Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aga M.

Ojcowski klaps

Polecane posty

Witam, piszę tutaj bo potrzebuje się wygadać i poprosić o jakąś radę. Jestem mamą dwóch wspaniałych dziewczynek, starsza ma prawie 3 latka, młodsza prawie 1,5 roku. Moim problemem jest mąż, a raczej jego metoda wychowawcza wobec dzieci - klaps. Jest to jedyna metoda jaką on stosuje aby ukarać nasze córki. Nie wiem już co robić. Próbowałam groźbą i prośbą mu wytłumaczyć, że to co robi jest poprosu złe. Nie ważne jakie jest przewinienie - karą jest klaps. Zaznaczam, że on ich nie bije, tylko właśnie tak klapsuje. Ale przecież wystarczy aby w taką małą pupę uderzyć raz dłonią i to w dodatku męską aby zabolało. Bronie ich jak mogę. Najgorsze jest to że on wie że robi źle, ostatnio nawet czytał artykuł o klapsie i powiedział, że ma wyrzuty sumienia. I co z tego? Jak dalej tak robi. Dodam tylko że na codzień jest wszystko ok. On jest raczej dobrym człowiekiem, sumiennym pracownikiem, nie pali, nie pije, w domu też pomaga. Nie wiem, co robić, nie pozwole żeby on tak traktował córki. Tylko co zrobic, odejść? Złożyć skargę? Próbowałam go namówić na rozmowę o tym np z psychologiem, ale on uważa że nie trzeba. On był bity w dzieciństwie przez matkę i to nie klapsy ale porządne lanie i boje się że mimo wszystkich swoich zalet ma w pewnym sensie skrzywioną psychikę i będzie powielał błąd swojej rodzicielki. Ale nie mogę pozwolić aby krzywdził dzieci, przecież są inne sposoby na ukaranie niegrzecznego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
dziecko bez klapsa się nie wychowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale żeby to była jedyna metoda? I takie straszenie, że jak coś narozrabia albo będzie niegrzeczna to dostanie w tyłek? Przecież dziecku trzeba też tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to
gówno nie moetoda, tak najłatwiej, nie trzeba się wyślilać i myśleć. A potem taka córa mając naście trzepnie ojca bo przecież to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to
o boże, ty durna babo, czy ty wiesz że za to można iść siedzieć. Rusz tą głową Wszystko się da. Ludzie zbudowali samolot, mają komórki, ja z tym dali radę to i ty dasz. Sama sie walni i to w głowę danuśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
nie jestem za tym aby bić dzieci ale tz. bezstresowe wychowanie to moim zdaniem bzdura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
ja mam niskie iq i dlatego jestem durna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
a ty się najpierw nałucz czytać BURAKU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego... hmm
bezstresowe to nie znaczy by ręką tłumaczyć. Rozumiem że gdy w szkole będzie niegrzeczny to tez nauczyciel może go lać. Kto dał ci prawo by bić dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje dzieci psocą jak to dzieci. Ja nie pozwalam wchodzić im sobie na głowe i potrafie krzyknąć. Starsza córka jest raczej bardzo grzecznym dzieckiem ale też ma humorki i wtedy ja ją ostrzegam że albo się uspokoi albo będzie kąt. Jeżeli nie pomaga sprzątać zabawek wie że zostaną jej skonfiskowane. Nie jestem idalną matką i również popełniam błędy ale zadawanie kar cielesnych to porażka wychowawcza. Ukazuje moim zdaniem bezradność rodzica wobec własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
JAKIE WY JESTEŚCIE PUSTE!! nie mówie o biciu tylko o klapsie!!!!dociera do was pustaki???a pomijając ten fakt to jakoś jak nauczycielka dała linija po łapach to takie cuda się w szkole nie działy jak teraz!!! co? może się któraś nie zgodzi???kiedyś nauczyciel był jakimś autortetem a teraz jest dla 4 klasisty śmieciem i co waszym zdaniem tak jedt dobrze??? tak chcecie wychować swoje dzieci ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba
cie poje......bało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kocham mojego ojca, ale tych dwóch klapsów, które dostałam w dzieciństwie nigdy mu nie zapomnę. Nie pamiętam tego, co było dobre, ale te 2 klapsy pamiętam mimo, że miałam wtedy 4 latka. Kiedy dostałam od ojca klapsa, poczułam do niego taką nienawiść, to jest uczucie trudne do opisania. Czułam, że patrzę na człowieka, którego nienawidzę całą sobą mimo, że dostałam lekkiego klapsa. Przez lata leczyłam się z niechęci do ojca. Dzieci bite w dzieciństwie (klaps to też bicie) są znerwicowane, agresywne. Dzieci nie rodzą się z góry złe, to my rodzice kształtujemy ich charakter. Jeśli już na samym początku popełnimy błąd, to potem dziecko się z tego nie wyzwoli. Dagusia23, widzisz klaps dla Ciebie nie jest biciem, ale ja poczułam się jak biedne, maltretowane dziecko. Po klapsie byłam wściekła, agresywna, dusiłam się od łez, mama musiała mnie uspokajać przez kilka godzin, po wszystkim nie odzywałam się do ojca przez kilka m-cy, a byłam tylko małym dzieckiem, które nagle straciło autorytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem raczej zwolenniczka klapsa odczasu do czasu, jak trzeba.dostawalam czasem od ojca i nie mam wzwiazku ztym rzadnej traumy,poza przypadkiem keidy dostalam nieslusznie.ale nie uwazam zeby to byl powod do nienawisci.np ostatnio musialam dac w pupe corce,bo kilkakrotnie sie do mnie PROWOKACYJNIE brzydko odezwala.| nie dam sie przekonac, ze zle zrobilam bo corce dalam klapsa jesli powiedziala mi kilka razy ze jestem swinia.nei dawalam klapsa od razu, bo tez nie bylam wyprowadzona tym z rownowagi,wiec najpierw wyjasnilamjej ze tak sie nie odzywa do nikogo a zwlaszcza do mamy,potem dopstala, a po 3-ch minutach sama przyszla i przeprosila i obiecalaze nie powtorzy sie to.Ma 3 latka.ale to sa rzadkie sytuacje kiedy uwazam ze trzeba reagowac zdecydowanie. zwykle ma inne kary i tez dzialaja.a czasem wystarczy tylkoprzytulic,porozmawiac i powiedziecze jest ci smutno jak tak sie zachowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi chodzi o to że mąż stosuje to jaką jedyną karę - za wszystko. Zarówno przy kaprysach, przy ubieraniu, jak i za rozsypane kredki. Agresja rodzi agresję - wczoraj jak mój mąż dał klapsa młodszej córce, to powiedziałam, że tak samo ja będę go traktować jak będziemy się kłócić, żeby zobaczył jak to jest i wiecie co nie musiałam długo czekać, zrobił coś niegrzecznego i przylałam jemu w tyłek - autentycznie, a jaka była jego reakca? Wpadł we wściekłość, zaczął się na mnie drzeć że to bolało i wogóle, a ja na to: widzisz twoje dzieci też to boli. Sam wie że to nie jest dobra metoda, a cały czas to robi, a jak chce to naprawdę potrafi tłumaczyć i być cierpliwy, ale właśnie JAK CHCE... Skorpionka81 -> to twoje słowa: \"Bez przesady. Wiekszosc z nas w dziecinstwie dostawala klapsy w tyłek i jakoś żyją normalnie, nie mają jakichś traum, czy zwichnięć\" A mnie się wydaje, że właśnie dla mojego męża jest traumą, że był bity w dzieciństwie i jest przez to dość agresywnym człowiekiem. I agresję przenosi na dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem jedno
KOCHAM - NIE BIJĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pomysł na to
Powiedz mu, żeby dawał klapsy Tobie zamist dzieciom, a on też będize dostawał klapsa jak Cię zdenerwuje, albo będizesz chciała sie wyładować bo mas zzły dzień.. ciekawe jak zareaguje. To jest wyżywanie sie na słabszej istotce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pomysł na to
nie ustępuj mu nigdy Najgorsz ejest ciche przyzolenie drugiego rodizca na to, zeby pierwszy wyładowywał swoje frustracje na dziecku. można znienawidizć oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala - ja piszę o dawaniu klapsa za wieksze przewinienia, nie za rozsypane kredki :( W przypadku Twojego męża, to rzeczywiscie ma podloże w dziecinstwie, skoro matka go biła. A biła pewnie za wszystko, więc i on bije za wszystko. Bo tak się nauczył i inaczej nie umie. Z jednej strony - trudno mieć do niego pretensje o to, że to robi, bo on naprawde nie wie, jak robic inaczej. To ze cos poczyta, albo pogada z Tobą - nie zmieni jego doswiadczen, które nabywal przez dlugie lata. :( Ale nie mozesz na to pozwalać, to fakt. I ten pomysl z klapsami dla niego jest moim zdaniem dobry. Dawj mu klapsa za kazdym razem gdy zrobi cos zlego. I niech sie drze, niech sie wkurza, ale rób to. Zobaczy po pewnym czasie w czym rzecz. Na początku bedzie sie bulwersowal, a potem do niego dotrze jaki z tego morał. Ja bym tak robila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pomysł na to
jak nie przez głowę i serce, to może przez tyłek do niego dotrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca mama
Ja tam uważam ze klapsy to nie jest dobre rozwiązanie. Mi tez zdzrzyło sie dostac klapsa od taty jak bylam dzieckiem. Efekt byl taki ze pozniej jak cos przeskrobalam to balam sie przyznac i zaczelam klamac, tak doskonale bez zadnych skrupulow, zeby tylko go nie dostac. I jakos sie udawalo. Dopiero po latch jak doroslam, powiedzialam prawde i przyznalam sie do wielu rzeczy ktore zrobilam jako dziecko. Moj synek ma teraz 13 miesiecy i jeszcze mi sie nie zdarzylo podniesc na niego reki i nie mam zamiaru tego robic, bo ze swojego doswiadczenia wiem jakie to skutki moze przyniesc. Pomiomo ze jest maly tlumacze mu wiele rzeczy i on za ktorysm tam razem w koncu rozumie i slucha sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo trudna sprawa skoro ojciec nie uzywa innych metod tylko taką, ja w dzieciństwie dostalam tylko raz od mojego taty i bede to pamiętać do końca zycia. Uważam, ze mimo wszystko klaps nie jest metodą wychowawczą tylko najprostszą metodą na jaką stać czasmi rodziców. Tłumaczenie, że nie chce się wychowywać bezstresowo i dlatego czasami bije sie dzieci jest nieporozumieniem, mozna nie bić dzieci i nie wychowywac ich bezstresowo!!! U nas w Polsce niestety za dzieci \"oddaje sie zycie\" ale ich nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawciocx
Klaps to nie jest metoda na wychowanie gdyby tobie ktoś dał klapsa odp do Dagusia23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×