Gdy nowa laska Twoje byłego pyta się o jego...

Mnie sie zapytala co on lubi a czego nie,bo podobno sie spotykalismy wg niej....a bylismy ze soba dwa lata....Caly czas mi to po glowie chodzi,a bylo to kilka dni temu...jak ona mogla wogole;/

idiotka nie przejmuj sie......

chciała cię podnęic - suczysko

o hej Rewelka. mysle ze ona chciala miec nad Toba przewage. poczuc sie lepiej i pozkazac Ci ze to ONA go ma a nie TY. takie chamskie zagranie tylko po to by ona poczula sie dowartosciowana. tak mysle ;)

Niekoniecznie pognębić, może jest tak beznadziejnie głupia albo twój były naopowiadał jej o tobie różne dziwne rzeczy i przez to uważa, iż wasz związek niewiele znaczył.

na 100 % - chciała cię sprawdzić - zobaczyć czystanowisz dla niej zagrożenie - i pokazać kto tu rządzi !!111111

Ona mnie poznala tego samego dnia i moj byly zrobil tak po chasku,ze zabral ja na bok i widac bylo,ze pokazal kim ja jestem...A potem ona chciala byc dla mnie miala i caly czas starala sie ze mna gadac;/ No i potem wyskoczyla z tym tekstem...normalnie krew mi odplynela...a uratowali mnie nieswiadomie znajomi,ktorzy zawolali nas do autobusu i glupio bylo jej to kontnuowac,wiec powiedziala,ze mam ladny kolor wlosow i szybko temat zmienila....a potem siedzieli w pubie na przeciwko mnie i ona go oblapiala i zaczela sie zadzic jego portfelem jak jego nie bylo i tak do mnie to mowia,potem do niego jak podszedl...Ja nie robilam tak...a sporo bylismy razem...a oni sa z 2 miesiace razem...

to musialo byc straszne...... po co z nimi sie spotkalas??

uuuuuuuuuu Rewelka, nie zazdroszcze......... ewidentnie chciala Ci pokazac gdzie (wg niej) jest Twoje miejsce. mysle tez ze mogla sie obawiac Twojej osoby.

Nie spotkalam sie z nimi specjalnie...ale....no wlasnie kurwa...zawsze jest to pieprzone ale...bylam na WOSP z przyjaciolmi,a to sa tez przyjaciele mojego bylego...Przepraszam,ze tak klnac zaczelam,ale wkurzylam sie,bo mi ta laska nie podpasowala,wiec przy nastepnym spotkaniu zniszcze ja...

Rewelka, nic nie rob. nie warto. szkoda zachodu. pokaz ze Ty masz ja w glebokim powazaniu i ze to co ona robi to dla CIebie nic nie znaczy. jak znowu zacznie to spytaj sie jej czy juz sie dowartosciowala i czuje sie fajniejsza czy jeszcze troche musi podniesc swoja samoocene? zgniec ja kultauralnie ale brutalnie, mysle ze sie przymknie

Właśnie, Włoszka dobrze mówi. Jej chodzi o to abyś się zdenerwowała. Ja z uśmiechem na ustach i spokojem powiedziałabym, że może się kiedyś dowie i o osobistych doznaniach nie zamierzasz z nimik dyskutować, tym bardziej z nią

Dzieki dziewczyny za slowa otuchy i rady...postaram sie je wykorzystac:)

A czy jemu powinnam dac do zrozumienia cos?

a po cholere mialabys z nia walczyc, przeciez byly to przeszlosc a ona wogole niejest wazna (poza tym nie jej wina ze z nim jest, to po prostu inna dziewczyna)?