumie potem mozna mu podac np. herbaty mały powinien tez uczestniczyc w spotkaniu/przynajmniej na początku :) tylko - uwaga..zadbaj o relacje syna z ojcem, bo bez tego zaborczosc twojego syna sie zakończy tylko agresją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona xxxxxxxxx
wiesz tam jest skomplikowana sytuacja bo jej syn jest b.inteligentny,a ojca nie chce znac,widzial(ojca)wiele razy pijanego i nacpanego...niestety on taki jest i teraz nawet nie mowi o nim "tata" tylko "palant"...ja nie rozumiem tych relacji u nich ,tam brakuje meskiej obecnosci,a agresja malego spowodowana jest brakiem wlasnie ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, ze mozna sprobowac np. namowic małego aby narysował , powiedział co lubi lub kogo lubi/chocby z postaci wymyslonych lub kreskówek/ on się czuje gorszy bo jego tata pije, bo rodzice nie są razem hm... trzeba go podpatrzec ,czy cos go w zyciu bawi, co wywołuje u niego usmiech, nawet mały... i pójść tym torem, a znajomy mamy powinien go jakos podejsc moze na spacerze mamy i syna, moze w kinie..no gdzies gdzie będzie to przypadkiem.. na pewno nie w formie, ktorą mały odrzuca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria p.
O rany skacze po topikach, moze tutaj mi pomozecie.. Rozwodzimy sie z mezem, ale on chce zabierac nasza corke (5 lat) do swojej nowej kobiety, nie podoba mi sie to, nie chce robic malej wody z mozgu, na razie na te spotkania nie pozwalam, wozil ja do niej bez mojej wiedzy. Jak rozmawiac z dzieckiem, co jej powiedziec, ze tatus ma inna pania? Jak Wy sobie z tym radzicie? Dziecko dopiero sie ksztaltuje, nie wolno mu wmawiac ze gdzies tam bedzie inna lepsza mama, ktora da slodycze. Czy moze powinnam wybrac sie do psychologa? Nie wiem jak mam postepowac. Dziecko nagle nie moze zobaczyc ze ukochany tatus przytula lub caluje obca pania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najlepiej w takiej ...
sytuacji mimo, że sie rozchodzicie, powinniscie porozmawiac RAZEM z waszym dzieckiem i wytłumaczyć, że wy bedziecie mieszkac teraz oddzielnie ......, ale to nie jej wina, że ją bardzo kochacie i zawsze, zawsze bedzie waszym ukochanym dzieckiem, bo tego nikt nigdy nie zmieni ... powodzenia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej by było, ze by ojciec dziecka i była partnerka nie wyrazali przy sobie uczuc, bo to dla dziecka najbardziej bolesne pozrozmawiaj z nim o tym spokojnie i zrob zastrzeżenie tłumacząc, ze corka okropnie to przeżywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swawona
dziecko zawsze cierpi najbardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, ze przede wszystkim trzeba się wczuc w dziecko i spojrzec na to jego oczami a gdybyscie byli na jego miejscu? zaleznie od wieku ..inaczej trzeba podchodzic jego ból jest silniejszy tym bardziej gdy Wasz konflikt jest niespodziewany... nie najeżdżajcie wowczas na partnera , ktory zdradził, gdey dziecko jest młodsze można np. budowac takie rozmowy: mamusia jest smutna bo małżenstwo jest czasami trudne mamusia płacze - bo to pomaga narysuj mamusi cos ładnego, itp nie udawajcie, ze nic sie nie dzieje jesli partner w tym wam nie pomaga dziecko wyczuje udawanie i bedzie odczuwało brak oparcia, powoli, małymi kroczkami , uswiadamiajcie mu, ze cos się niestety psuje to złagodzi stres dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej nie mieć dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria p.
Dziekuje za wypowiedzi, ja to wszystko rozumiem, wczuwam sie w jej emocje, staram sie ja chronic jak moge ale w obliczu takich tekstow mojego jeszcze meza.. wymiekam. Uwazam ze robi krzywde dziecku, jej swiat i tak sie zachwieje, straszne po prostu. On nie rozumie ze wyrzadza krzywde córce :-( Nie potrafie mu tego wytlumaczyc, kieruja nim ciagle chore emocje i chore ambicje. A moze zle robie ze nie ustanowilam widzen w konkretnych dniach miesiaca? Jestem juz rozdarta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codra
a moze tesciowie pomogą?, w koncu są dziadkami tylko to trzeba zrobic rozwaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eularoia
gdey dziecko jest młodsze można np. budowac takie rozmowy: mamusia jest smutna bo małżenstwo jest czasami trudne mamusia płacze - bo to pomaga narysuj mamusi cos ładnego, itp --- zadnych takich rozmów bo dziecko czuje się poprzez takie wciąganie go , winne Ale właśnie kocham cię i tata ale kazde teraz będzie osobno i będzie miało inną panią/pana A kobiety nie pozwalają na widzenie z dziecmi noiwych narzeczonych ich męzów, bo są zazdrosne. I tak właśnie nie pozwalają na relacje z dziecmi. A moim zdaniem powinny one być gdy on i ona myślą powaznie o związku, kochają się i chcą byc razem. Miec dzieci, zatem córka powinna poznac jego ukochaną. A to jak spedzają czas zalezy od wieku. Jelsi są dorosli to wiedzą, że te spotkania z jego córką to czas na zabwe z nią np kino, plac zabaw czy gry planszowe, czas który i jego ukochana i on poświęcaja małej:) a nie czas na całowanie. Jak to ex oceniają inne według siebie. Karygodne Aha i taka uwaga: jest roznica miedzy zoną byłą czy partnerką, z którą był 7 lat, a z kobietą, z którą ma dziecko, ale byli tylko miesiąc i sie lubili. ta ostania ma najmniej do powiedzenia w kwestii zycia byłego;) A jelsi ma za duzo do powiedzenia, wyraznie niszczy, bo jest zazdrosna ze jakas inna, a nie ona, jest szczęsliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do...najlepiej w takiej ...
Uwazam, że dobrze zeby rodzice powiedzieli razem dziecku, dlaczego jest jak jest. Dziecko bardzo często uważa, że to ono jest przyczyna rozp[adu rodziny, dlatego trzeba wyraźnie powiedziec dziecku, że NIE i zaznaczyc, że oboje rodzice je kochają Rozstanie rodziców, to zburzenie poukładanego życia dziecka, zburzenie poczucia bezpieczeństwa, dziecko jest zagubione, nie umie sobie z ta sytuacją poradzic, bo przeciez kocha matke i ojca a tutaj stawia się przed nim wybór 9bardzo często tak niestety bywa) ... Jeżeli chodzi o wyzanczenie dni i godzin na wizyty ojca dziecka, zawsze można to uzgodnić między sobą i znaleźć dobre rozwiązanie, a jeżeli z facetem nie mozna się dogadać to mozna wystapic do sądu o wyznaczenie dni i godzin spotkań - wszystko zalezy od ludzi, pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eularoiaaa*
14.01] 19:09 zgadzam się:) ale dam swoje 5 grodzy;) Jesli od początklu zycia dziecka nie ma w jego domu np rózwoej pilki, to ono jak ja dostaje i potem jej nie ma, nie ma aztak zburzonego swiata. Bo ono pamieta swiat juz taki jak jets teraz - pileczka jest a potem jej nie ma Inaczej sprawa sie ma gdy dziecko zyje od małego do lat np 4-5 czy 6 i wyzej z piłeczka, ona ciagle jest i ktoregos dnia ktos mowi ze dzis ona bedzie ale nie tak czesto.. oj tutaj faktycznie burzy sie jego swiat, bo on bedzie inny. I te zmiane widac wyraznie:) pileczka to oczywiscie symbol. Ale tak jest i z rodzicem. Dlatego ja nie jestem zwolenniczką na siłę bycia, bo dziecko się urodzi... Lepiej jak sie wie, ze sie nie kochamy nie burzyc mu swiata i jak przyjdzie na swiat to bedzie miało do razu ustalony porządek czyli np nie bedzie miało mame a babcie obok siebie:) Mieszkałam z taka Gosia i ona była z dziadkami nie rodzicami:) wolała ich. Pytałam ja oto, mowila kocham ich i z nimi chce byc. Mama byla zadrsona, ale odwiedzali mnie z siostra w weekendy... dziwiłam sie, ale tak było przez całe jej zycie:) a zaczeło sie od tego ze mieszkali u babci a potem jak miała 5 lat wyjechali do miasta. tesknila za dzidkamia i krzyczała ze tylko tam chce mieszkac. usluchali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety dla ktorych
dziecko stanowi element zemsty powinno się wrzucac do kwasu solnego!!! na szczęscie juz tworzy się ustawa o zmianie dot. widywań się z rodzicem tylko od czasu do czasu/po rozwodzie/ rodzic b ę d z i e musial się widywac z dzieckiem i matka moze tylko obgryzac pazury ze złości jestem kobietą:) ojcowie , trzymajcie się ! w pełni sie z Wami solidaryzuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria p.
do wypowiedzi powyzej: kobieto czytaj ze zrozumieniem, ja nie chce utrudniac dziecku kontaktow z ojcem, przeciwnie, chce tylko zeby w tej chorej sytuacji ich realcje byly ZDROWE. Nie zycze sobie po prostu tekstow, dziecko jedz ze mna do pani, dostaniesz slodycze, lub bedziesz miala lepsza mamusie :-( To ja jestem chora???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eularoiaaa*
daria p. jestes zazdrsona, ze własnie oni są szczesliwi.. Nie mieszaj sie w relacje dziecka to tak jakby dziecku wybierała kolegów - z tym sie nie baw, a ten to siaki to samo robisz z jego ojcem i ukochaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety dla ktorych
Daria, wybacz ale to nie bylo do Ciebie mialam na mysli kobiety rozwiedzione, ktore utrudniają i wręcz nie dopuszczaja dzieci do ojcow trochę wbiłam z nienacka po komunikacie na Faktachm w ktorych mowili o nowej ustawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędobylska zosia
poooodnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria p.
Powatarzam jeszcze raz, nie chce utrudniac kontaktow z dzieckiem, zlozylismy wniosek o rozwod na zasadzie ze maz ma nieograniczony kontakt z dzieckiem z tym ze dziecko jest przy mnie. Nie chce tylko zeby malej mieszac w glowie, to wszystko. Ona ma dopiero 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×