Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asia 111

ŁAPÓWKI - ILE DAĆ, ŻEBY DOSTAĆ PRACĘ?

Polecane posty

Gość Brondynka
Słyszałam o przyjmowaniu za pieniądze. Nie płaci sie w biurze pośrednictwa tylko w zakładzie pracy, biorą kierownicy i brygadziści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 111
Brondynka jak to sie robi? dac kierownikowi na rozmowie kwalifikacyjnej? w kopercie? ile tam włozyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postronny
Nie płaciłem nic. Jestem kierownikiem niskiego szczebla na produkcji , pensja 3100 netto. pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to masz szczescie
to masz szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szczęscie tylko...
...kwalifikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestancie pi......c
przestancie pi......c, mozna mies super kwalifikacje i nie miec pracy. zalezy jeszcze gdzie sie mieszka. ale w moim miescie tylko znajomosci sie licza! ani wyksztalcenie ani doswiadczenie nie jest wazne! i jak nie znacie kwestii to lepiej wcale nie piszcie na forum takich glupot. bo takie sa realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne krasnoludek
Pewnie, oczywiście, naturalnie itd. "Tylko po znajomości", "doświadczenie ani wykształcenie nie jest ważne". W Twoim mieście tylko znajomości się liczą? To się zapoznaj z kim trzeba albo wyjedź do innego miasta :D Nieudacznicy zawsze mają milion wymówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba żyję na innej planecie
Realia które ja znam - są inne. Nie znam nikogo kto dostałby robotę po znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten topic stworzyli
nieudacznicy ktorzy probuja wytłumaczyc swoja nieudolnosc i brak kwalifikacji . złej baleticy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez
a j atez mialam taka sytuacje. pracowalam w budzetowce przez rok. mialam duze szczescie ze dostalam te robote, ale po roku, glowny rzadzacy tym urzedem powiedzial mi wprost, ze nie przedluzy mi umowy, bo nie mam znajomosci. i na to miejsce ma inna osobe po znajomosci. i co teraz powiecie?! ja osobiscie wierze w takie cuda. jestem po dobrych studiach wyzszych, tyle ze zaocznych. mam 25 lat i 3,5 letnie doswidczenie w branzy(pracowalam podczas studiow) i przez 1 rok i 8 miesiecy nie moglam dostac ptracy. teraz juz mam, ale tez po znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×