Sowia natura, przyszła praca, rytm dobowy, poradźcie

Wiecie co... W tym roku bronię prace licencjacką (filologia), i będę szukać pracy, z związku z czym naszła mnie pewna refleksja... Odnosnie mojej przyszłej pracy i zegara biologicznego, rytmu dobowego czy czegoś w tym stylu ;) Bo ja najlepiej czuję się w nocy :) Najchętniej wszelką aktywnośc umysłową, fizyczną itp. przełożyłabym na noc. Mogłabym wychodzić do pracy wieczorem, wracać rano, spać, budzić się po południu, zajmować się pracami domowymi i tego typu rzeczami, po czym znowu iśc wieczorem do pracy żeby wrócić rano :D W takiej sytuacji byłabym najszczęśliwsza :) I tak się zastanawiam, jakiej pracy mogłabym szukać... Póki co, jedyne co mi przyszło do głowy to barmanka, ale jakoś jeszcze nie jestem przekonana ;) Stróż na parkingu i postytucja odpadają :P I tak sobie pomyślałam, że może Wy macie większą wyobraźnię ode mnie...Może macie pomysły na jakąs typowo nocną pracę? ;)

eh skąd ja znam ten ból :) też jestem typową sową i niestety musiałam przywyczaic się do normalnego wstawania :O ałaaa boli już kilka lat :D więc nie za bardzo mogę ci pomóc

Ale mnie się zawsze marzyło że bedę miała pracę do której będę chodziła z przyjemnością... ;) Eh, wiem, naiwna idealistka ze mnie, ale pewnie z tego wyrosnę :D