nie wiem co mam robić

jesteśmy ze sobą od paru lat, kochamy się od pół roku, jest problem, ja nigdy nie miałam orgazmu z nim, nie onanizowałam się nigdy więc dziwi mnie to.Nasz seks trwa 5 minut, on dochodzi a ja nic, na dodatek musze go kłamać ze doszłam bo wiem, że dla niego jest to bardzo ciężka sprawa, załamałby się wiedząc, że jeszcze nigdy nie miałam orgazmu, przez to zaczynam myśleć o innych facetach:(pmocy:(

czekam na sensowne odpowiedzi:O

tez mam a raczej mialam faecta pond 3 lata i nigdy mi nie dal orgazmu...wiedzial o tym ze mnie nie zadowala i nic z tym nie robil..kochal sie tez 5-10 min na drugi raz sily nie mial..odeszlam do niego...ile mozna byc z kims kto patrzy tylko na siebie..wydaje mi sie ze powinnas pogadac z chloalkoem...

ale boje się jego reakcji, że go oszukuje, niechce zeby sobie myślał, że nie umie mnie zaspokoić.Wiem ze by to go bolało bardzo:( ne powiem mu przecież" kochanie wszystkie orgazmy udawałam"

Sorry koleżanko, ale sama sobie narobiłaś problemu. Widocznie nie dojżałaś jeszcze emocjonalnie do tych rzeczy. Swoim udawaniem uświadomiłaś go w tym że jest super i nie musi się starać bardziej. Sama go skrzywdziłaś i siebie przy okazji, a teraz chcesz go zdradzić albo zostawić. To ty go skrzywiłaś i teraz nawet z kimś innym będzie nieszczęśliwy, że nie może dać przyjemności .... udawanej przez ciebie dzieciaku. :O

kobieto nigdy nie oszukuj faceta w łóżku, obróci sie to [przeciw tobie. Ja nie zawsze mam orgazm, ale i tak jest mi bosko w łóżku bo o tym gadamy o naszych potrzebach i całej reszcie, po prostu raz mam muzykę raz nie. Czasami lepszy jest seksik bez orgazmu a trwający dłużej z fajnymi figurkami.

a nic nie piszesz ze go kochasz... i myślisz z tego powodu o innych...? to mu powiedz co Ci zależy może się wtedy polepszy cokolwiek?