Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anulka17

zakazana miłośc

Polecane posty

Gość Anulka17

:( Mam 17 latek,ucze sie w LO,mam chłopaka,którego rodzice wogóle nie akceptuja,jestesmy ze soba bardzo dlugo,kilka lat,a oni nadal tego nie moge zaakceptowac,bo on jest z gorszej rodziny,kochamy się bardzo,nie pozwolimy by ktos nas rozdzieli,ale teraz mam problem,bo cos czuje,ze jestem w ciazy:9 wpadka,moi starsi tego nie zaakceptuja co robic? nie mam juz siły;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek mróż
było myśleć wcześniej. jak masz gdzie mieszkać, zarabia któreś z Was pieniądze na utrzymanie, to olej rodziców, wyprowadz się z domu i żyj! spodziewam się jednak, że jesteś jeszcze bardzo użależniona od rodziców i bez nich zginiesz. poza tym uważam, że nie masz powodu do radości. urodzić dziecko jest dość łatwo, ale z wychowaniem go możesz mieć kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
nie chodzi juz o dziecko,bo ma mi kto pomagac,ale boje sie tego,ze rodzice nawet nie wypuszcza mnie z domu,bo przeciez nie mam 18-stki.....dziecko to wcale nie jest nie szczescie,fakt za wczesnie,ale teraz plakac nie bede,boje sie tylko rodzicow,matka nawet potrafi do mnie podejsc i powiedziec,ze jestem dziwka i po 10 minut przyjedzie i powie,ze musiala sie wyzyc i mam nie brac tego do sieie,przeciez mi psychika tu siadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym był twoim ojcem to bym szlauchem od pralki cię tak sprał żebyś odrazu dwa razy pomyślała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
NEW HOPE co by ci to dało? wyżyć to idz się na siłownie,tych kilku tygodni to nie cofnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek mróż
jesteś jednak lekkomyślna, skoro uważasz, że z własnym dzieckiem nie możesz mieć kłopotów. kto je wychowa? matka reaguje może gwałtownie, ale na stryja Patryka, ma rację! w tym wieku być w ciąży, to nie jest za fajnie. chyba, że Twoją życiową dewizą jest używanie nieustannie seksu. pytam - gdzie będziecie mieszkać? za co żyć? samo kochanie Was nie wyżywi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
nikt nie potrafi doradzic,kto mi moze pomoc? zabic sie to nie wyjscie,ja chce zyc kochac marzyc,ale jak jak to nie mozliwe....;(przeciez ja tu nie wytrzymam jeszcze rok i do tego za 9 miesiecy urodze;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek mróż
coż po prostu odpowiesz za swoje działania. to może mało romantyczne, ale takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
dziadziu to nie problem,mamy gdzie mieszkac on ma duzy dom,mamy co jesc,bo on pracuje,a jego ridzice nam pomoga(kochaja mnie jak corke),a wychowac pomoze mi tesciowa,sama nie jestem,tylko rodzice,oni nie pozwola mi byc szczesliwi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 012345
a moze nie jestes w ciazy ?? robilas test ?? bo narazie tylko podejrzewasz a z podejrzen dziecko sie nie urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo_
zgadzam się z 012345.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybierasz jego czy swoich rodzonych rodziców ? Zapewne za nic masz te 18 lat przez które cie wychowywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
nie mam okresu 11 dni,ide w srode do lekarza dowiem się,ale ja nie wiem co zrobic z soba,rodzice mecza mnie psychicznie,nie pozwola mi odejsc,nie mam problemow z nauka,nie mieli problemow wychowawczych,dobra nawet jak wpadlam to matka powinna pokrzyczec i podejsc przytulic i powiedziec,ze pomoze,a nie wyzywac od dziwki i wcale jej to nie przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
NEW HOPE,oni nie sa moimi rodzonymi,ja jestem ich rodzona,za nic? przepraszam ja nic takiego nie powiedziala,tylko oni nie chca mi pozwolic byc szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz doradzac to mozna bylo
pol roku temu. Teraz musisz stawic czola problemowi. W koncu brniesz w to od kilku lat, chyba zdazylas przemyslec wszytkie ewentualnosci? Pierwsze rzecz to powiedziec rodzicom, nie bedzie to latwe, ale musisz.Niestety oni za ciebie jeszce teraz decyduja, chyba,ze twoj luby jest zupelnie niezalezny finansowo, moieszkaniowo itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
przed jakim czlowiekiem,znasz,ze tak o nim myslisz,kochany on ma prace,zarabia,pomaga rodzicom jak moze,on jest kochany oni wszyscy dali mi tyle milosci,co ja w domu nie dostaje,rodzice pracowali od kiedy pamietam,szczerze nie pamietam,zeby kiedys mnie pochwalili,zawsze tylkk,a czemu nie wyzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek mróż
ja matce się nie dziwię. chciała może żebyś miała poukładane życie, oprócz dziecka w przyszłości, żebyś miała na pewno ukończone jakieś studia, dobrą pracę. takie zwiążki z powodu dziecka, tym bardziej w tak młodym wieku rozpadają się, szczęście nie trwa długo. to dobrze, że masz zabezpieczenie ze strony rodziców chłopaka, ale oni nie mogą wychowywać Twojego dziecka. to Wy je stworzyliście (jeśli jesteś w ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz zasłonięte oczy Mam nadzieję że twoi rodzice będą konsekwentni i odizolują cię od niego. Teraz tego nie rozumiesz ale oni cię chronią przed złem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
jego mam nie pracuje,ona by tylko jakies 6 godz mi pomagala,a szkole i tak skoncze tego jestem pewna,moge niania zatrudnic,jakby nagle pomoc mi przy dziecku sprawiala trudnosci,kasa to nie problem,tylko moi rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
milosc to zlo? co,ze mam te marne 17 lat to nie wiem co to milosc? twoje uwagi sa smieszne np to,ze chca mnie przed nim chronic,czlowieku ja chcialam rade,a nie uwagi,tymbardziej,ze ty sie wglebiasz w mojego chlopaka,a on tak naprawde ma wiecej niz moj braciszek,ktory jest oczkiem w glowie choc ma 14 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
nie masz pojecia jacy sa moi rodzice,oni ciagle licza kase,ja wiem nie jestem dzidziusiem,bo sama sie wychowywalam od 8 roku zycia,bo moi rodzice bylo zajeci zarabianiem kasy,a moze tu nie jest moja tylkowina,to nie ciebie wyzywana od dziwki prosto w oczy i cigle tylko potepiana za nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek mróż
właśnie - Twoi rodzice. to nie oni - to Ty jesteś ich problemem w dodatku niewdzięcznym. piszesz, że będziesz miała zabezpieczenie, a jego mama zajmie się dzieckiem przez 6 godzin. zajmowanie sie tyle godzin noworodkiem to nie jest żadna atrakcja dla przyszywanej teściowej. to raczej spełnianie przez nią Twoich obowiązków. przecież to Twoje dziecko, nie jej. jesteś jednak płytko myślącą osobą, nie chce mi się z Tobą gadać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka17
ale kto ci powiedzial,ze noworotkiem,przeciez to normalne,ze pierwszy jakis rok to ja bede tylko z nim,a potem chce wrocic do szkoly,dobra dziekuje wam,szczegolnie za potepienie,darujcie sobie juz komentarze,wystarczajaco sie ich nasluchuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo_
New Hope ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×