bloody hell...

i znow jestem sama... i co lepsze? pic do lusterka czy gadac ze szklanką? cholerne stany depresyjne...

ja tam se czasem dam browara sam i nic mi się jeszcze nie stało...czasem coś mocniejszego...dawaj...rzucił?

A ja wlasnie popijam samotnie biale winko....powoli koncze, bo jutro do pracy

eeeeee tam, nie rozpaczalabym jakby rzucil mnie facet, tu o kumpla najlepszego chodzi

to tylko jednego masz że sama jesteś? czemu Cie olał?

no takiego to tylko jedynego i nie olał mnie tylko tak wyszlo... no zycie tak sie czasem uklada a mi sie cholernie teskni kurde

tak się ułożyło...?

otoz to, tak sie ułożyło... ale co tam, moze i dobrze bo bym sie jeszcze zakochala w diabły i wtedy dopiero byłby problem ale to byly dobre dni, nie ma co...

to może dlatego to się rozleciało żeś na niego leciała???

jeeeeeeeeeeenyyyyyyyyy nie tak to bylo, na nikogo tu nie lecialam to raz... jak juz to on zaczynal a tak sie poukladalo, ze ja wyjechalam bo musialam on zostal i koniec kropka a do zakochania to sorki, tak mi sie powiedzialo... malo to prawdopodobne bylo, ale nie moge z reka na sercu wykluczyc teraz cholernie mi sie teskni tak jak sie teskni za kims z kim wiekszosc czasu dzien w dzien spedzasz, bez skrepowanie, bez jakis glupich dystansow itp

promile we krwi wysylaja mnie w objecia morfeusza... i dzieki za zainteresowanie :) cholera, jak nie znajde w najblizszym czasie lepszego sposobu na depresyjne stany poszukam adresow AA...