Czemu cnotki próbują robić ołtarz z seksualności i wmawiają, że sex to z miłości

to wsztstko jest kwestią zasad. albo sie sypia z miłości albo nie. nie wierze ze jakas laska np. do 25 roku zycia sypiała tylko z miłosci a potem hop siup, albo odwrotnie. jak ktos sypia z miłosci a choc raz złamie tą zasade to znaczy ze oszukuje innych i samego siebie kobiety chodzące do łózka tylko wtedy jak sie zakochaja nie sa w niczym ani lepsze ani gorsze od tych , które nie potrzebują miłosci by isc do łózka, ale trzeba sie na cos zdecydowac i byc szczera wobec samej siebie i wobec facetów nie moze byc tak ze z jednym po paru miesiącah a z innym na 1 czy 2 randce

"kobiety chodzące do łózka tylko wtedy jak sie zakochaja nie sa w niczym ani lepsze ani gorsze od tych , które nie potrzebują miłosci by isc do łózka" Moze dla Ciebie, to nie robi roznicy. Dla mnie tak. Jak wolisz miec laske, ktora spala z wieloma facetami to Twoja sprawa. Ja nie sypiam z przypadkowymi kobietami i tego samego oczekuje od partnerki.

dawac a potem sie dziwia ze nikt ich na zone nie chce wziasc. bo nikt nie potrzebuje pruderyjnej niedoswiadczonej swietojebliwej zakonnicy

ta jasne, lepszym materialem na zone, jest dziwka. Ty pewnie sobie poszukasz kobiety w burdelu, tam to dopiero maja doswiadczenie! I kretynie jeden, pisze sie wziac, a nie wziasc.

To, ze Tobie robi to roznice u potencjalnej partnerki, nie oznacza, ze te kobiety sa lepsze czy gorsze. po prostu Ty szukasz takiej a nie innej. Kobieta ma prawo dysponowac swoim cialem jak chce i jak czuje i to absolutnie nie ma wplywu na jej czlowiecza wartosc. A kogo Ty juz wolisz, to calkiem inna, osobista kwestia, jedni szukaja wielkiego penisa, inni dziewicy :P

se podnosze