Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

superpromocja

kto z Was leczył się u psychologa bo nie mógł sobie poradzić po rozstaniu??

Polecane posty

Gość po46353823
Ja chodze caly czas na terapie malzenska, ale to niewiele pomaga, zalezy od psychologa i od nastawienie Twojego. A jak sobie nie mozesz poradzic to idz, nie powie Ci co masz robic, ale pomoze przejsc przez ten trudny okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 468958583- ale terapia malzenska to chyba jednak nie to samo co rozstanie? wy chodziliscie na terapie dlatego ze nie chcieliscie sie rozstac i ratowac malzenstwo... czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, to chyba nie ma co pytać o doświadczenia innych. Każde rozstanie może być z innych przyczyn i psycholog może radzić co innego. Z pewnością warto się do niego zgłosić jeśli czujesz, że wpadasz w depresję. Najpierw jednak poczekałabym ok. miesiąca, może sama staniesz na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany... to lepiej iść do tego psychologa. Nie ma co pytac ludzi na forum, bo nikt nie zna Twojej sytuacji na tyle, żeby Ci coś sensownego poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszek z sola
ja si leczylam, nie tylko u psychologa ale takze u psychiatry.zerwanie zburzylo moj swiat, moje poczucie wartosci, wszystko. od tamtej pory boje sie nawet patrzec ludziom w oczy bo wydaje mi sie ze patrza na mnie z politowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszek z sola
idz lepiej do lekarza. ten smutek ktory jest w srodku doprowadzi do tego, ze nie bedziesz umiala nawiazac kontaktu z otoczeniem, nie wyjdziesz z domu, ja tak mialam.leczenie juz zakonczylam ale o normalnych relacjach z ludzmi moge pomarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero000 duze 0
Nic psycholog nie poradzi na dłuzsza metę .pierwszy rok rzeczywiscie czułam sie lepiej , jakas dowartosciowana .....ale wkrótce wszystko wróciło do normy , znów czuje sie zerem..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może za wcześnie skończyłyśce terapię? Czy brała któraś z Was jakieś leki przeciwdepresyjne itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszek z sola
psychiatra troche pomogl bo kiedy juz nawet z domu nie potrafilam wyjsc zapisal mi leki, ktore mnie zobojetnily na ten bol o tyle, ze moglam pracowac i spac normalnie. leczylam sie pol roku i mysle ze wizyta u tego lekarza uratowala mi zycie. leki zabijaja natretne mysli, strach, poczucie winy i mysli samobojcze.jezeli nic innego nie pomaga, idz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHopka
racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszek z sola
leki sa takim pierwszym krokiem zeby troche od tego odpoczac, ale to dopiero poczatek drogi.kiedy przyszlam pierwszy raz do psychiatry, pytalam czy nie wystarczy jakas psychoterapia. powiedzial, ze w tym stanie nie ma mowy o terapi, najpierw ratunek a potem trzeba zaczac ukladac swiat od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz przestałaś już chodzić na tą psychoterapię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
New Hope >> masz chyba problem ze składnią, ale dzięki za podbijanie tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny- ja wlasnie nie wierze w to, ze lekarz moze mi pomoc.. bo niby jak- miłość we mnie zabije? bo tylko tak da sie to wyleczyc.. naprawde Jestem wyksztalcona, mloda dziewczyna, bardzo ladna (pracowalam jako fotomodelka) a mimo to nie moge sie pozbierac Ale u mnie nie jest tak, ze zamykam sie w domu- chodze na imrpezy, mam przyjaciol, studiuje- tylko co z tego skoro to sie nie liczy.. Dlatego pytam w nadziei, że jednak lekarz komus pomógl ale widze, że jednak nie bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona maja
ja 2 lata nie moge dojsc do siebie moze czas na leki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kim ty jesteś żeby wątpić w fachowość lekarzy. Zanurz głowę w wannie i nie wychodź. Taka rada będzie dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do superpromocja
nikt Ci nie pomoże jak porządnie nie napchasz mu kabzy - takie jest życie przykro mi, jeśli Cię rozczarowałam, ale jak chcesz to mozemy pokorespondować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×