wiecie ludzie? Nienawidzę was.

Zaczynam nienawidzieć świata wszystkich wszystkich szczęsliwych ludzi zaczynam nienawidzieć nienawidzieć za to ze są szczęśliwi a ja samotny i nieszczęśliwy nienawidzieć nienawidzieć nienawidzieć.

Tu sami samotni i nieszczęśliwi :) Razem z Tobą nienawidzimy ludzi, którym się udało i nie pisza na Kafe.

ech..

jak małe dziecko i popatrz na życie z innej strony

to ono wcale nie jest lepsze

ta samotnosc ma cie czegos nauczyc. moze tego, ze jestes pusty jak balon. te przestrzen musisz wypełnic. czym? zastanow sie :P

Jeśli mogę Ci coś poradzić: człowiek im bardziej chce tym efekt jest proporcjonalnie odwrotny; olej to, olej te myśli i pragniennia, przestań żyć, tak jakby miłość i związek były jedynym celem. Uśmiechaj się nawet na siłę, z czasem wejdzie Ci to w nawyk a później i nawet przyzywyczaisz się do tego i polubisz. Jednak nie zamykam się i nie izoluj się od ludzi - to pogorszy sprawę. Innymi słowy wmów sobie, że jest ok że samotność też jest fajna a przyjdzie samo ... Jeszcze innymi słowy: alleluja i byle do przodu :)

ciężko to wprowadzić w życie :(, zwłaszcze że niedługo wiosna i ponownie te wszystkie parki wypełzną na ulicę :(

ja do niedawna tez byłam taka zdeterminowana jak ty, ale pewnego dnia zycie odmieniło sie o 360 stopni, bądz dobrej mysli to bardzo wazne. u ciebie tez karta sie odwróci, powodzenia.

Jak mozesz nienawidzic, skoro nawet nas nie znasz?

E tam, myslisz ze wszyscy sa szczesliwi? Ze jak sie przejda za raczke po ulicy to znaczy ze ich zycie jest takie cudowne?

Nie, ale przynajmniej mają kogoś.

No i co z tego ze maja kogos? Miec kogos to sens zycia? A jak ten ktos w domciu ich oklada walkiem do ciasta. Albo wyszydza kazde slowo. Albo nie maja pracy. Albo sa chorzy. Nikt nie ma idealnego zycia. Wszyscy mamy jakies problemy. Jak sie w jedej dziedzinie udaje to w innej pieprzy.. Lepiej sie skupcie na tym co w waszym zyciu dobre i nie gapcie sie ciagle na innych. Bo zawsze sie znajdzie ktos, kto ma lepiej. Znajda sie tez tacy co maja gorzej, ale tych juz nie zauwazycie :O

Ja tez mam takie odczucia. probowalam z nimi walczyc, chcialam cieszyc sie kazda chwila, wstawalam rano i mowila sobie "bedzie OK";) Niestety po jakims czasie wszystko wraca znowu do punktu wyjscia, nawarstwienie zlych emocji i tez zaczynam nienawidzic i nienawidzic ludzi..... tego,ze ida szczesli za reke,ze do kogos naleza,m z ektos o nich mysli.....:O

Im bardziej bedziecie slac do innych nienawisc tym bardziej bedzie ona do was powracala