Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Siris

co zrobic...

Polecane posty

napisałam mu na gg, że coś jest nie tak w naszym związku. Że ostatnio nie mogę się z nim dogadać i czy ma na to jakiś pomysł, bo nie chcę żeby ten związek się rozwalił. A on... wkurzył się na mnie. Zaczął się wyzłośliwiać, rzucać jakieś chamskie komentarze w stylu \\\'masz problem ze mna podczas gdy ja nie mam problemy z toba juz klekam cie przepraszac\\\'. Zdenerwował mnie i napisałam mu, że chyba coś mu się pomyliło - ja do niego piszę z problemem a on mi strzela fochy i zaczyna robić awanturę nie wiem o co... A on co zrobił? Napisał \\\'idę, pa\\\' i polazł. No po prostu szlag mnie trafił, mam ochotę go zamordować, ale też ledwo mogę się powstrzymać żeby czegoś do niego nie napisać, żeby wrócił i ze mną pogadał... Napiszcie mi kobietki, co powinnam zrobić? Zadzownić? Czekać aż się odezwie? Olać go chwilowo i zająć się sobą? Kto ma rację - on czy ja? Sama już nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim
dlaczego napisałas mu to na gg zamist na żywo powiedziec? I jakiego typu problemy macie? Możliwe że faktycznie Ty przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama
poważnych tematów nie porusza się na gg, więc może miał troszkę racji, że tak zareagował. Jeśłi masz na prawdę prawdziwy problem w tym związku, to rozmawiaj jak dorosła osoba, spokojnie i w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rzeczywiście
masz dojrzałego, mądrego, odpowiedzialnego, miłego, rozumiejącego, czułego, wesołego, męskiego, wspaniałego chłopaka. Nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moge na zywo bo chwilowo jest w innym miescie =/ myslsiz ze przesadzam? Mozliwe... ale w takim wypadku co powinnam zrobic? mi sie jednak wydaje ze on powinien mnie wspierac a nie sie wkurzac ze cos jest nie tak... sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tama
w dobrym związku to raczej nawzajem się wspierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rzeczywiście
tama, na podstawie jego reakcji nie możesz być pewna, czy czasami w realu on by się tak nie wściekł, żeby jej np. nie uderzył, albo popchnął, albo wywrzaskiwał jakieś farmazony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze normlanie by sie tak nie zachowal, prawde mowiac... zaskoczyl mnie zupełnie. Nie wiem jak mam sie zachowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rzeczywiście
A jak myślisz Siris, dlaczego się z nim nie możesz dogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie wiem. myslalam ze moze cos sie stalo, ma jakies problemy czy cos w tym stylu i dlatego jakis jest namkniety w sobie i dlatego ciezej sie gada... albo ze ta odleglosc tak na nas dziala czy cos takiego. Ale on powiedzial ze nie widzi zadnego problemu ze jest tak jak zwykle i wkurzyl sie na mnie ze mi cos nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było takie \'jestem zły nie chce mi sie z toba gadac\' ale oczywiscie nie napisal tego tylko \'ide, pa\' =P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rzeczywiście
A z jakiego powodu jesteś w innym mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rzeczywiście
jesteście na studiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rzeczywiście
próbuję ustalić, co jest przyczyną takiego jego zachowania. jeżeli oboje studiujecie, to wykluczam jedną sprawę, dość częstą: on nie jest zazdrosny o to, że się kształcisz i idziesz w górę a on nie.Więc to odpada. A czy on kiedykolwiek się wypowiadał na temat tego, że Ty studiujesz w innym mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to o n chcial w innym - na lepszej uczelni. Jest ambitny, a ja sie nie dostalam do Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest zmęczony
w końcu sesja teraz, a z doświadzcenia wiem, ze my faktycznie przesadzamy, a z rozmowa powinnas poczekac na zywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rzeczywiście
jedno mi teraz zaświtało, mogę się oczywiście mylić: czy on studiuje w Warszawie? bo jeśli tak, to może się tamtym życiem zachłysnął? gdybam, ale próbuję dojść do pewnych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze tylko on nie jest taki zeby mial sie zachlysnac czy cos w tym stylu... to taki naprawde dobry, spokojny chlopak - i nagle takie cos, zupelnie mine zaskoczyl, no nawet nie wiem jak mam zareagowac - zadzownic, poczekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rzeczywiście
zadzwonić jasne że możesz, bez zaryzykowania niczego się nie dowiesz. Ale spróbuj na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to rzeczywiście
pamiętasz takie powiedzenie, że mądrzejszy zawsze pierwszy? jeśli naprawdę chodzi ci o wyjaśnienie sprawy, a nie o jakieś osobiste wycieczki, to zadzwoń. myślę, że nie masz nic do stracenia. możesz tylko zyskać. w jedną, czy w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×