Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niunkkaaaa

Fryzjer=czego nie znosze podczas wizyty

Polecane posty

Gość niunkkaaaa

Ja nie znosze jak mi myja wlost...zawsze przy okazji mam nalane do uszu i umyte czolo co mnie najbardziej wnerwia bo zawsze mam makijaz i niestety ze wzgledu na moje mankamenty musze go miec...a tam cholera zawsze mi zmywaja...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------------
i tak najgorsze jest modelowanie, kiedy przybywa ci 5, 10, 15 lat..i ten tapir, zalamac sie mozna, dlatego zawsze mowie: prosze bez modelowania, tylko suszymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie znoszę mycia, ze względu na niewygodną pozycję i ból szyi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunkkaaaa
nie no ja akurat wole z modelowaniem...chociaz nigdy mi sie to nie podoba,ale jakby zostawila tylko wysuszone...wtedy to bym wygladala:DZ dwojga zlego lepsze tamto jednak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
a ja nie znosze jak najpierw wlosy myja a potem omawiaja obciecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puchatek*
Ja w ogóle nie znoszę wizyt u fryzjera. Przy myciu i wycieraniu szarpią niemiłosiernie moje słabe włoski, nie mówiąc już o tym co się dzieje przy rozczesywaniu - mam wrażenie, że tracę połowę włosów :O Ale może jestem przewrażliwiona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunkkaaaa
tez racja...bo np mowisz podobnie jak teraz masz tylko o iles tam cm skrocic...to wtedy sie zastanawiaja a jak ty mialas ta fryzure??I potem, wychodza jakies straszydla na glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam świetną fryzjerkę
która nigd ymi nie nalała wody do ucha, nie natapirowała jak kretynkę, i zawsze obcina mi włosy starannie modeluje tak, że przez kilka godzin wyglądam obłędnie pięknie. Gdybym mogła, wzięłabym ją na własność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może chodzicie do kiepskiego
fryzjera:) Bo jednka co jak co, ale robic komus tapir, to może chyba tylko jakaś pani Jadźka z osiedlowego "salonu damskiego":O No sory, ale kto w ogóle taipuje włosy i robi z nich nalakierowany durszlak????:O Ja np. nie lubię chodzić do fryzjera też i chodze tam tylko raz na rok:) Na szczęście mam zdrowe włosy, grube oi kręcone, więc nawet nie widać, jak rosną, bo i tak się zawsze poskręcają. Nie lubię chodzić, bo zawsze jak mi umuyją głowę jakimiś specjalnymi, dobrymi, fryzjerskimi szamponami (bo to jest bardzo drogi salon w centrum wazrszawy i kosmetyki mają tylko profesjonalne...), to od tej chemii potem mam łupież przez dwa tygdonie a dodatkowo jeszcze schodzi mi skóra z czoła i okolic włosów😭 Sama nie używam takich szamponów, tylko jakieś bez mydła typu Freederm czy Sanosan. No i potem cierpię... Ale samo mycie głowy lubię:) Gorzej potem z rozczesywaniem mojego gąszczu, ale fryuzjerka zawsze nakładam mi jakis płyn na wlosy i jakoś się rozczesują:) No i prostowanie i modelowanie moich włóśw- koszmar... mam naprawdę dużo włsoów i juz widze, jak tej babce ręce mdleją, bierze sobie krzesło, ręce jej opadają i nie ma siły prostowac mi włosów na szczotkę, poza tym ciągnie mnie skóra głowy:O Po wizycie u fryzjera zawsze boli mnie skóra głowy:) Bo ja nigdy się tak nie czeszę, i tak nie ma sensu z moim poskręcanym buszem, rozczesuję się rzadkim grzebieniem i już... A tutaj przy prostowaniu tak trzeba ciągnąć za włsy, że az mnie głowa boli do anstępnego dnia:D Tego nie lubię... I jeszcze na samym początku, jak się zlatują inne orócz mojej fryzjerki baby i się patrza, jakie to ja mam gęste włsy i każda musi wziąc łapą trochę włosó i je pomacać😭 No co ja jestem, jakiś zwierzak...:( I wszyscy mnie pamiętają w tym salonie, chociaż tak rzadko przychodze, i zawsze komentują moje włosy, albo sobie podchodzą i je macają:( Szczerze mówiąc to jest denerwujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może chodzicie do kiepskiego
Aha, no i od lat chodze do tej samej fryuzjerki. W ogóle nigdy się nie zastanawiam nad fryzurą, nic nie mówię, tylko przychodze, siadam, myję gowę, ona obcina mi włosy, w ogóle nic nie mówię, zawsez jest dobrze i ona wie, co robić:) Fajnie. Bo nie musze się już martwić o nic. Niby wszystko jedno, jak się obetnie, bo i tak zrobi mi się zaraz taki sam puszon na głowie:P Ale jednak bardzo trudno jest obciąć gęste i kręcone włosy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunkkaaaa
ja sobie wlosy tapiruje tak troszke zeby podniesc u nasady ale fryzjerowi nie daje;) A i mi sie przypomnialo jak nie lubie jak praktykantki niby przychodza,rozmawiaja z moja fryzjerka a sie kurde gapia co ona tam robi...szlag mnie trafia...nie lubie gapiow:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunkkaaaa
niby praktykantki,,,gdzies sie uczyc musze no ale ja nie lubie i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnn
niunkaaaa ----> ja tez nie lubie mycia włosów, a jak mi zmywaja mi makijaż to szału dostaje. Właśnie wybieram się dziś do fryzjera i od rana denerwuje się ;)))) Mam nadzieje, że będę pięknie wyglądała, a nie płakała tydzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunkkaaaa
ja tez dzisiaj sie do fryzjera wybieram:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnn
a msz już wybrana fryzurkę czy liczysz na inwencję fryzjera? bo ja na to drugie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunkkaaaa
ide sciac tak jak zawsze;) Juz ktorys raz z kolei ide do tej samej fryzjerki wiec wie co i jak mniej wiecej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×