Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pewna_Kobieta

Gdy mężczyzna znika bez słowa z życia kobiety.

Polecane posty

Zadzwoniłam do niego parę dni temu. Odebrał i ucieszonym głosem mnie przywitał. Spytałam czemu się przestał odzywać....??? A on na to, ze myślał , że go nienawidzę i nie chcę gadać z nim i się bał. Mówił, że czekał aż ja się pierwsza odezwę. Opowiadał, że miał pewne problemy itd. Skończyło się na tym, że ma zadzwonić. Boję się , że znów nie zadzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy razy przechodziłam takie
cos było ok az pewnego dnia po prostu milczał.... po ostatnim razie wyjechał do anglii nic mi nie mówiąc odkryłam to przez przypadek... teraz jestem szczesliwą zona kocham innego który pomógł mi po tamtym dziwnym rozstaniu z kretynem z czasem bedzie dobrze ale wiem ze nie warto sie az tak starać bo gdyby chciał utrzymywać kontakt to by napisał cokolwiek wyjasnił a nie chował głowe w piasek szkoda marnować energie i nerwy dla takich typków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie potrafie zapomniec ale coz zrobic:( jedyne wyjscie to zakochac sie znowu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora na bezsenność
eee tam czas leczy rany i nie trzeba sie zakochiwac by zapomniec...po kazdym zwiazku tzeba odpoczac przemyslec sprawy zreszta psychologowie uwazają ze przerwa jest wskazana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata.
.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a....
mira co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to też przeżywam
I do mnie też facet przestał się"odzywać" ot tak, z dnia na dzień. Na początku czekałam, czekałam i czekałam, aż się raczy odezwać, ale na nic.Dalej trwała cisza.więc postanowiłam sama zadzwonić i upewnić się czy to koniec. I wiecie co powiedział??? Powiedział,że nie. Że wcale nie chce niczego zakańczać.Że ma duuużo pracy i nie ma kiedy zadzwonić i takie tam pierdoły.Obiecał,że kiedy będzie chciał zakończyć naszą "znajomość", to powie mi to szczerze, jak na spowiedzi. A na koniec obiecał,że będzie dzwonił. Hmmm.......Tak powiedział, a zrobił inaczej.Znowu nie odezwał się przez ładnych kilka miesięcy. Ja teraz się zawzięłam i przyrzekłam sobie,że więcej do "Niego" nie zadzwonię i już.Niech będzie tak jak "On" chce, czyli GROBOWA CISZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a....
kurcze nie rozumiem facetow czemu sa tak tchórzliwi.. ja to tez przezywam-> i jak sie z tym czujesz ja to teraz przerabiam i jest mi ciezko bo zdalam sobie sprawe ze zalezy mi na nim. kiedy on okazywal zainteresowanie ja bylam zdystansowana tzn pewnie w jego mniemaniu bo ja uwazalam ze nie powinnam az tak sie otwierac w sensie jakies obiecanki jesli nie znam dobrze czlowieka lepiej nic sobie nie obiecywac i za bardzo nie slodzic a poznac lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to przezyłam dwa razy
od dwóch mezczyzn. Jestem teraz z trzecim, niby jest wszystko OK, nic mu nie moge zarzucic, ale juz nie potrafie tak kochac cała soba. O tamtych zapomniałam i nie chce juz zadnego z nich, dobrze jest mi tak, jak jest teraz ale jakis "stempel" na mózgu został. Jak zdarzy sie cos takiego ze nie zadzwoni o umówionej godzinie, to ja nysle zaraz ze juz w ogóle sie nie odezwie. Nie wiem ile czasu jeszcze upłynie az mu zaufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos.....
Cisza to najgorsze co może być...Tak kończyć związek to najgorsze draństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos.....
..........lepszaq jest najgorsza prawda niż cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie kobieta
dziewczyny - nigdy nie dowiecie sie prawdy od faceta , ktory w taki sposob odchodzi . nawet jej nie dociekajcie - a uda wam sie zachowac swoja godnosc. taki sposob zakonczenia znajomosci to najgorsze co mozna drugiej osobie zrobic. skoro facet znika bez slowa - sprawa jest jasna , ze nie jest zwiazkiem zainteresowany. a dlaczego ? mnie nie interesowaloby to . moze ma inna a ja bylam tak na rozgrzewke . no i oczywiscie - zadne powroty nie wchodzilyby juz w rachube . skoro odszedl - bez slowa wyjasnienia - zamknal za soba drzwi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos.....
Masz racje. Skoro tak postąpił to nie warto dociekać i wyjaśniać. Tak postępują ludzie bez serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegowata27
Pewna Kobieta 🌼 I co, zadzwonił? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Selline5
Dziewczyny, mój facet postąpił podobnie. Po prostu po kolejnym rejsie nie wrócił do mnie i nawet się nie odezwał. Z tą tylko różnicą, że byliśmy ze sobą kilka lat i mieliśmy roczną córkę. Do dziś nie mogę się z tego otrząsnąć, choć minęło już długo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahh...
sluchajcie ale ktos wyzej pisal ze facet sie tlumaczyl praca czy faktycznie oni moga miec tak , ze kiedy maja duzo pracy no w moim przypadku chlopak prowadzacy firme , dopiero sie dorabia wiec sam robi i ma wszystko na glowie - czy faktycznie powinnysmy byc wyrozumiale w takim przypadku i czekac? Ja nie jestem z tym chlopakiem ale rozpoczal znajomosc , mowil ze chce mnie blizej poznac , a wiec juz mnie nastawil na cos wiecej , mowil ze mu sie podoabm itp. I teraz on odzywa sie rzadko raz na tydzien bad zrzadziej a ja tak naprawde nie wiem czego on chce. Kiedys po tygodniu odezwal sie a ja bylam rozalona bo uwazam ze ktoryms razem w tygodniu powinien sie odezwac chociazby slowem . Wytlumaczyl sie dlaczego nie dzwonil i tyle ja przyznaje bylam troszke nabuzowana ale nie powiedzialam ze jestem zla jedynie , ze mi przykro . On sie chyba obrazil bo zaraz sie rozłączyl:( I teraz milczy ponad tydzien . Dac sobie spokoj ? Co mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej pesymistka
mnie rozwniez zostawil bez slowa chlopak,bylismy razem pol roku ale ja czulam ze to jest cos wyjatkowego niestety zostawil mnie bez slowa napisalam do niego smsa wtedy ze chyba naleza mi sie jakies wyjansienia odpisal mi ze tak ze da znac kiedy porozmawiamy, juz sie nie odezwal ja unioslam sie duma i tez sie nie odzywalam. strasznie to przezylam czulam sie jakby ktos mi wydarl czastke duszy po 1,5 roku udalo sie zapomniec...po dwoch latach (gdzies tam w trakcie widywalam go np na ulicy nawet czesc nie mowil mi ja udawalam ze nie widze go) bylam wtedy w pubie on tez podszedl do mnie i zaczal mnie przepraszac ze nie wie dlaczego tak zrobil przeciez wszystko bylo dobrze miedzy nami ze tesknil ze myslal ze przychodzil w te miejsca gdzie ja bywalam byle mnie tylko zobaczyc zszokowalo mnie to wyznanie i wszystko do mnie wrocilo jestesmy teraz razem ale ja nadal sie boje ze taka sytuacja moze sie powtorzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej pesymistka
nie rozumiem cie, nie daje soba pomiatac oboje staramy sie teraz i wydaje mi sie ze tworzymy dojrzaly zwiazek oparty na zaufaniu i szczerosci. zanim pozwolilam mu wrocic trwalo to kilka tygodni najpierw wspolne spacery chcialam go poznac na nowo i nie popelnic zadnego bledu i mysle ze warto ryzykowac w zyciu, a skoro ktos po dwoch latach wraca i w tym czasie nie mial nikogo( tego ejstem pewna) to chyba dobrze wrozy na przyszlosc nie wie takie jest moje zdanie a jesli ktos chcialby mnie uswiadomic to prosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga założycielko tego topiku - nie będę oryginalna chyba gdy powiem że ja też coś podobnego przeżyłam wyjechał półtora roku temu podobno na 3miesiące a w dniu wyjazdu napisał mi maila że zawsze będzie mnie... (nie wiem kochał, pamiętał) potem kilka razy napisał eska pół roku temu zaczął dzwonić, dzwonił przez dwa tygodnie prawie codziennie i znów zamilkł byłam już wtedy związana z kimś innym ale zaczęło mi na nim znów zależeć jakiś czas temu ja postanowiłam do niego zadzwonić, zapytał po co dzwonię więc powiedziałam tylko \"cześć\" i skasowałam jego numery telefonów niedawno stwierdziłam że udało mi się skasowac go także z mojego serca i uwierzyłam wreszcie że nie warto o nim mysleć myślę czasem i brakuje mi go bo był kiedyś bardzo ważny dla mnie ale przestałam już czekać na jego kolejny łaskawy telefon ale nie wiem co bym zrobiła jakby znów się odezwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahh...
dziewczyny a co powiecie o moim przypadku pisalam powyzej kiedy wkoncu sie odezwal po dlugiej ciszy mozecie wyobrazic sobie jaka bylam rozzalona w srodku on sie tlumaczyl a po chwili zapytal co u mnie ja z tego zalu nie kontrolujac co pisze napisalam " a co mam ci napisac" i on napisal ze rozumie zyczyl dobrej nocy i wylaczyl sie:( czy to moja wina ze teraz milczy juz ponad tydzien?:( napiszcie cos !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej pesymistka
wiem ze pewnie zalujesz teraz ze moglas inaczej to ujac itp itd ale wydaje mi sie ze facet rozczula sie nad soba i jest egoista tez keidys mialam takiego "znajomego" i musialam uwazac na to co pisze by go nie urazic choc on pisal otwarcie i ja sie nie obrazalam jak nastolatka to chore nie ma sensu wiazac nadzieji z kims takim chyba ze lubi sie cos takiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahh - wiesz co ja po tamtych przebojach zrobiłam się mniej ufna i wychodzę z założenia ze "nie to nie - bez łaski" i nie daję sobą pomiatać ani się wykorzystaywać i jesli ktoś ma zamiar mnie zranić to ja robie to pierwsza albo unosze się honorem i staram się aby to po mnie spłynęło bo szkoda mojego życia, czasu i mojego pieknego serduszka aby ktoś je niszczył i deptał;) takie mam podejście i już może czasem myślę ze coś trace bo nie umiem wybaczyć nieszczerości ale skoro ktoś mnie nie uszanował choćby raz to nie zasługuje na moją uwagę ani szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×