koleżanki ...czy istnieje cos takiego?

Moze to pytanie brzmi głupio.Od 5 lat znam się z dziewczyną,wydawało mi sie,ze się lubimy.Były między nami sprzeczki i ciche dni.Ale zawsze byłam w stosunku do niej szczera,czesto sie zwierzałam(miałam problemy z facetem-zostawił mnie i znlazł sobie inną),ona mi radziła i słuchała.Traktowałam ją jak dobra kolezankę.A teraz okazało sie,ze zamieszkała z teraźniejsza dziewczyną mojego byłego

no i co

to teraz pewnie niezle sie z Ciebie nabijaja

w przyjaźń zżadnymi kobietami przyjaźnię się z facetem, i nigdy więcej z żadną panną - nie wiem jak to jest, ale wszystkie z którymi wchodziłam w bliższe przyjaźnie wywijały mi takie numery, że już nigdy żadnej przyjaciółki mieć nie chcę cóż, chyba takie jesteśmy...

Ja też już nie wierzę,mój tata ciagle mówi:licz tylko na siebie.Szkoda,ze dziewczyny potrafią takie być.Faceci w przyjaźni bardziej się sprawdzają.....no cóż,przykre ale prawdziwe!

Przyjaznie sie lub koleguje z wieloma dziewczynami i na niektorych wiem, ze moge polegac, tylko ze nigdy nie mamy cichych dni ani sprzeczek.